Newsy

Barbara Kurdej-Szatan zagra Roxy w musicalu "Chicago"

2017-04-06  |  06:45

Aktorka wystąpi w kolejnym spektaklu krakowskiego Teatru Variété. Tym razem zagra Roxy w musicalu "Chicago" w reżyserii Wojciecha Kościelniaka. Gwiazda pracuje ponadto na planie nowego serialu "Recepta na miłość", w którym partnerują jej m.in. Mateusz Damięcki i Piotr Fronczewski. Premiera planowana jest na jesień tego roku.

Barbara Kurdej-Szatan nie zwalnia tempa pracy. Jest gospodynią telewizyjnego programu "Kocham Cię, Polsko!" oraz współprowadzącą "The Voice of Poland", gra w spektaklach "Legalna blondynka" krakowskiego Teatru Variété i "Miłość w Saybrook" warszawskiego Teatru 6. Piętro. Od kilku miesięcy pracuje również na planie nowego serialu "Recepta na miłość".

– Jeszcze do końca nie wiadomo, w jakiej będzie stacji, wiem, że te rozmowy trwają, ale myślę, że będzie bardzo ciekawy – mówi aktorka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Zdjęcia ruszyły wczesną jesienią ubiegłego roku, a kręcone były w Kazimierzu Dolnym. Kolejna transza zaplanowana jest na koniec kwietnia. Na razie producenci serialu nie zdradzają szczegółów jego fabuły. Wiadomo jednak, że produkcja opowiadać będzie o perypetiach kilkorga bohaterów, w których wcielą się Barbara Kurdej-Szatan, Piotr Fronczewski, Piotr Polk, Maria Dębska, i Mateusz Damięcki.

– Oprócz tego w każdym odcinku będzie inna historia, medyczno-obyczajowo-kryminalna, więc każdy odcinek będzie o czym innym i myślę, że to będzie bardzo interesujące. I naprawdę już nie mogę się doczekać, kiedy będzie w emisji – mówi Barbara Kurdej-Szatan.

Data premiery nie została jeszcze wyznaczona, aktorka nie wyklucza jednak, że będzie można go oglądać już jesienią. W sierpniu natomiast gwiazda zaczyna próby do musicalu "Chicago" na podstawie libretta Boba Fosse i Freda Ebba. Spektakl opowiadać będzie o naiwnej początkującej aktorce Roxie Hart, która marzy o występowaniu w kabarecie i dorównaniu takiej gwieździe jak Velma Kelly. W słynnym filmie w reżyserii Roba Marshalla w postać Roxie wcieliła się Rene Zellweger, na deskach krakowskiego Teatru Variété rolę tę kreować będzie Barbara Kurdej-Szatan.

– Też nie mogę się doczekać, bo z przewspaniałym reżyserem, Wojtkiem Kościelniakiem, z którym już pracowałam wcześniej i uwielbiam z nim pracę, tak że piękne projekty przede mną – mówi aktorka.

Gwiazda nie zna jeszcze całej obsady aktorskiej spektaklu. Zdradza jednak, że za choreografie odpowiedzialna będzie Ewelina Adamska-Porczyk, autorka układów tanecznych do takich spektakli jak "Chłopi" w Teatrze Muzycznym w Gdyni oraz "Zakonnica w przebraniu" wystawianego na deskach poznańskiego Teatru Muzycznego. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.