Newsy

Wojciech Modest Amaro: Cały czas jest we mnie pazur rywalizacji. Mam ambicje i marzenia jeszcze dalekie od realizacji

2020-01-28  |  06:13

W przyszłym roku restauratora czeka dużo pracy. Planuje otworzyć restaurację Heart by Amaro w hotelu Nosalowy Park w Zakopanem, a także uruchomić farmę warzyw i owoców pod Warszawą. Zapowiada, że to nie koniec i zamierza podejmować się kolejnych wyzwań. Niedawno został wyróżniony w prestiżowym konkursie  Best Chef Awards. W rankingu znalazło się 100 najlepszych szefów kuchni świata. Właściciel Atelier Amaro uplasował się na 90. miejscu, tym samym wyprzedzając kucharzy z USA czy Włoch.

– Zaskoczenie, ale także gigantyczna nobilitacja i osiągnięcie. Cieszę się, że mogę ambasadorować kuchni polskiej od tylu lat i z takim powodzeniem – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Wojciech Modest Amaro.

Restaurator przyznaje, że priorytetem zawsze pozostaną dla niego zadowoleni klienci. Chociaż nagrody i wyróżnienia są miłe i pomagają w budowaniu prestiżu danego miejsca, nie należą do najważniejszych. Codzienna praca i oddanie są dla niego gwarantem sukcesu.

– Moje marzenia, plany są zdefiniowane w tej przestrzeni. Podczas pracy koncentrujemy się na naszych gościach. Niech inspektorzy wykonują swoją pracę. Jak przyjdą z tą swoją miarką, termometrem, suwmiarką i czymś tam jeszcze, to niech sobie pomierzą, poważą i zadecydują. Dla nas ważne jest coś innego. Mamy codziennie komplet gości, są miejsca na świecie, gdzie takiego komfortu nikt nie ma. To znaczy, że robimy to dobrze i nie ma mowy o żadnym spadku jakości, więc jesteśmy spokojni. Pracujemy na luzie, wiemy, co robimy, i zobaczymy, co przyszłość pokaże – tłumaczy restaurator.

Mimo ogromnego wyróżnienia, jakim było zdobycie gwiazdki Michelin, Wojciech Modest Amaro nie zamierza zwalniać tempa. Wręcz przeciwnie, przyznaje, że systematyczna praca to coś, do czego przez lata zdążył się przyzwyczaić. Nadal drzemią w nim ambicje, które napędzają działanie.

– Miałem tę historyczną możliwość zdobycia pierwszej w Polsce gwiazdki Michelin. To pchnęło mnie w określonym kierunku. Później dzięki telewizji przyszła rozpoznawalność. Ale we mnie cały czas jest pazur rywalizacji. Mam ambicje, marzenia, które jeszcze są dalekie od realizacji. Dlatego nigdy nie zostawiłem ani kuchni, ani mojej pracy. W dalszym ciągu czuję, że wszystko jest w moich rękach, stąd nowe projekty, pomysły, rzeczy, które tworzę – wyjaśnia.

Fundamentem sukcesu dla Modesta Amaro jest zgrany zespół, na który może liczyć w każdej sytuacji. Teraz kiedy startuje jego nowa restauracja – Heart by Amaro  – także zamierza skorzystać z pomocy bliskich współpracowników. Przestrzeń w Zakopanem będzie odzwierciedleniem pasji restauratora, po części także częścią niego samego.

– Jesteśmy w zespole, który ma się bardzo dobrze, zresztą jest cały czas wzmacniany. Nie mamy zamkniętej formuły. Moją dumą jest fakt, że z tymi osobami pracuję już kilka lat i one dobrze się tu czują. Zarówno farma, jak i Heart by Amaro w Zakopanem stworzą możliwości dla osób, które są tutaj ze mną, patrzymy na to pozytywnie. Jest dużo pracy, ale ja jestem nauczony pracy i to jest dla mnie normalna sytuacja. Chcę wszystkie rzeczy robić na odpowiednim poziomie i być w pełni zaangażowany – dodaje.

Atelier Amaro przez długi czas działało w pawilonie przy ul. Agrykola. Niedawno pierwsza polska restauracja nagrodzona gwiazdką Michelin zmieniła swoją lokalizację. Teraz znajduje się na parterze biurowca przy pl. Trzech Krzyży. Wojciech Modest Amaro podkreśla, że nowa przestrzeń jest bardzo inspirująca i dokładnie wpisuje się w jego oczekiwania.

– Znalezienie odpowiedniego lokalu zajęło mi dwa lata. Bardzo komfortowo się tu czujemy. Mamy otwartą kuchnię. Dzięki temu gramy na emocjach naszym gościom – jesteśmy w ciągłym tańcu. Przez możliwość obserwowania nas przez nich nie czujemy żadnej presji. Jest to raczej część tego, co chcieliśmy osiągnąć. W ten sposób gotowanie może być częścią spektaklu. Widzimy więc same plusy tego miejsca. Nasze ambicje – światowe, gwiazdkowe, przeróżne – się tutaj spełniają – podkreśla Wojciech Modest Amaro.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.

Konsument

Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.