Newsy

Piotr Zelt: W naszej rodzinie często samodzielnie robiliśmy ozdoby choinkowe. To miało dużo większą wartość sentymentalną niż coś kupionego w sklepie

2021-12-27  |  06:11

Aktor jest zwolennikiem tego, by tandetne, plastikowe gadżety świąteczne zastępować stroikami i ozdobami wykonanymi z naturalnych materiałów. Takie kompozycje nie dość, że są niepowtarzalne i oryginalne, to jeszcze pięknie pachną i nie generują kolejnych śmieci. W jego rodzinie od lat pielęgnowana jest właśnie taka tradycja. Piotr Zelt żałuje natomiast, że z powodu pandemii i związanych z nią ograniczeń trzeba unikać spotkań w dużym gronie, tak by nikogo z bliskich nie narażać na zakażenie.

Aktor uważa, że z roku na rok nie powinno się bezmyślnie gromadzić stosu ozdób i gadżetów świątecznych. Jego zdaniem minimalizm sprawdza się najlepiej i nie ma sensu otaczać się zupełnie niepotrzebnymi, a często także mało gustownymi, a wręcz kiczowatymi przedmiotami. Dlatego też lepiej pójść w nurt eko i samemu zrobić symboliczne kompozycje z naturalnych gałązek świerkowych, szyszek, orzechów i świeczek, a choinkę przystroić w papierowe bombki, pierniki czy też plastry suszonych owoców. W domu Piotr Zelta od lat są praktykowane właśnie takie tradycje.

– W naszej rodzinie często się zdarzało, że samodzielnie robiliśmy ozdoby choinkowe. Mieliśmy wujka, już niestety nie żyje, który przygotowywał prezenty, sam je tworzył. Robił takie kompozycje z suchych kwiatów, korzeni, to były bardzo piękne rzeczy, bardzo fajne, oryginalne i dedykowane konkretnej osobie. I to miało dużo większą wartość niż coś kupione w sklepie, czasami nietrafione – mówi agencji Newseria Lifestyle Piotr Zelt.

Aktor uczestniczył w mikołajkowych warsztatach „Moda na recykling" Anny Kubisz i Europejskiej Platformy Recyklingu. Z przyjemnością obserwował, jak można ponownie wykorzystać produkty czy materiały, które zazwyczaj bez zastanowienia wyrzucamy na śmietnik, a z powodzeniem mogą nam jeszcze posłużyć w innej formie.

Piotr Zelt ubolewa nad tym, że już kolejny rok pandemia nie pozwala spędzać świąt w tradycyjny sposób, tak żeby przy stole zgromadziła się cała rodzina. Obowiązują nas bowiem restrykcje, trzeba pamiętać o obostrzeniach i dbać o siebie nawzajem.

– Pandemia wpłynęła na nas wszystkich i na mnie również. Rok temu nie spędzaliśmy świąt w tak dużym gronie, jak to wcześniej bywało, z różnych powodów: ktoś zachorował, ktoś był na kwarantannie, ograniczenia, to wszystko wpłynęło oczywiście bardzo mocno na sposób spędzania świąt w mojej rodzinie. Zwykle siedzieliśmy przy dużym stole i to była bardzo liczna grupa bliskich. W ciągu roku nie mamy okazji spotykać się w tak dużym gronie wszyscy razem, dlatego to były tak cudowne i wyjątkowe chwile – mówi.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.