Newsy

Agnieszka Więdłocha: Najciekawsze są postacie, które mają w sobie dużo różnych załamań. Można z nich wykreować coś pięknego

2016-03-11  |  06:45

Aktorka lubi grać takie role, które wymagają od niej dużego zaangażowania, wysiłku i wyobraźni. Lubi bohaterki skomplikowane, z życiowymi skazami. Kreując taką postać, może bowiem zaprezentować całą paletę swoich umiejętności. Choć zawód wymaga wiele poświeceń, a praca na planie bywa bardzo wyczerpująca, to dla niej najważniejszy jest efekt końcowy i uznanie w oczach widzów.

Rola musi mieć w sobie taką lukę, w którą można tchnąć życie. Musi być po prostu prawdziwa, mieć w sobie i trochę humoru, i trochę dramatyzmu, tak jak w życiu. Najbardziej lubimy ludzi, którzy nie są idealni, cukierkowi, tylko takich, którzy mają jakieś swoje skazy. Z każdej takiej postaci można coś pięknego wykreować. Najbardziej ciekawią mnie postacie, które mają w sobie dużo różnych załamań, bo można je doskonale wykorzystywać – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Agnieszka Więdłocha, aktorka.

Agnieszka Więdłocha przyznaje, że właśnie takim kryterium się kieruje, podejmując decyzję o przyjęciu bądź odrzuceniu danego scenariusza. Nie zakłada z góry, że będzie grać tylko w dużych produkcjach. Jej zdaniem w serialu również można doskonale zaprezentować swoje umiejętności aktorskie.

Aktorowi największą satysfakcję sprawia po prostu zrobienie dobrej postaci, nieważne gdzie się tę postać kreuje – podkreśla Agnieszka Więdłocha.

Od 1 marca Agnieszkę Wiedłochę można oglądać w serialu „Powiedz TAK!” na antenie telewizji Polsat. Aktorka nie kryje satysfakcji, że mogła wziąć udział w najnowszej produkcji Patryka Yoki. Z planu wyniosła nie tylko wiele miłych wspomnień, lecz także znacznie wzbogaciła swoje doświadczenie zawodowe.

To był taki bardzo twórczy czas w moim życiu ze względu na to, że bardzo chciało nam się pracować. Lubiliśmy ten scenariusz, postacie i siebie nawzajem. Mnie to naprawdę bardzo nakręcało. Ogromna rola scenarzystów, dobrze napisany scenariusz, wielka zasługa reżysera. Bez nich ten projekt nigdy by nie powstał. Reżyser jest absolutnie wspaniały i fantastyczny, scenarzyści też i w ogóle praca z takimi ludźmi jest niezwykła – mówi Agnieszka Więdłocha.

W  serialu „Powiedz TAK!” Więdłocha  wciela się w rolę optymistycznej singielki Justyny. Choć praca na planie pochłaniała dużo czasu, to aktorka nawet nie pomyślała, by narzekać. Zależało jej na tym, by zagrać wiarygodnie i jak najbardziej utożsamić się ze swoją bohaterką.

Moja postać jest w sumie radosna, chaotyczna, natomiast w jej życiu dzieje się wiele przykrych rzeczy i nie jest łatwo przez to przebrnąć. Oczywiście to był trudny czas, bo graliśmy dziennie dużo scen, czasami te wątki były trudne do zagrania. Natomiast „stworzenie” Justyny dawało mi ogromną satysfakcję – wspomina Agnieszka Więdłocha.

Więdłocha przyznaje, że jest zadowolona z przebiegu swojej kariery zawodowej. Nie żałuje żadnej z ról i wierzy, że jeszcze wiele ciekawych wyzwań przed nią. Jej zdaniem aktor nigdy nie doświadcza czegoś takiego jak spełnienie. Jak już coś zrobi, to chce więcej. Stąd wynika właśnie głód pracy.

Po prostu lubię swój zawód, lubię grać, lubię być na planie, lubię być w teatrze. Nie chcę się zamykać w żadnym gatunku. Myślę, że są dwa gatunki, albo dana rzecz jest dobra, albo jest zła, ja bym zawsze chciała robić te dobre oczywiście i tylko to mnie cieszy. Na pewno trzeba mądrze wybierać i wiedzieć, co będzie sprawiało większą radość, a co nie, co odpuścić, a gdzie się o coś postarać. Mam nadzieję, że dużo ciekawych ról jeszcze przede mną – mówi Agnieszka Więdłocha.

Aktorka związana jest z Teatrem im. Stefana Jaracza w Łodzi. W swoim dorobku ma udział w takich serialach jak „Czas honoru”, „M jak miłość” czy „Lekarze”. Od lutego można ją także oglądać na dużym ekranie w komedii romantycznej „Planeta singli” u boku Macieja Stuhra. Jest laureatką kilku nagród, m.in. Złotej Maski za najlepszy debiut sezonu 2009/2010 za role w spektaklach „Dybuk”, „Nad” i „Survival”.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów

Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.

Media

Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą

W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.

Konsument

Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.