Newsy

Na polskim rynku pojawią się soczewki akcentujące. Pogłębiają barwę oczu, powiększają optycznie tęczówkę i łagodzą oznaki zmęczenia

2015-04-27  |  06:30

Oczy są najważniejszym kanałem komunikacji niewerbalnej. Zdrowe i pełne energii spojrzenie ułatwia kontakty zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Atrakcyjny wygląd oczu można podkreślić za pomocą soczewek kontaktowych akcentujących. Nadają one charakterystyczny błysk oczom, uwydatniają ich naturalną barwę oraz zaznaczają okolicę rąbką rogówki.

W przeciwieństwie do tradycyjnych soczewek kolorowych soczewki akcentujące pogłębiają naturalną barwę oczu, ale nie zmieniają ich zabarwienia. Tego typu soczewki powiększają optycznie tęczkówkę, a więc również źrenicę, niwelują oznaki zmęczenia, nadają charakterystyczny błysk oczom oraz podkreślają rąbek rogówki.

– Elementem takiej soczewki jest pierścień rąbkowy, który będzie w wyraźny sposób zaznaczał kontrast pomiędzy barwą tęczówki i białą częścią oka, czyli twardówką, i bardzo mocno go zaakcentuje – tłumaczy Sylwia Chrobot, optometrystka.

Uwydatnienie rąbka rogówki zapewnia bielszy wygląd twardówki oraz zdrowszy, jaśniejszy i młodszy wygląd oka. Z upływem lat granice tęczówki stają się coraz mniej kontrastowe – u osób dojrzałych pojawia się obwódka starcza, czyli białawy pierścień przy obrąbku rogówki. Soczewki akcentujące pomagają złagodzić ten efekt i wpływają pozytywnie na postrzegany wiek użytkownika. Są również polecane osobom cierpiącym na jaskrę.

– Emocje, nastawienie, nastrój i intencje. Wszystko to jesteśmy w stanie przekazać za pomocą spojrzenia. W komunikacji niewerbalnej najważniejszym kanałem przekazu są oczy. Pamiętajmy o tym, że nasz rozmówca w pierwszej kolejności zwraca uwagę właśnie na nasze spojrzenie. Ważniejsze od tego, co mówimy, jest to, jak mówimy – mówi agencji informacyjnej Newseria Maria Rotkiel, psycholog.

Spojrzenie odgrywa decydującą rolę w kontaktach interpersonalnych zarówno zawodowych, jak i prywatnych. Według badań osoby z rozszerzonymi źrenicami są postrzegane jako bardziej atrakcyjne. To na podstawie wyrazu oczu oceniana jest pewność siebie, śmiałość oraz usposobienie rozmówcy.

– Oczy są naszą wizytówką. Jeżeli chcemy być pozytywnie zapamiętani, dbajmy o to, by nasze spojrzenie było witalne, zdrowe i pełne energii. Dobrym sposobem na dodanie blasku oczom są również soczewki kontaktowe akcentujące – tłumaczy Maria Rotkiel.

Oprócz działania kosmetycznego i korekcyjnego, soczewki te nawilżają oczy i chronią je przed szkodliwym promieniowaniem UV. W Polsce będą dostępne w sprzedaży od połowy maja. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Media

Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi

Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.