Newsy

W modzie męskiej obowiązuje obecnie nonszalancka elegancja

2013-11-20  |  08:20
Mówi:Maciej Zaremba
Funkcja:właściciel pracowni krawieckiej Zaremba
  • MP4
  • W modzie męskiej konserwatywne dopasowanie każdej części garderoby wyszło z mody. Teraz modny jest dystyngowany luz, czyli nonszalancka elegancja. Takie trendy zgodnie lansują najwięksi projektanci.

     – Jest w tym pewien luz, pewne nawiązanie do ulicznej mody, ale cały czas jest to ubranie szyte na miarę i wedle własnego pomysłu – podkreśla Maciej Zaremba, właściciel pracowni krawieckiej Zaremba.

    Moda męska nie ma w ofercie tak wielu dodatków i akcesoriów jak moda kobieca. Modne są poszetki, szaliki i krawaty, ale nie są to tradycyjne krawaty. Są one zwiewne i lekkie, często szyte bez podszewki, a wiele zmienia w wizerunku ciekawe i oryginalne wiązanie.

     – To wszystko buduje styl, pozwala mężczyźnie się wyróżnić, ale też korzystając z tego ostrożnie nie będziemy wyglądać jak przebierańcy – przestrzega Zaremba.

    Nonszalancja w eleganckiej modzie męskiej nosi włoską nazwę sprezzatura. Polakom daleko jednak do bogatego stylu Włochów. Póki co niewielu Polaków decyduje się na zdobienia w postaci ciekawych wiązań czy oryginalnych krawatów.Najważniejsze jednak przy wyborze garnituru jest dobranie go do sylwetki. Przede wszystkim pamiętajmy, że marynarka powinna kończyć się zaraz pod pośladkami, a spod rękawa powinien być widoczny około dwucentymetrowy fragment mankietu. Dodatkowo musimy pamiętać, by marynarka lekko opinała ramiona (nie może krępować ruchów). 

    Mężczyźni mają ogromny wybór, jeśli chodzi o marynarki. Mogą wybrać te z klapami tradycyjnymi lub spiczastymi. Również zapięcie marynarki ma znaczenie – do wyboru są zapięcia z dwoma lub trzema guzikami. Proporcje wysokich mężczyzn zrównoważy marynarka z trzema guzikami, niscy powinni za to wybierać zapięcie podwójne lub pojedyncze, które umieszczone nisko wysmukli figurę. Dodajmy, że marynarkę powinno się zapinać tylko na górny guzik. By wysmuklić figurę polecamy również spodnie z nogawkami prostymi lub z kantem, ale bez mankietu. Mankiet w tym przypadku skraca sylwetkę.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Teatr

    Katarzyna Pakosińska: Cieszę się, że miałam odwagę podjąć decyzję o rozstaniu z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Rwało mnie już wtedy gdzie indziej

    Kabareciarka przyznaje, że kiedy zaczęły się psuć relacje między nią a pozostałymi członkami Kabaretu Moralnego Niepokoju, to wtedy pojawiła się myśl, by opuścić grupę i zacząć się spełniać na innej płaszczyźnie zawodowej. Przekonuje też, że już wówczas miała w zanadrzu kilka ciekawych pomysłów na rozwój swojej kariery, a to tylko przyspieszyło decyzję o zerwaniu współpracy. I choć na początku trudno jej było się odnaleźć w nowej rzeczywistości, to z perspektywy czasu nie żałuje tamtego kroku. Z zapałem angażuje się w realizację nowych projektów, ale nie wyklucza, że jeszcze kiedyś znów zabłyśnie w kabarecie.

    Media i PR

    Wydawcy polskich mediów liczą na zmiany w przyjętej przez Sejm nowelizacji prawa autorskiego. Ruszają kolejne rozmowy z rządem

    Polskie media apelują do polityków o zmiany w treści przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Nowe przepisy, które po trzech latach opóźnienia wdrażają unijną dyrektywę Digital Single Market, dają teoretycznie wydawcom i dziennikarzom prawo do uzyskiwania wynagrodzeń od tzw. big techów za korzystanie z ich utworów. W praktyce może być to jednak trudne do wyegzekwowania. Dlatego media domagają się wzmocnienia pozycji wydawców.  Tym bardziej że obie strony muszą same wynegocjować te wynagrodzenia. – Chcemy mechanizmu, który gwarantuje nam, że w przypadku przedłużania się negocjacji z big techami, wkroczy organ rządowy – tłumaczy Marek Frąckowiak, prezes Izby Wydawców Prasy. Wydawcy liczą, że niezbędne poprawki pojawią się na etapie prac w Senacie.

    Psychologia

    Luna: W moim życiu jest więcej momentów zwątpienia i bezradności niż szczęścia i ekscytacji. Tylko tego nie pokazuję na Instagramie

    Wokalistka chce, by jej pierwszy singiel zaprezentowany po Eurowizji był symbolem wewnętrznego odrodzenia, nowego początku i nadziei, bo choć życie pełne jest upadków, to najważniejsze jest, by z każdej porażki wyciągnąć odpowiednie wnioski, zawsze walczyć o swoje szczęście i odnaleźć w sobie siłę do działania. „Alive” to pełne emocji, intymne wyznanie Luny, ukazujące jej wewnętrzną walkę z wątpliwościami i przytłaczającymi myślami. Utwór opowiada o stanie zawieszenia między dwoma światami – rzeczywistym, pełnym wyzwań i wyimaginowanym, gdzie można znaleźć chwilowe ukojenie.