Mówi: | Agnieszka Więdłocha |
Funkcja: | aktorka |
Agnieszka Więdłocha: Najciekawsze są postacie, które mają w sobie dużo różnych załamań. Można z nich wykreować coś pięknego
Aktorka lubi grać takie role, które wymagają od niej dużego zaangażowania, wysiłku i wyobraźni. Lubi bohaterki skomplikowane, z życiowymi skazami. Kreując taką postać, może bowiem zaprezentować całą paletę swoich umiejętności. Choć zawód wymaga wiele poświeceń, a praca na planie bywa bardzo wyczerpująca, to dla niej najważniejszy jest efekt końcowy i uznanie w oczach widzów.
– Rola musi mieć w sobie taką lukę, w którą można tchnąć życie. Musi być po prostu prawdziwa, mieć w sobie i trochę humoru, i trochę dramatyzmu, tak jak w życiu. Najbardziej lubimy ludzi, którzy nie są idealni, cukierkowi, tylko takich, którzy mają jakieś swoje skazy. Z każdej takiej postaci można coś pięknego wykreować. Najbardziej ciekawią mnie postacie, które mają w sobie dużo różnych załamań, bo można je doskonale wykorzystywać – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Agnieszka Więdłocha, aktorka.
Agnieszka Więdłocha przyznaje, że właśnie takim kryterium się kieruje, podejmując decyzję o przyjęciu bądź odrzuceniu danego scenariusza. Nie zakłada z góry, że będzie grać tylko w dużych produkcjach. Jej zdaniem w serialu również można doskonale zaprezentować swoje umiejętności aktorskie.
– Aktorowi największą satysfakcję sprawia po prostu zrobienie dobrej postaci, nieważne gdzie się tę postać kreuje – podkreśla Agnieszka Więdłocha.
Od 1 marca Agnieszkę Wiedłochę można oglądać w serialu „Powiedz TAK!” na antenie telewizji Polsat. Aktorka nie kryje satysfakcji, że mogła wziąć udział w najnowszej produkcji Patryka Yoki. Z planu wyniosła nie tylko wiele miłych wspomnień, lecz także znacznie wzbogaciła swoje doświadczenie zawodowe.
– To był taki bardzo twórczy czas w moim życiu ze względu na to, że bardzo chciało nam się pracować. Lubiliśmy ten scenariusz, postacie i siebie nawzajem. Mnie to naprawdę bardzo nakręcało. Ogromna rola scenarzystów, dobrze napisany scenariusz, wielka zasługa reżysera. Bez nich ten projekt nigdy by nie powstał. Reżyser jest absolutnie wspaniały i fantastyczny, scenarzyści też i w ogóle praca z takimi ludźmi jest niezwykła – mówi Agnieszka Więdłocha.
W serialu „Powiedz TAK!” Więdłocha wciela się w rolę optymistycznej singielki Justyny. Choć praca na planie pochłaniała dużo czasu, to aktorka nawet nie pomyślała, by narzekać. Zależało jej na tym, by zagrać wiarygodnie i jak najbardziej utożsamić się ze swoją bohaterką.
– Moja postać jest w sumie radosna, chaotyczna, natomiast w jej życiu dzieje się wiele przykrych rzeczy i nie jest łatwo przez to przebrnąć. Oczywiście to był trudny czas, bo graliśmy dziennie dużo scen, czasami te wątki były trudne do zagrania. Natomiast „stworzenie” Justyny dawało mi ogromną satysfakcję – wspomina Agnieszka Więdłocha.
Więdłocha przyznaje, że jest zadowolona z przebiegu swojej kariery zawodowej. Nie żałuje żadnej z ról i wierzy, że jeszcze wiele ciekawych wyzwań przed nią. Jej zdaniem aktor nigdy nie doświadcza czegoś takiego jak spełnienie. Jak już coś zrobi, to chce więcej. Stąd wynika właśnie głód pracy.
– Po prostu lubię swój zawód, lubię grać, lubię być na planie, lubię być w teatrze. Nie chcę się zamykać w żadnym gatunku. Myślę, że są dwa gatunki, albo dana rzecz jest dobra, albo jest zła, ja bym zawsze chciała robić te dobre oczywiście i tylko to mnie cieszy. Na pewno trzeba mądrze wybierać i wiedzieć, co będzie sprawiało większą radość, a co nie, co odpuścić, a gdzie się o coś postarać. Mam nadzieję, że dużo ciekawych ról jeszcze przede mną – mówi Agnieszka Więdłocha.
Aktorka związana jest z Teatrem im. Stefana Jaracza w Łodzi. W swoim dorobku ma udział w takich serialach jak „Czas honoru”, „M jak miłość” czy „Lekarze”. Od lutego można ją także oglądać na dużym ekranie w komedii romantycznej „Planeta singli” u boku Macieja Stuhra. Jest laureatką kilku nagród, m.in. Złotej Maski za najlepszy debiut sezonu 2009/2010 za role w spektaklach „Dybuk”, „Nad” i „Survival”.
Czytaj także
- 2024-04-05: Marcin Bosak: Przygotowujemy się z moim przyjacielem do ciekawego projektu. Będzie to polsko-grecka koprodukcja, kino drogi
- 2024-04-16: Aleksandra Popławska: Nie mogę narzekać na brak pracy. Dostaję różne propozycje teatralne, filmowe i serialowe
- 2024-02-27: Jacek Braciak: Pasjonuję się historią i czytałem różne książki o Stalinie. W spektaklu „Geniusz” nie chciałem go ani bronić, ani oskarżać, tylko pokazać jako człowieka
- 2024-03-05: Jacek Braciak: Z Jerzym Stuhrem się nie gra, z nim się rozmawia i jest. Na palcach jednej ręki mogę policzyć spotkania z takimi aktorami
- 2024-04-15: Joanna Trzepiecińska: W polskim kinie nie ma już ról dla kobiety w moim wieku. Weszło już inne pokolenie, które ma swoją widownię i są inne oczekiwania
- 2024-03-15: Joanna Liszowska: W zeszłym roku zaplanowałam dużo wyjazdów, żeby zrealizować pewne swoje podróżnicze marzenia. Niestety rzadko dochodziły do skutku
- 2024-01-11: Aneta Glam-Kurp: Zawsze czułam się królową przetrwania w Miami. W nowym programie też doskonale radzę sobie z różnymi dramami
- 2024-01-31: Ewel0na: Myślę, że sprawdziłabym się jako prowadząca jakiś ciekawy format. Mogłabym też zagrać w filmie lub serialu jakiś czarny charakter albo wredną osobę
- 2024-01-31: Natalia Janoszek: Jestem pod opieką psychologa i psychiatry. Już nie zamierzam się chować ani być ofiarą tylko dlatego, że jestem przez kogoś atakowana
- 2023-12-29: Natalia Janoszek: Mimo że minęło już dużo czasu od wybuchu afery, to ja nadal dostaję życzenia śmierci. Czekam na sądowne rozstrzygnięcie tej sprawy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wojciech „Łozo” Łozowski: Ruszam z moim solowym projektem, ale nie mam już potrzeby bycia gwiazdorem jak kiedyś. Nowe utwory tworzyłem w różnych stanach emocjonalnych
Wokalista ma sporo muzycznych planów na najbliższe miesiące, szykuje bowiem oryginalny projekt solowy. Już niebawem premierę będzie miał jego najnowszy utwór. Właśnie realizowany jest teledysk. Wojciech „Łozo” Łozowski cieszy się na ten nowy etap swojej kariery i choć teraz o wiele spraw będzie musiał zadbać sam, to jednak bez wahania stawia czoła nowym wyzwaniom i wierzy, że to jest właśnie jego czas. Na autorskiej płycie znajdą się piosenki, które tworzył przez kilka ostatnich lat.
Psychologia
Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu
Pisarka preferuje podróżowanie w pojedynkę. Lubi wyjeżdżać w trudne, niedostępne rejony świata, bo takie wyprawy są także podróżą w głąb siebie. Chociażby w dżungli amazońskiej przekonała się, że decyzje, jakie podejmujemy na różnych etapach naszego życia, wynikają właśnie z naszego postrzegania samych siebie i świata. A z kolei to postrzeganie zależy od podświadomych przekonań, które są naszym wewnętrznym programem wgranym w dzieciństwie. W swojej książce zatytułowanej „Kody podświadomości” podróżniczka tłumaczy, że jeśli ktoś podświadomie wierzy na przykład w to, że nie ma prawa do szczęścia i jest gorszy od innych, to jego życiowa droga będzie właśnie wiernym odbiciem tych przekonań.
Konsument
Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność
Ponad połowa Europejczyków jedzących mięso aktywnie ogranicza jego roczne spożycie. Niemal 30 proc. co najmniej raz w tygodniu spożywa przynajmniej jedną roślinną alternatywę mięsa lub nabiału – wynika z badania ProVeg. Zmiana nawyków konsumenckich napędza branżę produktów roślinnych, ale wspomogłyby ją także zmiany systemowe, m.in. szersze dofinansowanie produkcji roślinnej kosztem mięsnej czy obniżenie podatku na żywność o niskim śladzie środowiskowym.