Mówi: | Sergiusz Osmański, dyrektor artystyczny Sephora Anna Galińska, główna makijażystka Sephora Patrycja Dobrzeniecka, makijażystka gwiazd |
Funkcja: | Ewa Wojciechowska, dziennikarka Lidia Kalita, projektantka mody Monika Kwiecień, Mistrzyni Makijażu Sephora 2016 |
Monika Kwiecień z tytułem Make Up Master 2016. Nagrodą główną jest roczne stypendium we Francji
Po ogłoszeniu werdyktu jury Monika Kwiecień nie kryła emocji i podkreślała, że zupełnie nie spodziewała się wygranej, bo poziom konkursu był bardzo wysoki, a w szranki stanęli najlepsi z najlepszych. Możliwość udziału w warsztatach makijażu w Paryżu to dla niej spełnienie marzeń i szansa na zdobycie nowych umiejętności. O tytuł Mistrza Makijażu Sephora 2016 ubiegało się 35 spośród 150 pracujących dla tej marki makijażystów.
– Sephora University jest programem szkoleniowym, który narodził się 5 lat temu i miał na celu wyłonienie grupy najzdolniejszych makijażystów pracujących w perfumeriach, którzy nie tylko świadczą usługi klientom przychodzącym do perfumerii, lecz także będą pracować w zespołach backstage’owych, które przygotowują modelki do pokazów mody na całym świecie – mówi agencji Newseria Lifestyle Sergiusz Osmański, dyrektor artystyczny Sephora.
– Od kilku lat współpracujemy bardzo mocno z takimi projektantami jak Lidia Kalita, La Mania, Maciej Szulc czy Maciek Sieradzky – mówi Anna Galińska, główna makijażystka Sephora.
Żeby zostać makijażystą Sephory, nie trzeba kończyć specjalnych kursów i zdobywać stosu certyfikatów. Tutaj liczy się przede wszystkim tzw. smykałka do wykonywania zawodu.
– Wystarczy czuć makijaż, czuć w tym pasję, lubić to robić. Zawsze mówię moim makijażystom, słuchaj, jeżeli zrobisz makijaż w perfumerii, pani jest szczęśliwa, nie zmywa się, to znaczy, że właśnie dostałeś uprawnienia do wykonywania zawodu – podkreśla Anna Galińska.
Warto wspomnieć, że Sephora jest partnerem chociażby podczas London Fashion Week, New Your Fashion Week czy Paris Fashion Week. Stawka konkursu jest więc bardzo wysoka.
– W konkursie sześciu finalistów walczy przede wszystkim o roczne stypendium we Francji, dzięki któremu będą mogli walczyć o pozycję jednego z kilku makijażystów tworzonego w tym roku tzw. PRO teamu – mówi Sergiusz Osmański.
Zwyciężczynią tegorocznej edycji została Monika Kwiecień.
– Emocje są ogromne, sięgają zenitu. Jestem naprawdę zaskoczona. Jestem przeszczęśliwa, ale nie wierzę. Absolutnie się nie spodziewałam. Podeszłam do tego naprawdę z dużym spokojem i jak widać, to przyniosło faktycznie efekt. Warsztaty w Paryżu, to dla mnie spełnienie marzeń – mówi Monika Kwiecień, Mistrzyni Makijażu Sephora 2016.
Tematem konkursu był motyw „Alicja w krainie czarów”, czyli stworzenie wizjonierskiego makijażu do kolekcji FW’16/17 Lidii Kality, w którą ubrane były modelki pozujące uczestnikom.
– Nigdy nie staram się traktować inspiracji w sposób dosłowny i tak też było tym razem. Nie chciałam przenosić na kartkę papieru kostiumów z filmów Tima Burtona, tylko poszukać analogii pomiędzy „Alicją w Krainie Czarów” a współczesnym światem mody. Bo przecież jest tak, że my też przez szafę wchodzimy do nowych światów co sezon, poszukujemy czegoś, co jest nieznane. Dlatego oczekiwałam od finalistów tej edycji, że zaskoczą nas makijażami, że potrafią znaleźć się w zupełnie innym świecie i że my dzięki nim również się w tym innym świecie, w innej przestrzeni – mówi Lidia Kalita.
Projektantka bardzo wysoko oceniła poziom konkursu. W uczestnikach dostrzegła duży potencjał i talent.
– Wiadomo, że tylko jedna osoba może wygrać, natomiast tak naprawdę wszyscy oni są zwycięzcami, bo już ogromnym sukcesem jest dojść do tego momentu. Trzeba mieć ogromną wiedzę na temat makijażu i pewne doświadczenie, żeby znaleźć się w tym miejscu, w którym oni teraz są – mówi Lidia Kalita.
Zdaniem dziennikarski Ewy Wojciechowskiej, konkurs Sephory to znakomita inicjatywa, która daje szansę makijażystom na zaprezentowanie swoich umiejętności szerokiemu gronu ekspertów.
– Jest poważny konkurs i wspaniałe nagrody – wyjazd do Paryża na szkolenia to jest dla każdego makijażysty po prostu marzenie. Podoba mi się to, że oni mimo presji z taką swobodą podeszli do swojej pracy i zrobili to, co w ich rękach, to, co najlepsze. Dowiedziałam się przy okazji, że malowane piegi to jest teraz taki trend, że to jest modne i że to się sprawdza i przy sesjach, i na wybiegu. Bardzo mi się też podobają te ciemne usta, bo ja właśnie jestem wielbicielką intensywnego koloru na ustach – mówi Ewa Wojciechowska, dziennikarka.
Makijażystka gwiazd Patrycja Dobrzeniecka podkreśla, że taki konkurs niewątpliwie otwiera drogę do sukcesu i kariery zawodowej w świecie make-upu.
– Przede wszystkim jest patronowany przez Sephora University, to jest ogromna kampania, ogromne marki makijażu na całym świecie i przede wszystkim nagroda główna, czyli wyjazd do Paryża, wyjazd do Stanów. To coś wspaniałego dla osoby młodej, która dopiero wchodzi w tę branżę, i myślę, że może się wiele nauczyć, nie tylko jeśli chodzi o makijaż, lecz przede wszystkim poznać świat – mówi Patrycja Dobrzeniecka, makijażystka gwiazd.
Czytaj także
- 2024-04-03: Monika Richardson: Nowy kolor włosów to nowa energia. Dzisiaj jestem ruda, ale jutro może wrócę do fioletowych
- 2024-03-28: Monika Richardson: Co roku na święta organizujemy zjazd rodzinny w pięknym dworku w Wielkopolsce. Do śniadania wielkanocnego siada 40 osób
- 2024-04-10: Monika Richardson: Zdecydowałam się sprzedać samochód i nie kupować nowego. Naprawa po ostatniej drobnej stłuczce kosztowała ponad 60 tys. zł
- 2024-04-23: Monika Richardson: Martwi mnie globalne ocieplenie klimatu. Zastanawiam się, jaki świat szykujemy dla naszych wnuków
- 2024-03-01: Krystyna Sokołowska (Miss Polonia 2022): Może po konkursie Miss World otworzą się perspektywy na pracę w telewizji. Chciałabym poprowadzić jakiś program
- 2024-02-26: Krystyna Sokołowska (Miss Polonia 2022): Moim celem podczas konkursu Miss World jest oczywiście korona. Jeżeli będzie to Top 5 czy Top 10, to również będziemy zachwyceni
- 2024-02-19: Krystyna Sokołowska (Miss Polonia 2022): Przygotowywałam się do finału Miss World w Indiach półtora roku. Zgodnie z ideą konkursu skupiłam się na projektach społecznych i charytatywnych
- 2024-02-01: Monika Richardson: Jurek Owsiak to niezwykle szlachetny człowiek, który nikogo nie udaje. A to ważne w tym zalewie sztucznych influencero-celebrytów
- 2024-01-25: Monika Richardson: Każdego roku wspieram Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Kiedyś przeznaczyłam na licytację swoją suknię ślubną, teraz proponuję wspólne zwiedzanie Szkocji
- 2024-03-11: Monika Richardson: Po 25 latach pracy w telewizji niełatwo było mi zmienić zawód. Teraz jestem nauczycielką języków obcych i uczę nawet polskiego uchodźców z Ukrainy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Konsument
![](/files/1922771799/murawski-gniazdownicy-foto-1,w_274,_small.jpg)
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
![](/files/1922771799/el-gendy-wstawanie-foto,w_133,_small.jpg)
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
![](/files/1922771799/zdrowie-ukraincy-foto_1,w_133,r_png,_small.png)
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.