Newsy

Jakub Kucner: Na konkursach nie wystarczy dobry wygląd. Trzeba robić też coś dobrego dla świata

2018-08-03  |  06:02
Mówi:Jakub Kucner
Funkcja:drugi wicemister w konkursie Mister Global 2018
  • MP4
  • Nie wystarczy już powiedzieć, że jest się przystojnym i pragnie się pokoju na świecie – mówi laureat 3. miejsca w konkursie Mister Global. Jest zdania, że do sukcesu na międzynarodowych konkursach niezbędna jest także ciekawa osobowość i aktywność dobroczynna. Jakub Kucner podkreśla też, że uczestnicy konkursów męskiej urody podchodzą z szacunkiem do rywali i wspierają się wzajemnie.

    Ostatnie miesiące to dla Jakuba Kucnera okres wyjątkowych sukcesów zawodowych. We wrześniu ubiegłego roku 29-letni Poznaniak zdobył tytuł Mistera Polski, niespełna dwa tygodnie temu został natomiast laureatem 3. miejsca na gali Mister Global 2018 w Bangkoku. Otrzymał tytuł II Wicemistera jako pierwszy Polak stając na podium tego międzynarodowego konkursu. Jakub Kucner jest przekonany, że o sukcesie tym zadecydował nie tylko jego wygląd, lecz także zachowania oraz działalność charytatywna, w którą jest zaangażowany.

    Nie wystarczy tylko przyjść i powiedzieć: pięknie wyglądam, jestem przystojny, chcę, żeby był pokój na świecie i żeby zwierzęta żyły długo – nie, tu już nie chodzi o to. Pokaż, co robisz, jeżeli robisz coś dobrego na świecie, pokaż konkretnie to, co robisz, jak zmieniasz ten świat na lepszy  – mówi Jakub Kucner agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

    Mister Polski 2017 podkreśla, że duże, prestiżowe konkursy męskiej urody przeszły w ostatnich latach metamorfozę i dobry wygląd nie stanowi już jedynego kryterium oceny. Jurorzy biorą pod uwagę także charakter kandydatów do tytułu oraz ich aktywność poza zawodową. Polak twierdzi, że sędziom należy przedstawić spójną wizję samego siebie oraz interesujący pomysł na działalność po zdobyciu 1. miejsca na podium. Należy także zaprezentować naturalną osobowość, bez udawania kogoś, kim się nie jest.

    – Jestem raczej osobą otwartą, lubię się śmiać, rozmawiać z ludźmi, taki byłem. Myślę, że to miało ogromne znaczenie i ta wizja, czyli to, co udało mi się już zrobić, założenie fundacji, akcje w Afryce, tutaj w Polsce. Myślę, że to wszystko też miało wpływ na to, że jury konkursu Mister Global stwierdziło, że warto aby Polak otrzymał ten tytuł – mówi Jakub Kucner.

    29-latek nie ukrywa, że nawet nie marzył o zdobyciu miejsca na podium – jego ambicją było awansowanie do finałowej szesnastki najprzystojniejszych kandydatów. Na jego postawę wpłynęły m.in. problemy zdrowotne, organizm Polaka ciężko zniósł bowiem wielotygodniowy stres, zmianę stref czasowych oraz nowe dla niego warunki klimatyczne. Kucner przyznaje, że konkurencja była duża, a do faworytów należeli reprezentanci Hiszpanii, Wenezueli i Brazylii.

    – Tam już przyjeżdżają najlepsi ze swojego kraju, chłopacy, którzy konkretnie wiedzą, czego chcą, mają konkretne działania za sobą, są bardzo dobrze przygotowani i przyjechali reprezentować swój kraj mówi Mister Polski 2017.

    Zdaniem Jakuba Kucnera, mimo że wszyscy uczestnicy konkursu liczyli na jak najlepszy wynik, atmosfera podczas zgrupowania Mister Global i samej gali finałowej była bardzo przyjazna. Wszyscy kandydaci do tytułu odnosili się z szacunkiem do rywali, wspierali się za kulisami gali, a nawet kibicowali sobie nawzajem. Polak przyznaje, że rywalizacja była obecna, ale z pewnością nie w negatywnym tego słowa znaczeniu.

    Jak wyczytywali pierwszą trójkę, to chłopacy, którzy stali z tyłu, pod nosem mówili Poland, tak bardzo trzymali kciuki za mnie, to było bardzo miłe, ja się z tym bardzo fajnie poczułem. Myślę, że tam się zawiązały przyjaźnie na długie lata, stworzyliśmy fajną paczkę i każdy się wspierał – mówi Jakub Kucner.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Gwiazdy

    Iga Baumgart-Witan: To jest ostatni rok mojej kariery. Na emeryturze chciałabym się zająć sportem niezawodowym, może zakocham się w telewizji

    Ponad dwie dekady swojego życia biegaczka poświęciła sportowi. Nie ukrywa, że w niektórych momentach bardzo trudno było jej pogodzić sferę prywatną z intensywnymi treningami i wyjazdami na zawody, ale zawsze mogła liczyć na wsparcie i pomoc ze strony męża. Na bieżni spędzała dużo czasu i jak zauważyła, bardzo ucierpiały na tym jej relacje przyjacielskie i koleżeńskie. Wkrótce Iga Baumgart-Witan kończy karierę. Zamierza jednak nadal działać w sporcie, szkolić innych i współpracować z klubami. Kusi ją też telewizja.

    Media

    Problem patotreści w internecie narasta. Potrzebna edukacja dzieci, rodziców i nauczycieli

    Co czwarty nastolatek (26 proc.) ogląda w sieci tzw. patostreamy, wulgarne, obsceniczne i nacechowane przemocą widowiska lub transmisje internetowe nadawane na żywo w serwisach streamingowych i mediach społecznościowych – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. To zjawisko mające na młodych ludzi negatywny wpływ wciąż zyskuje na znaczeniu w przestrzeni internetowej, a prawo nie nadąża za rozwojem technologii. Specjaliści zauważają, że nie jest to tylko chwilowa moda, ale poważny problem społeczny, który wymaga zintegrowanych działań edukacyjnych i informacyjnych.

    Media

    Adam Kszczot: Bardzo żałuję, że nie da się drugi raz wystartować w „Tańcu z gwiazdami”. W tym roku planuję za to z żoną pójść na kurs tańca

    Biegacz zapewnia, że doskonale czuje się na parkiecie i choć musi jeszcze popracować nad techniką, to taniec sprawia mu mnóstwo przyjemności, poprawia nastrój i dodaje pozytywnej energii. Wiosną ubiegłego roku Adama Kszczota można było oglądać w „Tańcu z gwiazdami”. Partnerowała mu Katarzyna Vu Manh. Niestety jego przygoda z formatem trwała bardzo krótko.