Newsy

Elżbieta Romanowska: jestem nieperfekcyjna i jestem z tego dumna

2017-06-14  |  06:32

Współczesny świat stawia przed kobietami zbyt duże wymagania – twierdzi aktorka. Tymczasem jej zdaniem bycie ideałem jest nudne. Do perfekcji warto dążyć, należy jednak zachować umiar i zdrowy rozsądek. Gwiazda bez oporów przyznaje się do własnych niedoskonałości i popełnionych błędów.

Zdaniem Elżbiety Romanowskiej od współczesnych kobiet oczekuje się sukcesów w każdej dziedzinie życia. Mają być idealnymi matkami, żonami, i gospodyniami domowymi, które bez trudu godzą opiekę na dziećmi z codziennymi obowiązkami domowymi i zawodowymi. Kobiety nie powinny jednocześnie zapominać o regularnym dbaniu o siebie, by zachować szczupłą sylwetkę i piękną, młodą cerę.

– Świat oczekuje, że będziemy mieć zadbane paznokcie, piękne włosy, cerę, uśmiech. Będziemy zdrowo się odżywiać, żeby nasza figura była nieskazitelna, więc jeszcze musimy ćwiczyć, a doba ma tylko 24 godziny – mówi gwiazda agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktorka uważa, że wiele kobiet próbuje osiągnąć lansowaną przez media doskonałość. W pogoni za perfekcyjnością zapominają jednak o własnych potrzebach i oczekiwaniach. Gwiazda podkreśla, że sama nie spełnia społecznych oczekiwań wobec kobiet. Jest nieperfekcyjna, a w dodatku uważa, że jest to powód do dumy. 

– Uważam, że jak coś jest perfekcyjne, jest nudne. Oczywiście nie ma nic złego, jeśli ktoś do tej perfekcji dąży, tylko też z doświadczenia wiem, że to potrafi nas zgubić – mówi Elżbieta Romanowska.

Zdaniem gwiazdy najważniejsze jest danie samej sobie zgody na bycie kobietą nieperfekcyjną i przyznanie sobie prawa do błędów i porażek. Aktorka podkreśla, że czasem warto po prostu zrezygnować z części obowiązków lub scedować je na inną osobę poprosić o pomoc przyjaciół lub zatrudnić gosposię bądź sprzątaczkę. W wolnym czasie, który w ten sposób się uzyska, warto spożytkować na sprawienie sobie samej przyjemności.

– Naprawdę nie ma w tym nic złego. Samo proszenie o pomoc bliskich czy przyjaciół też nie jest złe. A to, że czasami nie będziemy mieć do końca ogarniętego domu, ale za to pójdziemy na spacer albo spotkamy się z przyjaciółmi.... Bardzo gorąco to wam polecam mówi Elżbieta Romanowska.

W końcu kwietnia do księgarń trafiła pierwsza książka autorstwa Elżbiety Romanowskiej, zatytułowana „Kobieta nieperfekcyjna”. Aktorka opowiada w niej, jak stała się szczęśliwa, dzięki zaakceptowaniu własnej niedoskonałości. Publikacja ukazała się nakładem Wydawnictwa Czerwone i Czarne.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.