Newsy

Miniaturowe kosmetyki ułatwiają podróżowanie. Coraz więcej marek wprowadza linie kosmetyków w wersji mini

2016-03-23  |  06:20
Mówi:Sergiusz Osmański, dyrektor artystyczny Sephora

Zosia Ślotała, stylistka

Karolina Malinowska, modelka

Kamila Szczawińska, modelka

  • MP4
  • Miniprodukty kosmetyczne to idealne rozwiązanie dla aktywnych kobiet. Sprawdzają się zarówno w podróży, jak i na co dzień. Pozwalają zaoszczędzić miejsce w torebce i pieniądze. W wersji zminiaturyzowanej można bowiem kupić także produkty luksusowych marek.

    Kosmetyki w wersji mini powstały z myślą o kobietach, które nawet podczas wyjazdów lubią mieć przy sobie ulubione produkty. Zapewniają one komfort używania pełnej gamy pielęgnacyjnej, nie zajmując jednocześnie miejsca w bagażu. Idealnie sprawdzą się także na co dzień, zwłaszcza w przypadku aktywnych kobiet i młodych mam. Zminiaturyzowane kosmetyki dostępne są w sieci perfumerii Sephora, w nowo powstałej strefie Beauty to Go. Można je nabyć zarówno w salonach stacjonarnych, jak i w sklepie online.

    To również strefa dla osób, które cenią eksperymenty, odkrywanie nowości, dlatego Beauty to Go będzie się zmieniać sezonowo. Będą się pojawiać nowe marki, nowe koncepty. Tak na dobrą sprawę 2/3 oferty perfumerii zostało zminiaturyzowane – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Sergiusz Osmański, dyrektor artystyczny Sephora.

    Zminiaturyzowane kosmetyki cieszą się coraz większą popularnością wśród kobiet na całym świecie. Coraz więcej marek, także tych luksusowych, decyduje się więc na wprowadzenie wersji mini oferowanych produktów. Miniaturowa oferta obejmuje wszystkie trzy gamy kosmetyków, czyli zapachy, pielęgnację i makijaż. Są to kosmetyki lekkie dla portfela, większość z nich dostępna jest bowiem w bardzo przystępnych cenach.

    Jest to dla mnie absolutny strzał w dziesiątkę, dlatego że przy małym dziecku moja torebka nie dość, że się zmniejszyła, to jeszcze zawartość też się zmniejszyła, więc miniaturki idealnie się wpasowują w tę całą koncepcję – mówi Zosia Ślotała.

    Podobnego zdania jest Karolina Malinowska. Jako mama trzech synów docenia możliwość zaoszczędzenia miejsca przy pakowaniu walizek na rodzinny wyjazd. Modelka twierdzi, że jak każdej kobiecie zdarzają jej się nieprzewidziane sytuacje, w których potrzebuje większej ilości kosmetyków do makijażu. Cieszy ją więc fakt, że nie musi już zabierać kilkunastu cieni do powiek, wystarczy bowiem jednak paletka.

    – Takie kosmetyki przede wszystkim sprawdzają się latem, kiedy wiadomo, że makijaż może spłynąć, bo się robi ciepło, świeci słońce, nie zawsze jest on tak trwały. Wtedy możemy się szybko poprawić za pomocą tego, co mamy w torebce, a niekoniecznie musi to być wielka kosmetyczka wypełniona po brzegi – mówi Karolina Malinowska.

    Idea kosmetyków typu Beauty to Go idealnie wpisuje się także w potrzeby Kamili Szczawińskiej. Modelka również jest młodą mamą, co oznacza, że w torebce musi nosić przede wszystkim produkty niezbędne do pielęgnacji dzieci.

    – Idea kosmetyków Beauty to Go jest bardzo bliska mojemu sercu, ponieważ jestem mamą i w mojej torebce zazwyczaj większość rzeczy należy do moich dzieci i tak naprawdę niewiele miejsca zostaje na moje rzeczy i kosmetyki, a takie malutkie kosmetyki zmieszczą się wszędzie – mówi modelka.

    Zminiaturyzowane kosmetyki to także dobre rozwiązanie dla osób niezdecydowanych. Mogą one nabyć miniwersję kosmetyku, nad którym się zastanawiają, i przetestować go. Jeśli się sprawdzi można kupić już wersję standardową.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Muzyka

    Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

    Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.