Mówi: | dr Maria Wilińska |
Funkcja: | kierownik Oddziału Neonatologii SPSK im. prof. W. Orłowskiego CMKP |
Nawet kilkanaście miliardów komórek macierzystych dziennie przyjmuje dziecko karmione mlekiem matki
Kobiece mleko to unikatowe, niemożliwe do zastąpienia przez sztuczne mieszanki, źródło wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Najnowsze badania pokazują, że znajdują się w nim komórki macierzyste działające jak „wewnętrzny system naprawczy” w organizmie dziecka. Dziennie dziecko przyjmuje nawet kilkanaście miliardów tych komórek. W mleku kobiecym występuje ponadto 130 prebiotyków, które pomagają chronić jelita dziecka przed różnymi rodzajami drobnoustrojów.
Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) niemowlę powinno być karmione wyłącznie mlekiem matki przez pierwsze pół roku życia. Po tym czasie jego dietę należy wzbogacić o owoce i warzywa, nadal jednak – aż do ukończenia przez dziecko drugiego roku życia – podstawą powinien być pokarm matki. Kobiece mleko zawiera bowiem wszystkie składniki odżywcze niezbędne do prawidłowego rozwoju. Są to dobrze przyswajalne, wysokiej jakości i w optymalnej ilości węglowodany, białka, tłuszcze, aminokwasy, witaminy i składniki mineralne. Kobiece mleko to pokarm bogaty w cytokiny i hemokiny, a więc substancje, które chronią dziecko przez infekcjami bakteryjnymi, grzybicznymi i wirusowymi. Bardzo ważnym składnikiem pokarmu kobiecego są także tzw. czynniki wzrostowe.
– Są to substancje obecne wyłącznie w mleku kobiecym, nie ma ich w żadnej innej mieszance i mleku sztucznym, czyli pochodzącym z mleka krowiego. Czynniki wzrostowe sterują rozwojem organizmu w życiu płodowym i powodują, że organizm różnicuje się w różnorodne tkanki i narządy. Potem w pokarmie kobiecym czynniki te są ważne dla rozwoju i wzrastania noworodka głównie przedwcześnie urodzonego i powodują, że ten niedojrzały organizm nadal się rozwija po urodzeniu, korzystając właśnie z tych czynników wzrostowych, które pomagają w rozwoju mózgu, komórek mięśniowych, komórek tkanki łącznej, różnych narządów i układów – mówi dr Maria Wilińska, kierownik Oddziału Neonatologii SPSK im. prof. W. Orłowskiego CMKP, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Z licznych badań i obserwacji naukowych wynika, że dzieci od urodzenia karmione mlekiem matki unikają wielu nieprawidłowości w okresie noworodkowym, głównie chorób infekcyjnych. Badania Foteini Hassiotou z Uniwersytetu Zachodniej Australii pokazały, że w mleku matki znajdują się komórki macierzyste, które z mleka przechodzą z żołądka do krwioobiegu, a stamtąd do potrzebujących narządów. Dopiero w tych narządach przekształcają się w inne komórki, m.in. w neurony. Dziennie dziecko przyjmuje kilka miliardów tych komórek. W mleku matki znajduje się ponad 130 prebiotyków, które pomagają chronić jelita dziecka przed różnymi rodzajami drobnoustrojów. Zawiera ono również ponad 415 protein, z których część pomaga zabijać patogeny. Wielu lekarzy jest zdania, że dzieci wykarmione mlekiem matki osiągają lepsze parametry neurorozwojowe, czyli wskaźniki inteligencji tych dzieci i ich zdolności uczenia się są wyższe.
– Stan zdrowia dzieci karmionych pokarmem kobiecym w okresie wczesnego dzieciństwa jest lepszy i te korzyści rozwijają się na cały okres życia człowieka. Nie tylko w okresie noworodkowym i niemowlęcym, ale również w wieku dorosłym. Może warto też wspomnieć, że korzyści z karmienia odnoszą również mamy tych dzieci, a więc kobiety karmiące. Zmniejsza się ryzyko zachorowań na raka piersi, w ogóle na chorobę nowotworową. Kobiety te unikają również chorób układu kostnego, a więc osteoporozy w życiu dorosłym. Stąd ważna jest długotrwała laktacja dla zdrowia i życia mam tych dzieci, co jest dla nas niemniej ważne od zdrowia dzieci – mówi dr Maria Wilińska.
Zdarza się, że kobieta nie może karmić dziecka samodzielnie np. ze względu na problemy z laktacją lub oddzielenie z niemowlęciem zaraz po porodzie z powodów zdrowotnych. Istotne jest wówczas podawanie dziecku mleka kobiecego zamiast sztucznej mieszanki. Rozwiązaniem jest mleko pasteryzowane pochodzące z banku mleka kobiecego. Mleko to jest poddane bardzo szczegółowej procedurze pasteryzacji i kontroli jakości. Jest bezpieczne, zdrowe, jałowe, nie niesie ryzyka przeniesienia jakichkolwiek problemów zdrowotnych od dawczyni. Każda kobieta, która chce być dawczynią mleka przechodzi bardzo skrupulatne badania, jest też odpowiednio przygotowywana do procesu oddawania mleka do banku mleka.
– Mleko to ma może nieco mniejszą wartość, ponieważ pasteryzacja zmniejsza stężenie niektórych składników aktywnych, ale nadal jest to mleko niezwykle wartościowe, bo przede wszystkim swoiste gatunkowo, a więc ludzkie, zachowuje ono część składników immunologicznie czynnych, dzięki czemu możliwe jest skorzystanie przez dziecko z tych dobroczynnych właściwości mleka niemal tak jak od własnej mamy. Równolegle do procesu karmienia mlekiem z banku mleka staramy się, my lekarze, pielęgniarki, zespoły neonatologiczne mobilizować mamę do laktacji jak najwcześniej tak, aby jak najszybciej możliwa była podaż pokarmu własnej mamy – mówi dr Maria Wilińska.
Karmienie piersią ma nie tylko wymiar zdrowotny, zarówno dla matki, jak i dziecka, ale także psychiczny. Zdaniem psychologów i psychiatrów sprzyja bowiem nawiązaniu lub utrwaleniu więzi między matką a dzieckiem.
Czytaj także
- 2024-08-20: Upały wyzwaniem w transporcie żywności. W zwykłych samochodach dostawczych może być nawet 50°C [DEPESZA]
- 2023-05-25: Adrianna Palka: Wirtualny świat idealizuje, pokazuje filtry i promuje sztuczność. Trzeba się nauczyć samoakceptacji i tworzyć swój własny styl
- 2022-10-17: Coraz mocniejszy segment baby tech. Inteligentna butelka podgrzeje pokarm w kilkadziesiąt sekund i będzie utrzymywać optymalną temperaturę
- 2022-05-02: Katarzyna Grochola: Współczesna kobieta nie musi walczyć z mężczyzną. Ona musi walczyć o mężczyznę
- 2022-02-22: Dr hab. n. med. Wojciech Feleszko: Odporność zdobyta w wieku dziecięcym przekłada się na zdrowie w dorosłym życiu. Wpływ na nią mają dobre bakterie
- 2022-01-18: Health coach: Często poczucie głodu wywołują stres i emocje. Aby rozpoznać prawdziwy głód, trzeba się wsłuchać w potrzeby swojego organizmu
- 2021-06-30: Ponad połowa Polek nie wykonała od stycznia 2020 roku żadnych badań ginekologicznych. Główną barierą jest strach przed koronawirusem i niekorzystną diagnozą
- 2021-06-08: Paula Tumala: Moje córeczki karmiłam piersią tylko przez trzy miesiące. Niestety mój organizm nie nadążał produkować pokarmu dla dwóch dziewczynek
- 2021-07-05: Maja Hyży: Zawsze mam możliwość zabrania do pracy mojej córeczki i zrobienia sobie przerwy na karmienie. Spotykam się z dużą wyrozumiałością
- 2021-06-04: Maja Hyży: Moją 11-miesięczną córeczkę nadal karmię piersią. W moim pokarmie jest wszystko, co jest jej potrzebne do szczęścia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.