Newsy

Lipoliza iniekcyjna pomaga zredukować nadmiar tkanki tłuszczowej i wymodelować sylwetkę. Nie jest to jednak sposób na odchudzanie

2016-08-09  |  06:00

Lipoliza iniekcyjna to skuteczny sposób eliminacji zbędnego tłuszczu z okolic brzucha, pośladków, bioder i ud. Podczas zabiegu do tkanki tłuszczowej wstrzykiwane są ściśle określone przez lekarza dawki fosfatydylocholiny (PPC) – substancji pozyskiwanej z ziaren soi. W efekcie rozpuszcza ona nagromadzone tam złogi tłuszczu, który następnie usuwany jest naczyniami limfatycznymi, przechodzi przez wątrobę i zostaje wydalony. Trzeba jednak pamiętać, że lipoliza nie jest metodą odchudzania całego ciała, to jedynie zabieg modelujący niewielkie obszary.

Dla wielu pacjentek nadmiar tłuszczu, szczególnie w okolicy brzucha, bioder czy pośladków jest powodem kompleksów zwłaszcza w miesiącach letnich, kiedy na plażę trzeba założyć bikini. By zniwelować problem można wykorzystać różnego rodzaju metody lipolityczne.

– W przypadku lipolizy iniekcyjnej za pomocą kilku nakłuć wprowadza się pod skórę roztwór lipolityczny. Substancja chemiczna – dezoksycholan i fosfatydylocholina, powodują uszkodzenie ścian komórek tłuszczowych oraz następnie ich powolne wydalenie z organizmu – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr Monika Serafin, dermatolog kliniki Nova Derm.

Lipolizę przeprowadza się stopniowo, ponieważ podczas jednego zabiegu nie można podać zbyt dużej ilości preparatu. Jest on wstrzykiwany punktowo co 1-1,5 cm, za pomocą bardzo cienkiej igły, bezpośrednio w tkankę tłuszczową. Znieczulenie nie jest konieczne. U osób bardzo wrażliwych można zastosować specjalny krem znieczulający. Zabiegi są bezpieczne dla skóry, mięśni i nerwów.

– Są przeprowadzane na takiej głębokości, gdzie do takiego uszkodzenia nie powinno dojść, choć oczywiście powinny być przeprowadzone z odpowiednią ostrożnością i znajomości anatomii. Takie objawy jak niewielkie siniaki czy podrażnienie skóry po zabiegu jest normalnym objawem i efektem samego wkłucia lub też działania obniżonej temperatury – mówi dr Monika Serafin.

Lipoliza iniekcyjna jest zabiegiem, który trzeba wykonać co najmniej 3-4-krotnie w odstępach 6-8 tygodni. Najlepsze efekty uzyskuje się u osób szczupłych i z niewielkimi, miejscowymi otłuszczeniami.

– Zwykle po 3-4 zabiegach można już ocenić zmniejszenie obwodu oraz zmniejszenie się fałdu skóry. Natomiast trzeba podkreślić, że nie są to zabiegi do odchudzania się. Tutaj na pewno redukcja masy ciała powinna nastąpić w inny sposób – za pomocą diet, ćwiczeń czy odpowiedniego postępowania. To są zabiegi dla korekty, poprawy pewnych obszarów, dla modelowania. Za ich pomocą nie można gwarantować odchudzenia i spadku dużej masy ciała – mówi dr Monika Serafin.

Cena lipolizy iniekcyjnej waha się od 350 do 1400 zł. Jest uzależniona od obszaru, jaki jest poddawany zabiegowi i od ilości użytego preparatu.

Podobną metodą jest kriolipoliza.

– Kriolipoliza jest to zabieg, w którym specjalna głowica zasysa określony fragment naszej skóry wraz z tkanką podskórną oraz następnie zależnie od grubości fałdu okres czasu jest poddawane to obniżonej temperaturze. Za pomocą niskich temperatur doprowadzamy do

uszkodzenia komórek tłuszczowych, a następnie ich eliminacji – tłumaczy dr Monika Serafin.

Przeciwwskazaniami do wykonania tych zabiegów są: ciąża, karmienie piersią, infekcje, nadmierna otyłość, padaczka, alergia na składniki preparatu (soja), niewydolność nerek, choroby wątroby i zaburzenia krzepliwości.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Media

Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi

Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.