Newsy

Golec uOrkiestra planuje nagrać płytę z orkiestrą symfoniczną

2013-12-31  |  07:30
Obecna na polskiej scenie muzycznej od 1998 roku grupa Golec uOrkiestra obchodzi w tym roku jubileusz 15 lat działalności. Zespół uczcił rocznicę wydaniem okazjonalnego albumu, a w przyszłości planuje nagrać krążek wraz z orkiestrą symfoniczną.

Przed nami wielkie wyzwanie, czyli nagrywanie z orkiestrą symfoniczną. Takiej sesji jeszcze w naszej karierze nie mieliśmy. Jednak jesteśmy dobrej myśli – zdradzają muzycy Golec uOrkiestra agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Liderzy zespołu – bracia Łukasz i Paweł Golec – nie kryją radości z tak długiej i nieprzerwanej kariery. Uważają, że w dalszym ciągu mają wiele do zaprezentowania publiczności. Bliźniacy zdradzają także sekret ich sukcesu na polskiej scenie.

Cały czas jesteśmy zespołem na początku swojej kariery. Wiele zespołów, które zaczynały w tym samym czasie już nie istnieje, a my gramy cały czas. Jest to spowodowane tym, że to co robimy jest niepowtarzalne. Nie jesteśmy kopią nikogo z Wysp Brytyjskich czy Stanów Zjednoczonych. Dlatego Golec uOrkiestra jest wyjątkowa – tłumaczy Paweł Golec.

Formacja znana jest tego, że wykorzystuje w swoich piosenkach instrumenty dęte. Jest to kolejny element, który odróżnia Golec uOrkiestrę od innych grup.

Łukasz gra na trąbie, ja na puzonie. Zawsze się spieramy, który z tych instrumentów jest bardziej prestiżowy. To kolejny wyznacznik naszej oryginalności – dodaje Paweł Golec.

Golec uOrkiestra przez 15 lat swojej działalności wydała 10 albumów oraz stworzyła mnóstwo niezapomnianych hitów, które weszły do kanonu polskiej popkultury.

Cieszy nas, że możemy robić to, co lubimy, i że ludzie lubią naszą muzykę. Gdyby nie kupowali naszych płyt i nie przychodzili na koncerty, to nasze granie straciłoby sens. A na razie mamy na koncie 120 piosenek, w tym takie kultowe przeboje jak m.in.: „Crazy is my life”, „Lornetka” „Słodycze” czy „Ściernisko” – mówi Łukasz Golec.

15 października, w związku z jubileuszem zespołu, ukazała się płyta „The Best of Golec uOrkiestra”. Album uplasował się na 33 miejscu listy OLiS. Bracia Golcowie są świadomi tego, że ich kompozycje trafiają do szerokiej widowni, co pokazuje zainteresowanie koncertami.

Na jesieni wydaliśmy płytę „The Best of Golec uOrkestra” z 26 utworami. 20 z nich to stare przeboje w nowych wersjach, a 6 to całkiem nowe kompozycje. Wśród nich był „Młody maj”, który zdobył w Opolu trzy główne nagrody w kategorii „Superpremiery”. Po liczbie koncertów widać, że ludziom odpowiada nasza muzyka. Cały czas jesteśmy w wielkiej trasie koncertowej po Polsce, Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej. Lubimy to, co robimy, kochamy publiczność, a ona odwzajemnia nasze uczucia – stwierdzają bracia Golec.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy

Wokalistka podkreśla, że ścieżka jej kariery i sukcesy w branży muzycznej budzą wiele emocji, również ze względu na to, czym zajmują się jej rodzice. Jest ona bowiem córką milionera Andrzeja Wielgomasa, założyciela i właściciela firmy Dawtona. Jednak jak zaznacza, to, że pochodzi z zamożnego domu, nie ułatwia jej życia, a wręcz jest swoistym balastem. Luna ma świadomość tego, że w opinii niektórych ludzi wszystko, co ma i co osiągnęła, zawdzięcza tylko bogatym rodzicom.

Konsument

Kobiety podchodzą ostrożne do pracowniczych planów kapitałowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową

Z ponad 3,6 mln uczestników pracowniczych planów kapitałowych (PPK) 48 proc. stanowią kobiety – wynika z danych PFR Portal PPK. Zdaniem ekspertów podchodzą one bardzo ostrożnie do tego typu programów i starają się uzupełniać wiedzę na temat działania mechanizmów finansowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową, ale coraz więcej osób widzi w nich instrument inwestycyjny.

Media

Maciej Rock: Nie mam ulubionego gatunku muzyki ani wykonawcy. Zetknięcie się z artystami wykonującymi muzykę rockową, mroczną czy disco polo jest niezwykle fascynujące

Prezenter tłumaczy, że rolą prowadzących „Must Be the Music” jest między innymi wspieranie i motywowanie uczestników programu, którzy stresują się przed wejściem na scenę. Wartością dodaną jest natomiast dla niego to, że może poznać artystów, którzy grają niezwykle różnorodną muzykę, i bywa tak, że jakieś wykonanie bądź utwór dosłownie „wbija go w fotel”. Maciej Rock zapewnia, że nie zamyka się na żaden gatunek. Często jakieś nietuzinkowe utwory odkrywa dzięki rekomendacjom znajomych.