Mówi: | Daria Widawska |
Funkcja: | aktorka |
Daria Widawska: 31 lipca po raz pierwszy od siedmiu miesięcy zagram w spektaklu. Większość teatrów ruszy dopiero we wrześniu
Aktorka od pięciu miesięcy jest na przymusowym urlopie. Nie gra w teatrze, w najbliższym czasie nie ma także zaplanowanych żadnych dni zdjęciowych. Wierzy jednak, że za kilka tygodni powróci do swojej aktywności zawodowej i że nic już nie zakłóci nowego sezonu teatralnego. Czeka też na wznowienie projektów filmowych i serialowych.
– Moje obowiązki jeszcze nie wróciły i część z nich niestety nie wróci, ponieważ zostały przełożone na późniejszy termin. We wrześniu mieliśmy zaczynać zdjęcia do serialu, niestety zostało to przeniesione na kolejne miesiące – mówi agencji Newseria Daria Widawska.
Choć od miesiąca instytucje kultury są powoli odmrażane, to teatry na taką możliwość zareagowały różnie. Niektóre zdecydowały się na eksperymentalne spotkanie z publicznością, inne na razie granie na żywo odkładają na dalszy termin.
– Teatry niby ruszyły od 6 czerwca, ale w rzeczywistości wygląda to troszeczkę inaczej, przynajmniej w tych, w których pracuję, czyli w czterech. Część z nich ruszy dopiero we wrześniu, 31 lipca mam jeden spektakl, jedyny w ciągu siedmiu miesięcy – mówi aktorka.
Jej zdaniem teatrom po prostu nie opłacało się wznawiać działalności na początku czerwca, przede wszystkim ze względu na restrykcje, jakie zostały wprowadzone w związku z pandemią. Poza tym byłby to powrót na scenę tylko na chwilę, bo sezon teatralny zwykle i tak kończył się przed wakacjami.
– Obostrzenia, które dotyczą połowy widowni, są dla wielu teatrów, szczególnie tych prywatnych, wręcz zabójcze. No ale taki jest czas i z tym trzeba się po prostu pogodzić i czekać, aż szybko to od nas odejdzie. Część placówek pewnie wróci na większych obrotach we wrześniu, ponieważ lipiec i sierpień to w teatrze zawsze terminy martwe, sezon ogórkowy. Teatry zazwyczaj w tym czasie mają urlopy, widzowie są na wakacjach, więc ten okres to nie jest dla nich zbyt fortunny czas, żeby rozpoczynać jakąkolwiek działalność – mówi Daria Widawska.
Trudny czas związany z sytuacją epidemiologiczną aktorka spędziła wraz ze swoimi synami. Nie ukrywa, że najbardziej żmudne było dla niej zdalne nauczanie.
– Byłam nauczycielką klasy szóstej właściwie ze wszystkich przedmiotów, od geografii, polskiego, na matematyce kończąc, a także przedszkolanką mojego młodszego syna. I to wystarczyło mi za wszystkie obowiązki, już więcej nic w plan dnia nie byłam w stanie włożyć, ponieważ moja pomysłowość w zaangażowaniu mojego młodszego syna w zabawę i w rozwinięciu jego kreatywności sięgnęła zenitu. Jestem teraz mistrzynią lepienia różnych rzeczy w glinie, ciastolinie, modelinie, plastelinie, malowania różnych rzeczy i wytwarzania ich z różnych dostępnych przedmiotów – mówi.
Aktorka bardzo docenia więc to, że teraz dzieci mogą bez ograniczeń przebywać na świeżym powietrzu. W takich warunkach dużo łatwiej jest im zagospodarować czas wolny.
– W tej chwili można wyjść na rower i do parku, można wybiegać dzieci, dzięki czemu nie będą kumulowały energii w sobie i eksplodowały w domu ze zdwojoną siłą – mówi.
Daria Widawska zdradza, że poczyniła już pierwsze plany wakacyjne. Lada dzień z całą rodziną wybierze się nad Bałtyk, zachowując jednak wszelkie środki ostrożności.
– Jestem ogromną fanką polskich wakacji. Jestem dziewczyną znad polskiego morza, więc nie wyobrażam sobie, żeby go w wakacje zabrakło dla mnie i moich dzieci. Zawsze robimy tak, że – ponieważ mam dwa miesiące wolne – w pierwszym miesiącu zabieram chłopców w różne regiony Polski. A co w sierpniu, jeszcze tego nie wiemy, nie zdecydowaliśmy, zobaczymy, jak sytuacja się będzie rozwijała – mówi.
Czytaj także
- 2024-07-15: Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
- 2024-06-19: Ojcowie coraz częściej wykorzystują urlopy rodzicielskie. Wciąż jednak wiele zależy od podejścia pracodawców
- 2024-06-26: Katarzyna Dowbor: Kocham Andaluzję. Z przyjemnością jeżdżę tam na wakacje do domu moich dzieci
- 2024-07-08: Klaudia Carlos: Nigdzie nie ma takiego piasku złocistego jak nad Bałtykiem. Mam tam swoje ulubione miejsca, ale lubię też poszukiwać nowych
- 2024-06-25: Robert El Gendy: Za granicą można spędzić wakacje za dużo mniejsze pieniądze niż nad polskim morzem czy na Mazurach. U nas jest za drogo, często nieadekwatnie do jakości
- 2024-06-19: Katarzyna Pakosińska: Bardzo interesujemy się z mężem Dalekim Wschodem. Marzy nam się lot do Korei, by lepiej poznać tamtejszą historię i kulturę
- 2024-04-30: Wzrost inwestycji prywatnych przesądzi o rozwoju polskiej gospodarki w najbliższych latach. Sektorami przyszłości są nowe technologie i zielona energetyka
- 2024-04-29: Paweł Małaszyński: Po odejściu z Teatru Kwadrat musiałem wziąć w garść, zostawić przeszłość za sobą i iść dalej. Teraz od początku wytaczam sobie ścieżkę kariery
- 2024-04-30: Artur Barciś: Reżyseria jest rzeczą dużo bardziej odpowiedzialną niż aktorstwo. Może kiedyś zdecyduję się wyreżyserować film
- 2024-05-16: Edyta Herbuś: Teraz mam taki moment obfitości, że mogę wybierać role, które są dla mnie najciekawsze. Ale na pewno muszę sobie zafundować reset, żeby utrzymać równowagę w życiu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Media
![](/files/1922771799/carlos-abonament-rtv-foto-1-ram,w_274,_small.jpg)
Klaudia Carlos: Propozycja Kingi Dobrzyńskiej dotycząca „Pytania na śniadanie” sprawiła mi wielką radość i przyjemność. To dla mnie duży awans zawodowy
Gospodyni „Pytania na Śniadania” nie ukrywa, że angaż do tego formatu to dla niej duży zaszczyt i szansa na zawodowy rozwój. Jest więc ogromnie wdzięczna szefowej Kindze Dobrzyńskiej, że to właśnie ją wzięła pod uwagę i powierzyła to zadanie. Klaudia Carlos ma wieloletnie doświadczenie zawodowe i nie bierze sobie do serca krytyki widzów, którzy byli przyzwyczajeni do poprzedniej ekipy porannego programu. Nie chce także komentować zarzutów, które pojawiają się w sieci pod adresem nowych prowadzących
Handel
Handel odczuwa kryzys demograficzny. Pracownicy zagraniczni i automatyzacja sposobem na niedobór kadr
![](/files/1922771799/mecina-rynek-pracy-foto-1,w_133,_small.jpg)
30 proc. firm handlowych uważa niedostępność pracowników za ważną lub bardzo ważną barierę w rozwoju – wynika z Miesięcznego Indeksu Koniunktury PIE z lipca br. Ponad dwukrotnie więcej uznało, że są nią wysokie koszty pracownicze. Brak kadr, który odczuwalny jest w wielu różnych branżach, często nawet mocniej niż w handlu, oznacza konieczność sięgania po pracowników z zagranicy oraz inwestowania w automatyzację.
Teatr
Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
![](/files/1922771799/poplawska-czule-slowka-foto,w_133,_small.jpg)
Najnowsza sztuka warszawskiego Och-Teatru przedstawia losy matki – przedwcześnie owdowiałej, ekscentrycznej Aurory i jej córki Emmy, która jak najszybciej chce wyjść za mąż, by uwolnić się od wpływu rodzicielki. Aleksandra Popławska, wcielająca się w rolę tej pierwszej, zaznacza, że kobiety łączy bliska, ale trudna, wręcz toksyczna więź. Jej zdaniem podobne relacje można zaobserwować również w polskich domach. Dlatego też, ta opowieść z przesłaniem powinna skłonić odbiorców do przemyśleń, bo być może jakieś sytuacje w ich rodzinach wymagają szybkiego uzdrowienia. Spektakl „Czułe słówka” powstał na podstawie jednego z najgłośniejszych amerykańskich filmów sezonu 1983/1984, jednak teatralna wersja została nieco zmodyfikowana.