Newsy

Tomasz Jacyków: może media znajdą innego pajaca, a ja będę robić swoje kostiumy w spokoju

2017-04-26  |  06:55

Stylista od pewnego czasu zajmuje się tworzeniem kostiumów teatralnych m.in. dla warszawskiego Teatru Syrena. Twierdzi, że kocha teatr i uważa go najbliższą sobie przestrzeń artystyczną. Obecnie zaczyna projektować meble i wnętrza.

Tomasz Jacyków debiutował jako stylista na początku lat 90. Pracował wówczas głównie przy sesjach zdjęciowych dla magazynów lifestyle'owych. Z czasem nawiązał współpracę ze stacjami telewizyjnymi, był stylistą m.in. programu „Dzień dobry TVN”, „Miasto kobiet” oraz „Kawa czy herbata?”. Od 2014 roku jest współgospodarzem magazynu „Gwiazdy na dywaniku” na antenie stacji Polsat Café. Twierdzi, że w show-biznesie zaistniał głównie dzięki oryginalności swoich prac.

Robiłem niewiarygodne rzeczy stylistycznie jak na swoje czasy. I zawsze ubrania pasjonowały mnie bardzo – mówi Tomasz Jacyków agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Stylista twierdzi, że uwielbia próbować swoich sił w nowych dziedzinach. Od pewnego czasu współpracuje z teatrami. Jest autorem kostiumów do takich przedstawień jak „Iwona księżniczka Burgunda” w reżyserii Omara Sangare, „Czarodziejska góra” Wojciecha Malajkata oraz „Single po japońsku” Olafa Lubaszenki. Jacyków podkreśla, że teatr to przestrzeń artystyczna, w której czuje się najlepiej, uwielbia więc projektować kostiumy do spektakli.

Najbardziej ze wszystkich moich działalności dotyczących kreowania wizerunku człowieka jednak część teatralna jest mi najbliższa, najprzyjemniejsza i tutaj najbardziej się realizuję. Poza tym czuję się w teatrze, w gmachu teatru, po prostu bezpiecznie – mówi stylista.

Obecnie Tomasz Jacyków debiutuje po raz kolejny, tym razem w zakresie architektury wnętrz. Zamierza zająć się projektowaniem mebli i urządzaniem wnętrz. Twierdzi, że tak jak kilka lat temu pokazał Polakom, jak można się ciekawie ubierać, tak teraz chce im pokazać, jak ładnie mieszkać. Podkreśla, że obecnie interesuje go przede wszystkim design i projektowanie kostiumów teatralnych.

Może już sobie media znajdą innego pajaca, a ja sobie będę robić swoje kostiumy w ciszy i spokoju – mówi Tomasz Jacyków.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.