Newsy

Julia Wieniawa i Antek Królikowski będą gośćmi programu „SuperPies”. „Nasz szczeniaczek jest jeszcze trochę nieokiełznany i chcemy nauczyć go paru sztuczek”

2018-04-10  |  06:12

Emisja odcinka z udziałem Julii Wieniawy i Antka Królikowskiego zaplanowana jest na 14 kwietnia. Para opowie wtedy o Klasyku, którego kilka miesięcy temu adoptowali ze schroniska. Na początku nie było łatwo, ponieważ okazało, że ich pupil zapadł na poważną chorobę i wymagał specjalistycznej opieki. Aktorzy jednak obdarzyli go ogromnym uczuciem i szczególną troską. Z perspektywy czasu mogą powiedzieć, że całkiem dobrze radzą sobie z wychowaniem pupila i podziałem obowiązków.

Julia Wieniawa przyznaje, że przy wyborze nowego członka rodziny nie miała żadnych wątpliwości. Zamiast kupować rasowego szczeniaka z hodowli, zdecydowała się uratować kundelka ze schroniska.

– Bardzo kochamy psy i dlatego właśnie wzięliśmy Klasyka ze schroniska z Palucha. To jest chyba najfajniejszy, najpiękniejszy piesek, jakiego w życiu miałam. To jest szczeniaczek, więc jest jeszcze trochę nieokiełznany. Umie tylko siad i reaguje na to. jak się powie Klasyk, bo tak ma na imię, ale chcielibyśmy też nauczyć go paru fajnych sztuczek, żeby trochę go rozwinąć – mówi agencji Newseria Julia Wieniawa, aktorka.

Wieniawa jest wielką miłośniczką psów i jej zdaniem każdy, kto tylko może zagwarantować czworonogowi odpowiednie warunki, powinien się udać do schroniska i zaopiekować się wybranym pupilem. Klasyk z aktorską parą jest od października ubiegłego roku.

– Myślę, że trochę bardziej ja naciskałam Antka, żeby wziąć psa. Mamy ogród, więc to są idealne warunki, żeby mieć takiego małego pupila, a czemu nie zrobić dobrego uczynku, biorąc właśnie psa ze schroniska. Czyż on nie jest najpiękniejszym pieskiem na świecie? Nie musi być rasowy, bo i tak jest śliczny – mówi Julia Wieniawa.

Instynkt macierzyński do tego pieska poczułam od razu, jak podpisywaliśmy z Antkiem umowę w schronisku. Poczułam, że to jest właśnie ten pies – wspomina Julia Wieniawa. Aktorka podkreśla, że decyzja o adopcji była przemyślana i zadaje sobie sprawę z tego, że wychowywanie psa wymaga dużej odpowiedzialności. Licznych zobowiązań zawodowych i opieki nad pupilem nie udałoby się im pogodzić bez pomocy znajomych i rodziny.

– Trochę się tego baliśmy, ale akurat, kiedy jestem w pracy, to Antek jest w domu i na odwrót. Mijamy się trochę, więc jeśli mnie nie ma, to Antek zostaje z psem, a jeżeli nie ma nas wspólnie, wtedy zostaje z naszym sąsiadem Sławkiem albo zawozimy go do moich rodziców, albo Antka rodziców. On non-stop ma bardzo bujne życie towarzyskie – mówi Julia Wieniawa.

O  swoim ukochanym Klasyku Julia Wieniawa i Antek Królikowski opowiedzą w nowym programie Polsatu „SuperPies”. Emisja zaplanowany jest na 14 kwietnia o godz. 17:45.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje

Nowy juror w programie „Must Be the Music” przyznaje, że na planie produkcji panują duże emocje. Na castingi zgłosiło się bowiem wielu utalentowanych solistów i różne zespoły muzyczne, a każdy chce wypaść jak najlepiej i przejść do kolejnego etapu. Niektórzy uczestnicy próbują w kuluarach zbliżyć się do jurorów i być może w ten sposób też coś „ugrać”, ale Dawid Kwiatkowski zaznacza, że on sam nie daje się w żaden sposób przekupić. Jest obiektywny, bezstronny i jego ocena podyktowana jest tylko tym, co widzi i słyszy ze sceny.

Edukacja

Jedna na trzy kobiety w UE doznała w życiu przemocy. Apele o bardziej zdecydowaną walkę z tym zjawiskiem

Około 50 mln, czyli 31 proc. kobiet w Unii Europejskiej doznało w swoim życiu przemocy seksualnej lub fizycznej – wynika z europejskiego badania przemocy uwarunkowanej płcią. Do takich aktów dochodzi zarówno w domach, jak i w miejscach pracy czy przestrzeni publicznej, w różnych środowiskach. Dyrektywa, która ma pomóc walczyć z tym zjawiskiem, weszła już w życie, ale państwa członkowskie mają ją wdrożyć do polowy 2027 roku.

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.