Mówi: | Aga Woszczyńska |
Funkcja: | reżyser |
Projekty kulturalne mogą być finansowane przy pomocy tzw. crowdfundingu
System powstał w Stanach Zjednoczonych pod koniec lat 90. W rozwoju zjawiska crowdfundingu pomogło upowszechnienie internetu. Pomaga on w informowaniu o projektach i tworzeniu wokół nich społeczności. W Polsce crowdfunding określany jest jako „finansowanie społecznościowe”.
– Jest on dla wszystkich odważnych, którzy nie mają innych możliwości, żeby sfinansować swoje projekty, a wierzą w nie i są w stanie zarazić inne osoby. I nie chodzi tutaj nawet o to, żeby ktoś dał Ci pieniądze na twój projekt, w moim przypadku to akurat był film, za darmo, tylko chodzi o to, żeby ktoś poczuł się współtwórcą, że tak naprawdę tylko dzięki tym osobom jesteś w stanie zrealizować swój projekt – powiedziała agencji informacyjnej Newseria Lifestyle reżyserka Aga Woszczyńska.
Reżyserka obecnie sama zbiera pieniądze korzystając z crowdfundingu.
– Zbieram pieniądze na swój film dyplomowy na międzynarodowym portalu Indiegogo. Są dwa portale międzynarodowe, najbardziej liczące się: Indiegogo i Kickstarter. Ludzie tam zbierają pieniądze na wszelakie projekty, od nowych odtwarzaczy muzycznych, poprzez pisanie książki, zbierają pieniądze na to aby wydać płytę, ktoś wymyślił patent na nowy zegarek, ktoś wymyślił patent na nową poduszkę i komuś się to spodobało – opowiada artystka.
Dzięki takiej formie pomocy, twórca w teorii nie jest uzależniony od żadnej organizacji, bo finansuje swój projekt ze społecznej zbiórki.
– W Stanach powstają produkcje pełnometrażowe, filmowe, sfinansowane całkowicie z pieniędzy pochodzących z kampanii crowdfundingowych. Mam nadzieję, że u nas, w Polsce, będzie to wkrótce możliwe, ponieważ zdamy sobie sprawę z tego, jak istotne jest to, żeby wspierać kulturę i będziemy na tyle odważni, aby tworzyć tą kampanię, chcąc pozyskać jeszcze większe fundusze na jeszcze większe projekty – zaznacza Woszczyńska.
W Polsce prace nad odpowiednimi uregulowaniami prawnymi crowdfundingu zapowiedział już minister administracji i cyfryzacji Michał Boni.
Czytaj także
- 2024-06-03: Filip Chajzer: Ciągły hejt i to, że non stop musiałem z kimś walczyć, przestało mi się spinać ze sobą. Moje 40. urodziny to jest rozpoczęcie gry już na moich zasadach
- 2024-05-24: Filip Chajzer: Jestem samozwańczym królem kebaba. Miałem już ponad 700 zapytań o franczyzę i za dwa–trzy lata będzie to bardzo poważny biznes
- 2024-06-11: Filip Chajzer: Przyszłości nie chciałbym wiązać z mediami, ale z biznesem. W telewizji chcę być tylko hobbystycznie, bo jestem urodzonym reporterem
- 2024-05-27: Greenwashing to powszechne zjawisko wśród firm. UE chce z nim skutecznie walczyć i nakłada na nie nowe obowiązki
- 2024-04-02: Marta Wiśniewska: Otwieram kolejne filie mojej szkoły tańca. Cieszę się, że pomagają mi w tym moje dzieci
- 2024-03-19: Szkoły potrzebują procedur związanych z próbami samobójczymi uczniów. Niezbędne są także szkolenia dla nauczycieli i rodziców
- 2024-03-11: Monika Richardson: Po 25 latach pracy w telewizji niełatwo było mi zmienić zawód. Teraz jestem nauczycielką języków obcych i uczę nawet polskiego uchodźców z Ukrainy
- 2024-02-14: Monika Richardson: Styl zarządzania własnym biznesem to skomplikowana sprawa. Mój styl jest partnerski – nie na kumpelę, ale i nie na złą babę czy żmiję
- 2023-10-04: Aneta Glam-Kurp: Caroline Derpienski poniża normalnych ludzi. Nie trzeba mieć męża miliardera i drogiego auta, żeby być wartościową osobą
- 2023-10-03: Filip Chajzer: Postanowiłem oderwać od siebie hasło show-biznes i postawić tylko na biznes
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Katarzyna Pakosińska: Cieszę się, że miałam odwagę podjąć decyzję o rozstaniu z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Rwało mnie już wtedy gdzie indziej
Kabareciarka przyznaje, że kiedy zaczęły się psuć relacje między nią a pozostałymi członkami Kabaretu Moralnego Niepokoju, to wtedy pojawiła się myśl, by opuścić grupę i zacząć się spełniać na innej płaszczyźnie zawodowej. Przekonuje też, że już wówczas miała w zanadrzu kilka ciekawych pomysłów na rozwój swojej kariery, a to tylko przyspieszyło decyzję o zerwaniu współpracy. I choć na początku trudno jej było się odnaleźć w nowej rzeczywistości, to z perspektywy czasu nie żałuje tamtego kroku. Z zapałem angażuje się w realizację nowych projektów, ale nie wyklucza, że jeszcze kiedyś znów zabłyśnie w kabarecie.
Media i PR
Wydawcy polskich mediów liczą na zmiany w przyjętej przez Sejm nowelizacji prawa autorskiego. Ruszają kolejne rozmowy z rządem
Polskie media apelują do polityków o zmiany w treści przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Nowe przepisy, które po trzech latach opóźnienia wdrażają unijną dyrektywę Digital Single Market, dają teoretycznie wydawcom i dziennikarzom prawo do uzyskiwania wynagrodzeń od tzw. big techów za korzystanie z ich utworów. W praktyce może być to jednak trudne do wyegzekwowania. Dlatego media domagają się wzmocnienia pozycji wydawców. Tym bardziej że obie strony muszą same wynegocjować te wynagrodzenia. – Chcemy mechanizmu, który gwarantuje nam, że w przypadku przedłużania się negocjacji z big techami, wkroczy organ rządowy – tłumaczy Marek Frąckowiak, prezes Izby Wydawców Prasy. Wydawcy liczą, że niezbędne poprawki pojawią się na etapie prac w Senacie.
Psychologia
Luna: W moim życiu jest więcej momentów zwątpienia i bezradności niż szczęścia i ekscytacji. Tylko tego nie pokazuję na Instagramie
Wokalistka chce, by jej pierwszy singiel zaprezentowany po Eurowizji był symbolem wewnętrznego odrodzenia, nowego początku i nadziei, bo choć życie pełne jest upadków, to najważniejsze jest, by z każdej porażki wyciągnąć odpowiednie wnioski, zawsze walczyć o swoje szczęście i odnaleźć w sobie siłę do działania. „Alive” to pełne emocji, intymne wyznanie Luny, ukazujące jej wewnętrzną walkę z wątpliwościami i przytłaczającymi myślami. Utwór opowiada o stanie zawieszenia między dwoma światami – rzeczywistym, pełnym wyzwań i wyimaginowanym, gdzie można znaleźć chwilowe ukojenie.