Mówi: | Aleksandra Szwed |
Funkcja: | aktorka, wokalistka |
Aleksandra Szwed: Czasami wyłączam kabelek od routera. Codzienny natłok informacji jest męczący
Aktorka nie ukrywa, że w zawodzie artysty, kiedy niemal 24 godziny na dobę jest się na świeczniku i ciągle jest się poddawanym ocenie, bardzo ważne jest to, by umieć się zdystansować od wszystkiego i znaleźć czas na odpoczynek. Aktorka najlepiej relaksuje się w gronie bliskich osób oraz w kuchni. Gdy jest zmęczona, lubi przygotować sobie coś dobrego do zjedzenia i choć na chwilę wyłączyć internet, by odciąć się od medialnego szumu.
Wyjazdowe spektakle teatralne, godziny spędzone na palnie filmowym i koncerty pochłaniają aktorce sporo czasu i energii. Dlatego kiedy tylko znajdzie chwilę wolnego czasu, zawsze wykorzystuje ją na regenerację sił.
– Moim ulubionym sposobem na odprężenie jest spędzać czas z ludźmi, którzy są mi bliscy, są dla mnie ważni, wszystko jedno, czy jest to na jakichś wojażach, w domu czy u przyjaciół. Poza tym odstresowuję się również w kuchni, bardzo lubię gotować, to taki z jednej strony akt destrukcji, bo np. trzeba coś posiekać, a później kreacji, bo można coś z tego wspaniałego i smacznego stworzyć. Jak wracam o 12.00 w nocy z pracy i wchodzę do kuchni, to jest sygnał, że potrzeba mi tego relaksu – mówi agencji Newseria Aleksandra Szwed.
Aktorka przyznaje, że czasem trzeba też odpocząć od wszelkiego rodzaju mediów, wyłączyć telefon, internet i choć chwilę pobyć ze swoimi myślami.
– Fantastycznym sposobem na relaks od czasu do czasu jest po prostu wyłączenie kabelka od routera. Ten natłok informacji, z którymi musimy się zderzać na co dzień, bo pracujemy w branży, która takimi narzędziami operuje, jest czasem bardzo męczący. Dlatego nie ma innej opcji, raz na jakiś czas lubię się wyłączyć, lubię nie mieć zasięgu, lubię nie mieć internetu – nieprzesadnie, kilka dni max, bo jednak funkcjonować trzeba, natomiast jak już jest bardzo źle, to się odcinam i staram się mieć najbliżej siebie ludzi mi najbliższych, żywych, realnych – mówi Aleksandra Szwed.
Szwed podkreśla, że ważne jest również pozytywne nastawienie do pracy. W każdych, nawet najmniej sprzyjających warunkach, trzeba znaleźć chwilę na odprężenie, luźną rozmowę i relaks.
– Kiedy jesteśmy gdzieś w trasie, bo zdarza się, że wsiadamy w samochód, jeździmy po różnych miejscach Polski przez cały tydzień i mamy tam 45 minut wolnego, to zawsze staram się coś wykombinować, żeby chociaż było miło, żeby można było się do siebie pouśmiechać. Warto w takim pędzie znaleźć dla siebie 5 minut, drobnostkę, która spowoduje, że się uśmiechniesz, bo ten jeden niewymuszony uśmiech to bateria na cały dzień, przynajmniej w moim przypadku. To od razu powoduje, że idę do przodu, niczym się nie przejmuję i spokojnie wystarcza mi energii – mówi Aleksandra Szwed.
Aleksandrę Szwed można obecnie oglądać m.in. w spektaklu „Alibi od zaraz”. Artystka koncertuje też z zespołem The CzadMakers i nagrywa autorską płytę.
Czytaj także
- 2024-09-23: Monika Mrozowska: Półmaraton dodał mi siły i odwagi. Zamierzam próbować rzeczy, które kiedyś spisałam na straty
- 2024-09-17: Monika Mrozowska: Zrezygnowałam z wielu projektów zawodowych, żeby się przygotować do nowego roku szkolnego. Dzieciakom zależy na tym, żebym miała dla nich czas
- 2024-09-24: Aleksandra Adamska: Mój kalendarz zapełniony jest po brzegi. Mam taką ilość zobowiązań zawodowych, że nie jestem już w stanie zrobić nic dodatkowego
- 2024-10-04: Aleksandra Adamska i Ewelina Adamska-Porczyk: Na Filipinach spałyśmy z karaluchami i innymi robakami. Brakowało nam moskitiery na całe ciało
- 2024-08-19: Natalia Nykiel: Dla mnie to jest bardzo szalony rok, ale ja uwielbiam, jak mam wypchany kalendarz. Wtedy czuję, że żyję i czerpię z tego bardzo dużo energii
- 2024-08-05: Tomasz Jacyków: Uwielbiam upały, gdy ciepło wychodzi z betonu i pali siedzenie w rozgrzanym samochodzie. Na wakacje jeżdżę poza sezonem
- 2024-07-23: Aleksandra Popławska: Pomysł na trenowanie boksu zrodził się u mnie z fascynacji Sashą Sidorenko. Dyscyplina ta wymaga skupienia, a właśnie tego mi na co dzień brakuje
- 2024-07-15: Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
- 2024-03-14: Aleksandra Popławska: Trudne tematy jak aborcja zamiatane są pod dywan. Uważam, że wybór jest wolnością i dobrze, aby politycy nam go dali
- 2024-04-24: Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Mietek Szcześniak: Gdybym chciał zbudować karierę, tobym ją budował. Nigdy o tym nie myślałem, zawsze po prostu chciałem muzykować
Wokalista zaznacza, że płyta „Brothers”, którą nagrał z czarnoskórym chórem, to efekt jego amerykańskiej przygody. Nie planuje robić kariery za granicą, ale z entuzjazmem przyjął propozycję współpracy z ludźmi, którzy tak jak on kochają śpiewać i muzykować. Krążek utrzymany jest w klimacie starego rhytm’n’bluesa, gospelu i soulu. Producentem jest H.B. Barnum, który przez trzy dekady był kierownikiem muzycznym Arethy Franklin i produkował albumy Franka Sinatry.
Farmacja
Konieczna większa edukacja na temat dbania o zdrowie i dostępnych leków. To kluczowe dla rozwoju samoleczenia

Osoba o niskim poziomie świadomości zdrowotnej zapłaci ostatecznie za opiekę medyczną trzy razy tyle, ile osoba, która wie na ten temat więcej – wskazuje Jonathan Workman z AESGP. Świadomość to ważny element samoleczenia, czyli samodzielnego dbania o zdrowie i zajmowania się drobnymi dolegliwościami, które pełni coraz istotniejszą funkcję w przeciążonym systemie ochrony zdrowia. Dlatego eksperci wskazują na konieczność prowadzenia szeroko zakrojonych kampanii zdrowotnych, a w działania edukacyjne powinny się włączyć zarówno firmy farmaceutyczne, personel medyczny, jak i rząd.
Moda
Anna Powierza: Nie lubię kupować nowych rzeczy. Śpię w pościeli po mojej babci i używam ręczników po mojej mamie

Aktorka wyznaje zasadę: zanim coś wyrzucisz na śmietnik, upewnij się, czy nie da się tego jeszcze w jakiś sposób wykorzystać. Jak przekonuje, ona sama nadal używa pościeli po babci czy ręczników po mamie. Anna Powierza nie zapełnia też po brzegi swojej szafy i nie musi koniecznie mieć tego, co właśnie jest modne. Preferuje ubrania ponadczasowe, które śmiało można założyć kilka razy i zawsze wygląda się w nich dobrze.