Newsy

Olga Bołądź o roli w filmie „Kochaj”: to ogromne wyzwanie, bo gram kogoś zupełnie innego niż zazwyczaj

2015-08-19  |  06:45

To będzie opowieść w stylu „Rozważna i romantyczna”, a ja rzadko grywam takie role, więc tym bardziej się cieszę z udziału w nowej produkcji – mówi Olga Bołądź. W filmie „Kochaj” zagra plejada popularnych polskich aktorek: Roma Gąsiorowska, Aleksandra Popławska, Magdalena Lamparska i Małgorzata Kożuchowska. Każda z nich będzie przeżywać miłosne rozterki, dokonywać mniej lub bardziej trafnych wyborów i żałować niepodjętych decyzji.

Pierwszy raz gram taką rolę i aż trudno mi o tym opowiadać. To jest absolutnie romantyczny film. Taki o marzeniach, decyzjach, dojrzewaniu, przyjaźni. I może dlatego, że rzadko grywam takie role, to bardzo się cieszę, że Marta Plucińska, reżyserka, dała mi taką możliwość. Jest to ogromne wyzwanie, bo gram kogoś zupełnie innego niż zazwyczaj – mówi Olga Bołądź agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

„Kochaj” to opowieść o czterech przyjaciółkach z wielkiego miasta, które przeżywają romantyczny zawrót głowy, w związku z czym są gotowe na każde szaleństwo, nawet na ucieczkę sprzed ołtarza.

Mam takich dwóch partnerów, nie zdradzę więcej, bo nie chcę zapeszać filmu, ale to są tacy partnerzy, że naprawdę muszę wybrać. I to będzie bardzo trudny wybór. Moje koleżanki też mają niesamowitych partnerów. Wszyscy jesteśmy otoczeni taką aurą romantyczności. Chcemy, żeby to było trochę oderwane od rzeczywistości, żeby to nie było takie zwyczajne. Więc jest duży stres i duża odpowiedzialność – mówi Olga Bołądź.

Aktorka podkreśla, że choć opowieść jest bajkowa i romantyczna, to film jest osadzony we współczesnych realiach. Zdjęcia kręcone są w Płocku i Warszawie.

To wszystko jest współczesne, ale mam wrażenie, jakbym miała kostium i że to jest XIX wiek i Rozważna i romantyczna. Bardzo się cieszę z tego filmu i z tych zdjęć – mówi Olga Bołądź.

W filmie zagrają również Roma Gąsiorowska, Aleksandra Popławska, Magdalena Lamparska, Małgorzata Kożuchowska, Piotr Machalica, Piotr Polk, Mikołaj Roznerski i Michał Czarnecki. Na ekranach kin obraz ma pojawić się 4 marca 2016. To reżyserski debiut Marty Plucińskiej.

Z kolei 8 stycznia premierę będzie miała komedia „Słaba płeć”, w której Olga Bołądź również zagra jedną z głównych ról.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.