Newsy

Krystyna Janda: Dzieje się coś takiego jak na Titanicu. U nas jest pełno osób w teatrze, jakieś szaleństwo

2021-10-07  |  06:12

Aktorka cieszy się, że teatry pozostają otwarte, a widzowie są bardzo zainteresowani wszystkimi spektaklami. Jednocześnie uważa, że szczepionka przeciw COVID-19 bez wątpienia pomaga w powrocie do normalności, dlatego też ci, którzy nadal pozostają nieprzekonani do szczepień, powinni dokładnie przeanalizować wszystkie argumenty „za”. Krystyna Janda niedawno przyjęła już trzecią dawkę. Jej zdaniem powinny być wprowadzone ograniczenia dla tych, którzy lekceważą szczepienia. 

Czas pandemii był dla wielu osób solidną lekcją pokory i cierpliwości oraz sprawdzianem dla emocji i przyzwyczajeń. Przez wiele miesięcy ludzie łaknęli kultury, jednak galerie sztuki, teatry i sale koncertowe były zamknięte. Od kliku miesięcy znów można usiąść na widowni i na żywo oglądać spektakle, opery, recitale i musicale. Krystyna Janda zauważa, że publiczność zachowuje się, jakby chciała się nacieszyć i nasycić „na zapas”, dlatego też w tej chwili teatry dosłownie pękają w szwach.

– Myślę, że coś takiego się dzieje jak na Titanicu, że ludzie przychodzą do teatru, chodzą do wielu innych miejsc, biegają, uprawiają sporty, póki się da, póki można. U nas jest pełno w teatrze, jakieś szaleństwo – mówi agencji Newseria Lifestyle Krystyna Janda, aktorka i reżyserka.

Artystka obawia się jednak, że to wszystko znów może zostać brutalnie przerwane. Jeśli będzie wprowadzony kolejny lockdown, to teatry z pewnością też będą zmuszone zawiesić swoją działalność. Nie może więc zrozumieć, skąd w wielu osobach taka niechęć do przyjęcia szczepionki.

– Wiemy już, że medycy mają alertową sytuację, wszyscy boimy się więc nowego lockdownu. Niestety nie zaszczepiło się tyle osób, żebyśmy wszyscy czuli się bezpieczni, w związku z tym jesteśmy wszyscy narażeni. Nawet ci, którzy są zaszczepieni dwa razy, są narażeni na zachorowanie – mówi Krystyna Janda.

Aktorka niedawno przyjęła trzecią dawkę szczepionki. Z relacji jej znajomych, którzy mieszkają za granicą, wynika, że tam zupełnie inaczej wygląda system szczepień. Ludzie porzucili wszelkie związane z tym obawy, nie kierują się uprzedzeniami i chętnie zgłaszają się do wyznaczonych punktów.

– Wszyscy moi znajomi we Francji i w Niemczech, nawet na jak najdalszej prowincji niemieckiej, są zaszczepieni po raz trzeci i to dużo młodsi ode mnie, dzwonią do mnie. Tutaj niby coś się mówi, ale nic nie słychać, reszta się nie zaszczepiła, więc jesteśmy po prostu wystawieni na atak w każdej chwili – mówi artystka.

 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Konsument

Problem wykorzystywania seksualnego dzieci online wymaga pilnych regulacji. To może wymagać rezygnacji w pewnym stopniu z szyfrowania korespondencji

Problem wykorzystywania seksualnego dzieci w internecie potrzebuje konkretnych regulacji – podkreślają eksperci Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. I liczą, że pojawią się one zarówno na forum krajowym, jak i unijnym. Dziś tymczasowe rozporządzenie, wprowadzając odstępstwo od przepisów UE dotyczących prywatności, daje platformom internetowym możliwość dobrowolnego wykrywania materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci. Nowe propozycje przepisów na forum zakładają jednak, że zmieni się to w obowiązek. To budzi szereg pytań o prywatność i potencjalne nadużycia.

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.