Mówi: | Weronika Marczuk |
Funkcja: | producentka filmowa |
Newsy
Weronika Marczuk wyprodukowała sztukę w Teatrze Studio Buffo. Dziś premiera.
2013-10-21 | 06:45
Dziś w Teatrze Studio Buffo premiera spektaklu "I move you", którego producentką jest Weronika Marczuk. Sztuka opowiada o miłości i jest widowiskiem tanecznym. W przedstawieniu występują najlepsi w Polsce tancerze, między innymi Anna Głogowska, Jan Kliment, Janja Lesar i Krzysztof Hulboj, Paulina Biernat oraz Stefano Terrazzino.
– Udało nam się nawiązać współpracę z Teatrem Studio Buffo. Sam groźny Janusz Józefowicz zachwycił się nami i zaprosił do swojego teatru. Jest to dla nas ogromne wyróżnienie, będziemy mogli występować w stolicy, w jednym z najlepszych muzycznych teatrów – mówi Weronika Marczuk.agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Spektakl poświęcony jest o miłości, o której tancerze opowiadają poprzez ułożoną choreografię (jej autorem jest Maciej Zakliczyński). Fabuła poświęcona jest romansom, które przeżywają bohaterowie kultowych filmów: „Malena” Giuseppe Tornatore, „Nagi Instynkt” Paula Verhoevena i „Dracula” Francisa Forda Coppoli.
– My nie jesteśmy zamknięci. Nasz spektakl też nie jest zamkniętym pudłem. To żywy spektakl, coś co za każdym razem jest inne, rozwija się. Wielokrotnie przychodzili nasi fani na spektakle i za każdym razem mogli usłyszeć coś innego, bardzo dużo jest improwizacji – podkreśla Marczuk.
Miłość ukazana jest w widowisku w niekonwencjonalny sposób: za pomocą tańca i słowa. Premiera spektaklu dziś w warszawskim Teatrze Buffo oo godzinie 19:00.
– Udało nam się nawiązać współpracę z Teatrem Studio Buffo. Sam groźny Janusz Józefowicz zachwycił się nami i zaprosił do swojego teatru. Jest to dla nas ogromne wyróżnienie, będziemy mogli występować w stolicy, w jednym z najlepszych muzycznych teatrów – mówi Weronika Marczuk.agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Spektakl poświęcony jest o miłości, o której tancerze opowiadają poprzez ułożoną choreografię (jej autorem jest Maciej Zakliczyński). Fabuła poświęcona jest romansom, które przeżywają bohaterowie kultowych filmów: „Malena” Giuseppe Tornatore, „Nagi Instynkt” Paula Verhoevena i „Dracula” Francisa Forda Coppoli.
– My nie jesteśmy zamknięci. Nasz spektakl też nie jest zamkniętym pudłem. To żywy spektakl, coś co za każdym razem jest inne, rozwija się. Wielokrotnie przychodzili nasi fani na spektakle i za każdym razem mogli usłyszeć coś innego, bardzo dużo jest improwizacji – podkreśla Marczuk.
Miłość ukazana jest w widowisku w niekonwencjonalny sposób: za pomocą tańca i słowa. Premiera spektaklu dziś w warszawskim Teatrze Buffo oo godzinie 19:00.
Czytaj także
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-12-05: Piotr Szwedes: Chyba każdy z nas tęskni za tym, żeby czasami zrzucić te wszystkie filtry i powiedzieć komuś prawdę. Niestety życie zmusza nas do tego, żebyśmy popełniali małe kłamstewka
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
- 2024-09-16: Piotr Zelt: Od października zaczynam wykłady w Warszawskiej Szkole Filmowej. Czasami trafiają się takie grupy, że zastanawiam się, po co oni chcą ten zawód uprawiać
- 2024-07-15: Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
- 2024-07-22: Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
- 2024-06-04: Magdalena Boczarska: Spektakl „Wypiór” rozprawia się z mitem romantyzmu i z postacią Adama Mickiewicza. Nasz wieszcz wcale nie był takim kryształowym bohaterem i wielkim patriotą, za jakiego go uznajemy
- 2024-07-03: Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora
- 2024-06-27: Mateusz Banasiuk: Żałuję, że dzisiaj tak rzadko pisze się sztuki wierszem. Dla aktora to prawdziwy sprawdzian umiejętności
- 2024-06-11: Mateusz Banasiuk i Magdalena Boczarska: Po 10 latach razem można też pracować na jednej scenie, mieć z tego dużą frajdę i się wzajemnie inspirować
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.