Newsy

Aktorzy Sceny Relax: Teatr jest nieśmiertelny i wierzymy, że przetrwa każdą kolejną trudną sytuację. W tych czasach jest on ludziom szczególnie potrzebny

2022-10-11  |  05:01

Aktorzy zdają sobie sprawę z tego, że w czasach, kiedy trzeba liczyć każdy grosz, Polaków może nie być stać na wyjście do teatru. Jednak ich zdaniem kryzys gospodarczy, wysoka inflacja i wojna w Ukrainie mogą, ale nie muszą się przełożyć na niską frekwencję na spektaklach. I choć Magdalena Górska, Michalina Sosna i Wojciech Solarz zauważają dużo powodów do niepokoju, to mimo wszystko są optymistami i wierzą, że miłość do teatru jest tak silna, że pokona inne przeszkody.

Rosnące ceny żywności, prądu, gazu i opału sprawiają, że Polacy z dnia na dzień muszą coraz głębiej sięgać do portfela. Magdalena Górska obawia się, że niestety w tych trudnych czasach kultura może stać się tą działką, z której najłatwiej będzie zrezygnować.

–Żyjemy w tak trudnych czasach, że oczywiście, jeżeli ludzie będą mieli do wyboru zapewnić swojej rodzinie podstawowy byt a wybrać się do teatru, to wiadomo, co pewnie zrobią. Mamy jednak nadzieję, że mimo wszystko sztuka, teatr, uśmiech i właśnie relaks, jak nazwa naszego teatru, w tych trudnych czasach też są ludziom szczególnie potrzebne – mówi agencji Newseria Lifestyle Magdalena Górska, aktorka.

Wierzy w to również Michalina Sosna. Jednocześnie aktorka zauważa, że kultura wysoka już niejednokrotnie była wystawiona na próbę i z każdej kryzysowej sytuacji wychodziła zwycięsko.

– To wszystko jest trudne i każdy na tym cierpi, natomiast teatr jest nieśmiertelny i dowodem na to był powrót  widzów do teatru po pandemii. Widziałam to na własne oczy, jak ludzie chętnie przychodzą do teatru, po prostu wręcz żądają sztuki i tego odbioru na żywo, więc myślę, że to się nigdy nie skończy. My czekamy na państwa w teatrach, bez was nie ma nas – mówi.

Wojciech Solarz wspomina, że kiedy wybuchła pandemia, to aktorzy zostali niemal z dnia na dzień pozbawieni pracy i dochodów. Kolejne lockdowny zabierały nadzieję, że kiedyś wszystko znów wróci do normy. Kiedy jednak sytuacja epidemiologiczna się poprawiła i placówki mogły otworzyć swoje drzwi, widzowie stęsknieni kultury przez duże K chętnie wrócili do teatru. Sale były wypełnione po brzegi i wszystkie spektakle cieszyły się dużą popularnością.  Artysta wierzy więc, że mimo wszystko również i teraz zainteresowanie przedstawieniami nie spadnie.

– Pandemia, zwłaszcza dla ludzi teatru, była bardzo, bardzo ciężka, bo teatry były zamknięte i bardzo boimy się tego, żeby ta sytuacja się nie powtórzyła. Teraz teatralna widownia wróciła, ludzie chodzą i do teatrów dramatycznych, i nawet na komercyjne spektakle, bo po Polsce jeździ mnóstwo takich komercyjnych grup teatralnych. Mam więc nadzieję, że teatr jest tak rdzenną i źródłową sprawą, że on przetrwa wszystko, bo to jest kontakt człowieka z człowiekiem – mówi Wojciech Solarz.

Aktor zauważa, że potężny kryzys przeżywa w tym czasie kino. Konkurencją dla seansów na wielkim ekranie są platformy internetowe, które oferują szeroką gamę różnorodnych produkcji.

– Gorzej jest z kinem, bo już nie ma wyników frekwencyjnych 1,5 mln czy 2 mln, to jest niemożliwe, to się nie zdarza. Pandemia i siedzenie na wszystkich platformach streamingowych spowodowały, że wszystko można zobaczyć w sieci, więc dla branży filmowej i dla kin nastały bardzo ciężkie czasy – dodaje.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.