Newsy

Grafik Olgi Kalickiej jest szczelnie wypełniony. Jesienią aktorka zagra w trzech spektaklach i trzech serialach

2017-08-30  |  06:41

Aktorka nie może narzekać na nudę i zastój w życiu zawodowym. Wątki jej serialowych bohaterek w „M jak Miłość” i „Rodzince.pl” są kontynuowane, spektakle z jej udziałem nie schodzą z afiszów. A pod koniec września czeka na nią nowy projekt – spektakl „Skazani na miłość”, w którym gra główną rolę. Jest też czas na spełnianie marzeń. Kalicka przygotowuje się właśnie do udziału w turnieju tanecznym Pro-Am Warsaw International Dance Championships & Gala Ball.

Pod koniec września czeka na mnie nowy projekt, spektakl „Skazani na miłość” w Teatrze Komedia. To będzie coś nowego i mam nadzieję przyjemnego dla widzów. Wcielam się tam w rolę młodziutkiej aktorki, która staje w urzędzie stanu cywilnego i ma zaraz wziąć ślub, ale nagle okazuje się, że kocha kogoś innego, kogoś dużo młodszego od swojego obecnego partnera i postanawia powiedzieć „nie”. To jest fajnie napisane, przyjemnym językiem – mówi agencji Newseria Olga Kalicka, aktorka.

Spektakl „Skazani na miłość” w reżyserii Tomasza Dutkiewicza to galeria nieźle zakręconych postaci, gwałtowne zwroty akcji oraz dowcipne i sarkastyczne dialogi. Bohaterowie komedii tak mocno wierzą w horoskopy, że są w stanie podporządkować im całą swoją przyszłość, ale rzeczywistość niejednokrotnie boleśnie ich zaskoczy i rozczaruje.

W spektaklu będzie można również zobaczyć Mateusza Banasiuka, który wcieli się w gwiazdę rocka, Marię Pakulnis, Magdalenę Wójcik, Jana Jankowskiego i Wojciech Wachudę.

Olga Kalicka nie kryje satysfakcji z tego, że może się spełniać w rożnych obszarach artystycznych. Najczęściej można ją więc spotkać na deskach teatru, na planie serialu lub na tanecznym parkiecie.

Oprócz tego w repertuarze są dwa spektakle: „Klatka dla ptaków” i „Calineczka”. Nadal będę również w obsadzie „M jak miłość” i „Rodzinki.pl” – mówi Olga Kalicka.

Jesienią aktorkę będzie można również oglądać w serialu „Lifting” w aplikacji Eska GO.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.