Mówi: | Sara Boruc |
Funkcja: | blogerka modowa |
Sara Boruc: Nie mogłabym być uczestniczką programu „Shopping Queen”. Na pewno bym przegrała
Jak przyznaje Sara Boruc, mąż często chwali jej stylizacje, ale równie często potrafi je skrytykować. Blogerka bardzo starannie dobiera ubrania i dlatego uważa, że nie mogłaby być uczestniczką programu „Shopping Queen”.
Sara Boruc nie kupuje ubrań spontanicznie. Przed wizytą w centrum handlowym wymyśla stylizację, a potem szuka jej części składowych. Blogerka przyznaje, że z tego powodu nie mogłaby uczestniczyć w programie „Shopping Queen”, którego jest prowadzącą. Rywalizujące o miano królowej mody panie maja bowiem tylko godzinę na zrobienie zakupów w centrum handlowym. W tym czasie muszą przygotować aż dwie stylizacje.
– Nie mogłabym brać udział w takim programie jako uczestniczka, bo bym nie wygrała. Za dużo czasu zajmuje mi planowanie tego, w co tak naprawdę chciałabym się ubrać i jak to by miało wyglądać – mówi Sara Boruc w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Sara Boruc lubi się bawić modą i nie stroni od odważnych stylizacji, czego przykładem była jej kreacja ślubna. Blogerka podczas ceremonii na greckiej plaży wystąpiła w długiej spódnicy i sweterku. Sara Boruc przyznaje, że za swoje stylizacyjne pomysły jest często chwalona przez męża. Artur Boruc jej zdaniem zauważa modowe niuanse, które zazwyczaj umykają mężczyznom.
– Bardzo często słyszę od mojego męża, że wyglądam w czymś bardzo ładnie lub że fajnie coś zestawiłam. On wie, że nad daną stylizacją chwilę myślałam i rozumie, że ważna jest dla mnie jego aprobata. Ale myślę, że to opinia jest szczera, że on tak myśli, nie mówiłby mi przecież głupot. Jak wyglądam źle, to słyszę, że wyglądam źle – mówi Sara Boruc.
W przeciwieństwie do większości mężczyzn polski bramkarz lubi także niezwykle modne od kilku sezonów oversize'owe swetry oraz spodnie typu boyfriend. Sara Boruc uważa, że panowie zazwyczaj wolą widzieć swoje partnerki w bardziej obcisłych ubraniach.
– Panuje teraz moda na za duże koszule, za duże swetry, spodnie typu boyfriend, czyli zupełnie luźne ubrania, absolutnie niepodkreślające żadnych damskich atutów, takie wręcz chłopięce. Myślę, że faceci tego do końca nie łapią, nie rozumieją, że kobiety to bardzo lubią, bo to jest wygodne, bo czujemy się w tym swobodnie i możemy zakryć pewne mankamenty swojej figury. Wiadomo, faceci wolą rzeczy, które bardziej podkreślają nasze kształty – mówi Sara Boruc.
Sara Boruc wraz z siostrami Ines i Nadią prowadzą bloga poświęconego modzie. Kilka lat temu próbowała swoich sił w programie „Idol”, jednak bez powodzenia. W 2014 roku wygrała casting na prowadzącą polską edycję programu „Shopping Queen”. Program można oglądać w każdy czwartek na antenie Polsat Cafe.
Czytaj także
- 2024-01-24: Ewa Minge: Opracowałam inteligentną kolekcję ubrań. Projekty mają różnego rodzaju czujniki pozwalające monitorować stan zdrowia
- 2024-01-16: Ewa Minge: Rynek mody udaje, że ma się dobrze, ale tak nie jest. Jesteśmy zalewani przez bardzo tanią modę fast-foodową z Azji, z którą projektantom ciężko jest konkurować
- 2023-10-26: Joanna Przetakiewicz-Rooyens: Polacy coraz bardziej kochają modę vintage i rzeczy używane. Nie krępujemy się tego, że na kolejnym evencie jesteśmy w tej samej sukience
- 2023-10-05: Joanna Przetakiewicz-Rooyens: Ekologiczna moda to w tym momencie iluzja. Klienci często są wprowadzani w błąd
- 2023-04-05: PLICH: Poszerzam działalność atelier o projektowanie wnętrz. W ofercie mam już ceramikę i szkło artystyczne, a niebawem pojawią się meble i obrazy
- 2023-04-14: PLICH: Jestem dość konserwatywny w kwestii sukien ślubnych. Kipiące seksem gorsety i zbyt głębokie dekolty to brak szacunku do Kościoła i religii
- 2023-02-20: Sara James o nowym singlu: Pierwszy raz jestem współtwórcą swojego utworu. Opowiada on o tym, że różnorodność jest piękna, dlatego wymaga szacunku
- 2023-03-17: Sara James: Bardzo bym chciała zrobić karierę za granicą. Mam nadzieję, że moje nowe utwory dotrą do odbiorców na całym świecie
- 2023-03-23: Sara James: Cały czas jestem w kontakcie z Simonem Cowellem. To megafajny człowiek, choć wydaje się straszny
- 2023-02-22: Patricia Kazadi: Mam dużo czarnych ubrań i uwielbiam je na każdą okoliczność. Mój stylista próbował to przełamać i zaryzykowałam kolor, ale bez przekonania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Edukacja
![](/files/1922771799/czesc-cialo-foto-ram,w_274,r_png,_small.png)
Dorośli nie umieją rozmawiać o dojrzewaniu ze swoimi dziećmi. Młodzi czerpią wiedzę głównie z internetu
Dojrzewanie i to, co w tym okresie dzieje się z ciałem i emocjami, to w wielu polskich domach wciąż temat tabu. Nawet jeśli rodzice i opiekunowie podejmują temat, to często się okazuje, że nie za bardzo wiedzą, jak mają o tym rozmawiać ze swoimi dziećmi. Młodzi najczęściej szukają odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości w internecie, jednak nie zawsze są to jakościowe treści, zgodne z aktualną wiedzą i pochodzące od wykwalifikowanych ekspertów. – Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie znajdą bezpieczną wiedzę na temat wszystkiego, co się dzieje w ich ciele, głowie i duszy w tak ważnym momencie w ich życiu – mówi Olga Kwiecińska, założycielka i pomysłodawczyni Cześć Ciało.
Media
Robert El Gendy: Z Klaudią Carlos jesteśmy różni charakterologicznie, ale doskonale się uzupełniamy. Jak mam słabszy dzień, to ona przejmuje kontrolę nad rozmową lub odwrotnie
![](/files/1922771799/el-gendy-o-klaudii-foto,w_133,_small.jpg)
Nowi gospodarze TVP2 nie mogą się nachwalić zarówno atmosfery, jaka panuje w TVP, jak i siebie nawzajem. Robert El Gendy bardzo się cieszy z tego, że może prowadzić „Pytanie na śniadanie” z Klaudią Carlos i przekonuje, że ich duet ma duży potencjał. Na wizji doskonale się dogadują i uzupełniają, a poza kamerami mają wiele wspólnych tematów do rozmów.
Prawo
Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność
![](/files/1922771799/wizerunek-dziecka-foto-1_1,w_133,r_png,_small.png)
Kilkaset milionów zdjęć codziennie jest publikowanych w internecie, wśród nich wiele z udziałem dzieci. Zdjęcia i wideo zamieszczają zarówno rodzice, jak i placówki oświatowe, do których dzieci uczęszczają. Materiały te, bez względu na to, z jaką intencją są publikowane, mogą trafić w niepowołane ręce i posłużyć do ataku hejterskiego na dzieci, kradzieży ich cyfrowej tożsamości, a nawet zostać wykorzystane przez osoby o skłonnościach pedofilskich. Podkreślają to eksperci UODO i Fundacji Orange w poradniku skierowanym do osób pracujących w placówkach i organizacjach działających na rzecz dzieci.