Newsy

Jarosław Jakimowicz: castingi są żenujące

2014-08-22  |  07:20

Casting to najczęściej uwłaczające doświadczenie uważa Jarosław Jakimowicz. Według aktora artyści podczas przesłuchań traktowani są bez szacunku, a osoby organizujące castingi nie nadają się do tej pracy. Zdaniem Jakimowicza najgorsze są przesłuchania do reklam, które określa jako żenujące.

Jarosław Jakimowicz podkreśla, że castingi są źle zorganizowane, zaprasza się zbyt wielu aktorów na jedną godzinę i muszą oni długo czekać na swoją kolej. On sam czekał kiedyś na 4-minutowe przesłuchanie ponad 3 godziny.

Ja mam taki problem, że lubię i szanuję wszystkich ludzi dookoła mnie i oczekiwałbym, żeby w stosunku do mnie czy do grupy aktorów odnoszono się tak samo. Widocznie te osoby, które robią castingi, nie nadają się do tego. Sam casting jest trudny, taki przykry, trochę uwłaczający czasami tym, co się tam robi. Ale to są zupełnie inne historie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Jarosław Jakimowicz.

Jakimowicz nie widzi problemu w graniu w reklamach, jego zdaniem jest to zwyczajna praca aktora. Artysta podkreśla jednak, że dochody z reklam nie są już obecnie tak duże jak kilka lat temu, a castingi do nich uważa za wyjątkowo przykre.

Dla aktorów castingi do reklam są kompromitujące. Stań przy stole i odgrywaj etiudy studenckie jak na pierwszym roku, że jesz, a później, że tą kluską się onanizujesz, a później, że coś tam. I tak dalej. to po prostu żenadą i nie znam ani jednego aktora, a znam ich trochę, któremu by to pasowało i który by to lubił. Każdy robi to z jakiegoś przymusu – mówi Jarosław Jakimowicz.

Aktor przyznaje, że nieco lepiej wyglądają przesłuchania do filmów i seriali. Zdaniem Jakimowicza takich castingów odbywa się jednak zbyt mało, a producenci seriali w kolejnych produkcjach obsadzają stale tych samych aktorów.

Tak naprawdę jest to trochę śmiechu warte. Bo jak się popatrzy, kto gra, gdzie gra, po co i dlaczego, to chyba nikt nie ma wątpliwości, że tam żadnych castingów nie było. Ciągle  pisze się scenariusze dla tych samych aktorów. Grają ci sami, bo są w układance TVN-u, w układance Polsatu, w układance jakiegoś tam studia, które produkuje – mówi Jarosław Jakimowicz.

Jarosław Jakimowicz jest absolwentem warszawskiego technikum mechanicznego. Popularność przyniósł mu debiut filmowy w obrazie Młode wilki. Za rolę Cichego otrzymał nominację do Złotej Kaczki. Wystąpił także w takich filmach, jak: Tato, Młode wilki 1/2, Poranek kojota, oraz serialach Pierwsza miłość, Na dobre i na złe, Złotopolscy. W 1997 prowadził program telewizyjny Brawo Bis na antenie TVP Polonia, a rok później Kurier sensacji.  Jest również zwycięzcą piątej edycji reality-show Big Brother zatytułowanej Big Brother VIP.

 

Więcej na temat
Teatr Sandra Staniszewska po roli w „Kamieniach na szaniec” dostała pracę w dwóch warszawskich teatrach Wszystkie newsy
2014-08-19 | 06:50

Sandra Staniszewska po roli w „Kamieniach na szaniec” dostała pracę w dwóch warszawskich teatrach

Sandra Staniszewska zadebiutowała w kinie rolą Hali Glińskiej, dziewczyny „Zośki”, w „Kamieniach na szaniec” Roberta Glińskiego. Udział w filmie
Media Jurorzy o nowej formule „Top Model”: To będzie zupełnie nowy program. Chłopcy sprawiają, że jest inaczej
2014-08-11 | 06:50

Jurorzy o nowej formule „Top Model”: To będzie zupełnie nowy program. Chłopcy sprawiają, że jest inaczej

W nowej serii „Top Model” po raz pierwszy w historii polskiej edycji programu szansę na 100 tys. zł wygranej i kontrakt z nowojorską agencją mody dostali
Film Jarosław Jakimowicz szykuje wielki powrót z trzecią częścią „Młodych wilków”
2014-03-06 | 07:30

Jarosław Jakimowicz szykuje wielki powrót z trzecią częścią „Młodych wilków”

Jarosław Jakimowicz chce wrócić na ekrany kin w wielkim stylu. Aktor zdobył popularność w latach 90. dzięki roli „Cichego” w filmie sensacyjnym „Młode wilki”

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.