Newsy

Anna Maria Sieklucka: Przy scenach intymnych na planie „365 dni” mieliśmy zapewniony komfort. To było codzienne przełamywanie swoich słabości

2020-02-03  |  06:29

Aktorka bardzo chwali sobie pracę na planie filmu „365 dni” realizowanego na podstawie powieści erotycznej Blanki Lipińskiej. Docenia profesjonalizm i zorganizowanie całej ekipy. Przyznaje też, że przy kręceniu scen intymnych aktorzy mieli zapewniony komfort, dzięki czemu mogła pozbyć się stresu i nie czuła skrępowania.

Anna Maria Sieklucka, która wciela się w rolę głównej bohaterki Laury Biel, nie ukrywa, że praca na planie filmu erotycznego była dla niej sporym wyzwaniem, a zarazem znakomitym doświadczeniem. Z jej punktu widzenia każda scena tej produkcji dopracowana jest w stu procentach. Blanka Lipińska bowiem nie tylko doglądała precyzyjnej realizacji scenariusza, ale i wspierała aktorów swoimi radami i wskazówkami.

Codziennie na planie towarzyszyły mi różnorodne emocje. Pracowało się fantastycznie, bo to są przede wszystkim wspaniałe osoby. Cały zespół, cały sztab, który pracował z nami, wszyscy aktorzy, którzy wzięli udział w tym filmie, to jest niesamowita ekipa. Naprawdę ze świecą szukać takich ludzi, uważam zupełnie szczerze. To były bardzo partnerskie relacje, za co serdecznie dziękuję – mówi agencji Newseria Anna Maria Sieklucka.

Aktorka podkreśla, że producenci zadbali również o to, by aktorzy czuli się komfortowo także w tych trudnych, intymnych scenach. To pozwoliło jej się wyluzować i skupić tylko na odzwierciedleniu właściwych emocji.

– Przy scenach intymnych mieli niesamowite wyczucie w stosunku do nas, do aktorów, jak też przez cały czas. Pracowaliśmy w bardzo małym gronie, tylko z odpowiednimi osobami, i mieliśmy zapewniony komfort. To było codzienne przełamywanie się, poznawanie siebie, doznawanie i doświadczanie – mówi.

„365 dni” to debiut Anny Marii Siekluckiej na dużym ekranie. Jej partnerem jest Michele Morrone. Premiera filmu zaplanowana jest na 7 lutego.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.