Mówi: | Agnieszka Jarecka |
Funkcja: | ekspertka à Tab |
Śniadanie można przygotować błyskawicznie. Wystarczą specjalne naczynia i akcesoria kuchenne
Pracę w kuchni ułatwiają nowoczesne akcesoria i naczynia, które pozwalają szybko przygotować ulubione dania i na długo zachować ich smak. Na przykład w ceramicznej misce z silikonową pokrywką w ciągu 5 minut można zrobić owsiankę z owocami, a w specjalnym blenderze połączonym z butelką – koktajl owocowy. Sałatka nie straci swoich wartości odżywczych, jeśli poszczególne składniki zostaną zapakowane do specjalnego pudełka, a przekąski zachowają odpowiednią temperaturę dzięki torbie termicznej.
Zdaniem specjalistów do spraw żywienia niezależnie od okoliczności trzeba znaleźć czas na to, by przygotować pełnowartościowe śniadanie. Pierwszy posiłek powinno się jeść przed wyjściem do pracy i może to być na przykład owsianka z dodatkiem owoców lub aromatyczny omlet. Dzięki specjalnym gadżetom kuchennym szereg czynności kuchennych można wykonać łatwiej i szybciej.
– Owsiankę można bardzo szybko przygotować w specjalnej ceramicznej misce z silikonową pokrywką. Cały proces gotowania zachodzi w naczyniu, trwa to zaledwie 5 minut i efekt jest dokładnie taki sam jak ten, który osiągamy przy gotowaniu na kuchence. Niezwykle pomocne są silikonowe akcesoria do przyrządzenia omletu w mikrofali. Wystarczy, że zmiesza się jajka w misce, doda świeżo posiekany szczypiorek lub inne dodatki i wleje całość do tego naczynia. Po 3–4 minutach śniadanie jest praktycznie gotowe – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle Agnieszka Jarecka, ekspertka à Tab.
Z kolei dla tych, którzy nie wyobrażają sobie śniadania bez kanapki z chrupiącego pieczywa, a nie mogą pozwolić sobie na poranne zakupy, alternatywą jest naczynie do samodzielnego wypiekania chleba.
– Dla bardziej ambitnych kucharzy, którzy lubią budzić się wraz z zapachem świeżo pieczonego chleba, dużą pomocą jest silikonowa miska. Kładziemy ją na wadze, odmierzamy właściwe proporcje wszystkich produktów, wyrabiamy ciasto i wypiekamy. Wszystko w jednym miejscu, bez brudzenia dodatkowych rzeczy – wyjaśnia Agnieszka Janicka.
Zdaniem dietetyków drugie śniadanie najlepiej zjeść pomiędzy godziną 10.00 a 11.00, a lunch ok. godz. 14.00. Wcześniej przygotowane przekąski można zapakować w lunchboxy.
– Zazwyczaj pakujemy ze sobą drugie śniadanie w postaci jogurtu bądź małej przekąski i do tego wystarczą snack packi, które mają dwie komory. Natomiast w przypadku lunchów w grę wchodzą trochę większe pojemniki, które mają więcej przegród, np. na makaron, sos i parmezan. Producenci lunchboxów głowią się nad tym, jak ułatwić nam pakowanie posiłków, stąd też pomysły na dodatkowe pojemniki, nakładki czy składane sztućce – mówi Agnieszka Janicka.
Pojemniki z żywnością najlepiej trzymać w lodówce lub w chłodnym pomieszczeniu, dzięki temu produkty zachowają świeżość i nie stracą wartości odżywczych.
– Nie wszyscy mają możliwość schowania swojego lunchboxa do lodówki, stąd też pomysł na torby termiczne, dzięki czemu utrzymamy zarówno wysoką, jak i niską temperaturę. Z kolei w przypadku takich produktów jak jogurt, można wykorzystać malutkie wkłady chłodzące wielorazowego użytku – tłumaczy Agnieszka Janicka.
Dla miłośników koktajli producenci przygotowali specjalne naczynie, w którym błyskawicznie można przygotować smoothie, na przykład podczas przerwy śniadaniowej w pracy.
– Jest to blender, który ma butelkę z dwiema zakrętkami: jedna z ostrzami służy do blendowania zawartości butelki, druga z koreczkiem służy do picia. To urządzenie zdecydowanie ułatwia nam przygotowanie smoothie, ponieważ nie musimy posługiwać się mikserem czy innymi dodatkowymi urządzeniami, wszystko dzieje się w jednym naczyniu – mówi Agnieszka Jarecka.
Jest również alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za smakiem czystej wody, ale chcą regularnie nawadniać swój organizm.
– Niezwykle pomocna jest butelka, która ma wmontowany koszyczek na cząstki świeżych owoców, które uwalniają soki do wody, nadając jej wyjątkowy smak – dodaje Agnieszka Jarecka.
Czytaj także
- 2024-10-15: Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
- 2024-10-18: Katarzyna Dowbor: Po rewolucji telewizja publiczna już staje na wszystkie nogi. Dobrze sobie teraz radzimy i wierzymy, że część osób wróci do nas
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-10-28: Beata Tadla: Nowe studio „Pytania na śniadanie” jest bardzo uniwersalne. Wszystko mi w nim pasuje i nie ma kakofonii kolorystycznej
- 2024-11-27: Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
- 2024-10-22: Robert El Gendy: Zauważam inne programy śniadaniowe i dobrze, że one są. Konkurencja nakręca nas do walki o widzów
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
- 2024-11-12: Tomasz Tylicki: W programach na żywo jak „Pytanie na śniadanie” niezbędna jest swoboda. Jeżeli scenariusz za dużo by nam narzucał, to byłoby sztywno
- 2024-11-06: Robert Stockinger: Wziąłem na siebie odpowiedzialność podnoszenia jakości Telewizji Polskiej i przywracania jej blasku
- 2024-10-23: Klaudia Carlos: Świętowanie Halloween nie oznacza, że swoje dziady mamy odstawić w kąt. Poznawanie zwyczajów z różnych krajów nas rozwija
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.