Newsy

Powstaje serial o życiu i karierze Eugeniusza Bodo

2015-05-27  |  06:50

Rozpoczęły się zdjęcia do serialu „Bodo”, będącego opowieścią o życiu i karierze Eugeniusza Bodo. W roli amanta międzywojennego kina wystąpią Antoni Królikowski i Tomasz Schuchardt. W ramach przygotowań do udziału w projekcie obaj aktorzy uczyli się śpiewu i stepowania – mają nadzieję, że dzięki temu uzyskają efekt niespotykany dotąd w polskiej telewizji.

Eugeniusz Bodo był jedną z największych gwiazd dwudziestolecia międzywojennego. Zagrał w blisko trzydziestu filmach, występował w teatrach rewiowych, był twórcą pamiętanych do dzisiaj szlagierów, takich jak „Już taki jestem zimny drań” i „Baby, ach te baby”, a także scenarzystą i reżyserem. Zmarł w 1943 roku. Serial realizowany przez TVP opowiadać będzie o jego drodze na szczyt sławy od ucieczki z domu i pierwszych kroków aktorskich. W roli Eugeniusza Bodo widzowie zobaczą dwóch aktorów: Antoniego Królikowskiego i Tomasz Schuchardta. Jako pierwszy na ekranie pojawi się Królikowski.

– W pierwszej połowie filmu opowiadam o dojściu do sławy przez Eugeniusza, o pracy, którą musiał poświęcić, żeby wejść na szczyt. I kiedy wchodzi na szczyt, to w zasadzie wtedy pałeczkę przejmie Tomek. Zapewniam, że te odcinki, które będą z moim udziałem, czyli to dochodzenie do sławy, do tego splendoru, z jakim musiał się borykać Eugeniusz Bodo, to równie ciekawa historia, jak ta, o której będziemy opowiadać już w drugiej części tego serialu – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Antoni Królikowski.

W piątym odcinku Królikowskiego zastąpi Tomasz Schuchardt. Aktor nie zazdrości jednak młodszemu koledze  na Królikowskim ciąży bowiem odpowiedzialność za bardzo dobre rozpoczęcie serialu. Nie ukrywa, że momentami ma wrażenie, że to jemu będzie trudniej.

Serial na razie ma takie założenie, żeby każdy kolejny odcinek coraz bardziej go napędzał i powinno się w każdym kolejnym odcinku coraz więcej dziać. Stąd, jeżeli jestem drugi, to teoretycznie mam właśnie coraz trudniej, bo na starcie wskakuję na jakiś poziom. Powinienem kontynuować to, co Antek zaczął. Ale z drugiej strony będę już wiedział, co on zaczął. I myślę, że zarówno jedna sytuacja, czyli moja, jak i druga, czyli Antka, ma swoje bardzo duże plusy i bardzo duże minusy – mówi Tomasz Schuchardt.

Obaj aktorzy znali wcześniej postać Eugeniusza Bodo. Mimo wszystko, przygotowując się do roli, czytali publikacje na jego temat i oglądali filmy, w których zagrał. Zdaniem Tomasza Schuchardta Bodo obdarzony był magnetyczną osobowością, potrafił przyciągać ludzi, a zwłaszcza kobiety. Wobec wszystkich był niezwykle szarmancki, a byłe kochanki wspominały go dobrze, mimo że to on inicjował rozstanie. Wątek prywatnych relacji z kobietami będzie stanowił istotną część serialu. Twórcy będą próbowali pokazać dlaczego, mimo ogromnego powodzenia, Bodo nigdy nie zaangażował się w stały związek.

– Używanie słów typu bawidamek raczej jest dużym nadużyciem. Wszystko to było spowodowane – nie wiem, czy to jest lepsze słowo – pewnego rodzaju egoizmem twórczym. Jako artysta, który kochał tworzyć i który całe życie podporządkował temu, żeby tworzyć, również życie prywatne temu podporządkował. I żeby robić dobre rzeczy, a mamy bardzo dużo przykładów takich realizacji do dziś zachowanych, niestety, poświęcił temu także swoje życie prywatne, a więc i relacje damsko-męskie – mówi Tomasz Schuchardt.

Specyfika roli wymagała od Królikowskiego i Schuchardta także nauki śpiewu i tańca, zwłaszcza stepu. Obaj przez kilka miesięcy trenowali wokal, obecnie natomiast przygotowują się do nauki gotowych choreografii tanecznych. Wierzą, że przygotowania te zaowocują niezwykłym efektem, niespotykanym dotąd w polskiej telewizji.

– Łączymy to powoli, mamy parę piosenek, które trzeba przygotować zarówno wokalnie, jak i ruchowo. To wszystko jest dosyć skomplikowane, ale rozwijamy się, trenujemy razem z Tomkiem zresztą, który trenujemy step. Wychodzi nam to już coraz lepiej, jest to fantastyczna w ogóle forma tańca, bardzo mi odpowiada – mówi Antoni Królikowski.

W serialu „Bodo” zagra 240 aktorów, 300 epizodystów oraz 4 tys. statystów. W pierwszoplanowych rolach, oprócz Antoniego Królikowskiego i Tomasza Schuchardta, widzowie TVP1 będą mogli obejrzeć Romę Gąsiorowską, Patricię Kazadi, Annę Próchniak, Piotra Żurawskiego, Filipa Bobka oraz Bartłomieja Kotschedoffa. Zdjęcia kręcone będą w blisko 300 lokalizacjach, m.in. w Warszawie, Łodzi, Wrocławiu, Żyrardowie i Zgierzu. 13-odcinkowy serial trafi na antenę TVP1 wiosną 2016 roku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Zdrowie

Katarzyna Dowbor: Jak najszybciej muszę się zaszczepić przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu. Do tej pory zabezpieczałam przed tymi pasożytami tylko moje zwierzęta

Prezenterka przyznaje, że do tej pory nie zdawała sobie sprawy, że kleszczowe zapalenie mózgu to taka podstępna i groźna choroba. Jest ona wywoływana przez wirusa, który dostaje się do naszego organizmu w wyniku ukłucia przez kleszcza. Dlatego tak ważne jest, by przed tymi pajęczakami zabezpieczać nie tylko naszych pupili, ale także siebie. Katarzyna Dowbor już umówiła się na przyjęcie odpowiedniej szczepionki. Z danych opracowanych przez Ośrodek Badań Socjomedycznych Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW wynika, że na taki krok decyduje się zaledwie co dziesiąty Polak.

Moda

Julia Kamińska: Założyłam sobie, że w tym roku nie będę kupować żadnych nowych ubrań. Z sukcesem sprzedaję też swoje rzeczy na popularnej platformie

Aktorka chętnie podjęła wyzwanie „no-buy 2025” i jak zapewnia, w tym roku nie zamierza kupować żadnych nowych ubrań. Poza tym systematycznie „wietrzy” swoją szafę i te rzeczy, które już nie są jej potrzebne, sprzedaje przez internet albo oddaje znajomym. Julia Kamińska zaznacza też, że kompletując stylizację na czerwony dywan, stara się nie wydawać pieniędzy na nowe ubrania. Najpierw zagląda do garderoby, by znaleźć w niej coś, co można ponownie wykorzystać.

Infrastruktura

Mazowsze turystycznie radzi sobie lepiej niż przed pandemią. Odwiedzających przyciąga już nie tylko Warszawa

Województwo mazowieckie jest liderem pod względem liczby turystów. W ubiegłym roku odwiedziło je prawie 7 mln gości. I choć lokomotywą ruchu turystycznego pozostaje Warszawa, to coraz więcej osób wybiera zwiedzanie regionu w wolniejszym tempie niż w stolicy i bliżej natury. Mazowsze od lat postrzegane było jako idealny kierunek na mikrowyprawę, ale teraz przybywa osób, które chcą się tu zatrzymać na dłużej niż 1–2 dni.