Newsy

Rafał Maserak: Piłka nożna towarzyszy mi od dzieciństwa. Miałem dylemat: piłka czy taniec

2018-06-21  |  06:45

Tancerz podkreśla, że piłka nożna jest jedną z jego dwóch największych życiowych pasji. Kiedyś stanął nawet przed nie lada dylematem, co wybrać: boisko czy parkiet. I choć zdecydował się na taniec, to nie zrezygnował z gry. Nadal jest aktywnym piłkarzem. Wraz z Reprezentacją Artystów Polskich był niedawno w Moskwie, gdzie poza rozgrywkami miał także okazję obserwować przygotowania do mundialu.

Maserak wspomina, że od małego rozpierała go energia. Brał udział w różnych zajęciach sportowych – trenował koszykówkę i karate, ale najbliższa była mu piłka nożna. Bieganie po boisku i strzelanie bramek to po prostu spełnienie moich marzeń z dzieciństwa – podkreśla tancerz.

– Piłka nożna towarzyszy mi od dzieciństwa, ponieważ miałem dylemat: piłka nożna czy taniec, wybrałem taniec, ale cały czas gdzieś ta piłka krąży w moim życiu. Gram w różnych amatorskich zespołach, mam również przyjemność grać w Reprezentacji Artystów Polskich – mówi agencji Newseria Rafał Maserak, tancerz.

Umiejętność gry w piłkę nożną udowodnił między innymi podczas wielu meczów Reprezentacji Artystów Polskich.

– Razem z Reprezentacją Artystów Polskich byliśmy na mistrzostwach świata, które co roku są organizowane w Moskwie. Jesteśmy w pierwszej 10. świata jeśli chodzi o artystów, nasz występ był dosyć trudny, bo mieliśmy trudną grupę, ale udało nam się z niej wyjść, potem graliśmy o miejsca w pierwszej 10., więc jesteśmy zadowoleni bardzo z tego występu – mówi Rafał Maserak.

Rafał Maserak jest także aktywnym kibicem. Tancerz przyznaje, że mocno przeżywa występ biało-czerwonych na mundialu. Wierzy, że piłkarze dadzą z siebie wszystko i spełnią oczekiwania tych, którzy pokładają w nich duże nadzieje.

W tym roku podczas pobytu w Moskwie mieliśmy okazję, że mogliśmy przeżywać przygotowania do tego mundialu. Mogę więc powiedzieć, że poczułem tę atmosferę i było fantastycznie – mówi Rafał Maserak.

Maserak zdradza, że podczas każdego meczu polskiej reprezentacji daje się ponieść emocjom i gdyby tylko mógł, sam wbiegłby na murawę, by wesprzeć naszych piłkarzy.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Muzycy zespołu Enej: Technika i budżety od wielkiej powodzi sprzed 27 lat poszły w górę. A jednak nadal nie jesteśmy w stanie sobie poradzić z żywiołem i go przewidzieć

Muzycy zespołu Enej do końca nie chcieli wierzyć, że powtórzy się czarny scenariusz sprzed 27 lat i na południu Polski dojdzie do powodzi na południu Polski. Niestety najgorsze przewidywania meteorologów i hydrologów spełniły się. Artyści mocno nad tym ubolewają i solidaryzują się z tymi, którzy przeżywają teraz dramat, bo z dnia na dzień zostali z niczym, bez dachu nad głową. W takich sytuacjach Polacy stanęli na wysokości zadania. Szybko ruszyły zbiórki pieniędzy i potrzebnych produktów dla powodzian. Piotr Sołoducha i Mirosław Ortyński nie szczędzą pochwał i słów uznania wobec wszystkich, którzy wykazują się empatią i zrozumieniem.

Gwiazdy

Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska: Filipińczycy są ludźmi otwartymi i im mniej mają, tym więcej chcą ci dać. To jest wzruszające i na pewno dające do myślenia

Uczestniczki programu „Azja Express” nie ukrywają, że na początku trudno im było przełamać barierę wstydu, zapukać do cudzego domu i poprosić o nocleg. Zadania nie ułatwiała obecność pozostałych członków ekipy, bo nawet jeśli właściciele domu byli skłonni pomóc dwóm pięknym kobietom, to już kamery budziły pewien niepokój. Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska zaznaczają jednak, że również w tym przypadku trening czyni mistrza i za każdym kolejnym razem było już coraz łatwiej. Zdążyły się też przekonać, że Filipińczycy są niezwykle otwarci, życzliwi i gościnni.

Gwiazdy

Magda Bereda: Boję się o moich znajomych z Wrocławia. Dostali ostrzeżenie, że może ich zalać

Wokalistka przyznaje, że ona również z niepokojem patrzy na kolejne prognozy hydrologów. Jest wstrząśnięta relacjami z obszarów powodziowych i ma świadomość, że w obliczu żywiołu ludzie są bezsilni. Magda Bereda wspiera także swoich znajomych, którzy mieszkają we Wrocławiu i ma nadzieję, że nie nadejdą od nich kolejne złe informacje. Artystka zachęca do wszelkiej pomocy powodzianom i do włączania się w zbiórki najbardziej potrzebnych produktów.