Newsy

Zbigniew Zamachowski: czuję się jakbym nie schodził z planu

2014-04-16  |  07:00
Zbigniew Zamachowski spędził ubiegły rok niezwykle pracowicie. W ciągu ostatnich kilku miesięcy do kin weszło kilka filmów z udziałem aktora, m.in.: „Biegnij, chłopcze, biegnij”, „Jack Strong”, „Kochanie, chyba cię zabiłem” oraz „Gabriel”. Obecnie gwiazdor chce poświęcić się pracy w teatrze.

Tak się złożyło, że rzeczywiście premiery filmów, nad którymi pracowałem przez ostatnie półtora roku, zbiegły się w jednym miesiącu. Mam wrażenie, jakbym nie schodził z ekranu czy z planu filmowego. Obecnie z filmem jest troszeczkę gorzej, ale to przez to, że zaangażowałem się w robotę teatralną – mówi Zbigniew Zamachowski agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Wkrótce aktor wystąpi również w sztuce „Intryga” w reżyserii Jana Englerta w teatrze Kamienica.

Jestem w  trakcie przygotowań do premiery teatralnej w teatrze Kamienica u Emiliana Kamińskiego. Rzecz nazywa się ,,Intryga’’, jest taką sensacyjną komedią reżyserowaną przez Jana Englerta ze znakomita obsadą: Joasia Koroniewska, Beata Ścibakówna, Emilian Kamiński, Szymon Bobrowski i ja. To mnie w tej chwili zajmuje, nie mam czasu na coś innego – mówi aktor.

Zamachowskiego można obecnie oglądać w spektaklach „Milczenie o Hiobie” Piotra Cieplaka w Teatrze Narodowym.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Transport

Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.

Handel

Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy

Rynek piwa skurczył się w 2024 roku o prawie 2 proc. To m.in. efekt wzrostu średniej ceny tego alkoholu, która jest dziś o ponad 40 proc. wyższa niż w 2019 roku. Na tle rynku zdecydowanie wyróżnia się segment bezalkoholowy, który wolumenowo i wartościowo rośnie o ok. 17 proc. w ujęciu rocznym. – Ten segment, wart 1,7 mld zł, jest nadzieją na poprawę wyników branży piwowarskiej – ocenia Igor Tikhonov, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. I podkreśla, że rynek pozostaje pod presją rosnących kosztów produkcji i zmian legislacyjnych.