Newsy

Julia Wieniawa: Makijaż wieczorowy zazwyczaj robię z moimi makijażystkami. Trwa to nawet do 2,5 godziny

2018-03-16  |  06:18

Instagramowy profil Julii Wieniawy obserwuje ponad 600 tys. osób, a prezentowane tam stylizacje, makijaże i fryzury są inspiracją dla setek dziewczyn. Aktorka podkreśla jednak, że jej perfekcyjny wygląd to nie tylko zasługa stylistów i wizażystów. Ona sama jest bowiem świadoma swoich atutów, wie, jak konturować twarz, podkreślać brwi i rozświetlić oko. Co więcej, podczas przygotowań na czerwony dywan udziela makijażystkom rad.

– W przypadku wyjść wieczornych, gdzie muszę mieć mocny make-up na ściankę, to taki makijaż wieczorowy zazwyczaj robię z moimi makijażystkami nawet do 2,5 godziny. Oprócz tego jeszcze robienie włosów, przygotowanie stylizacji, to wszystko trwa. Natomiast, jeśli na przykład idę na event dzienny, to stawiam na szybki, świeży make-up i przygotowania zajmują godzinkę – mówi agencji Newseria Julia Wieniawa, aktorka.

Wieniawa podkreśla, że lubi metamorfozy, bo zaskakiwanie wyglądem to coś, co zdecydowanie wpisuje się w zawód aktora. Wszystko jednak musi być dostosowane do okazji i sytuacji. W stylizacjach dziennych zbyt duża ilość makijażu może wyglądać niekorzystnie, natomiast na wieczorne wyjścia dodaje blasku i uroku. Aktorka też dobrze wie, jakie kosmetyki i makijażowe sztuczki służą jej najlepiej.

– Zazwyczaj się nie maluję, bo jeżeli nie muszę, to po prostu chodzę bez make-up’u, bo jednak od za dużej ilości makijażu skóra się męczy. Ale umiem się malować, lubię się malować i zawsze swoje makijażystki proszę, aby oko było rozświetlone, żeby była ładnie wykonturowana twarz, również oko – mówi Julia Wieniawa.

Wieniawa dużą uwagę przywiązuje do kształtu swoich brwi. Sama je reguluje, koloryzuje i dba o to, by wyglądały jak najbardziej naturalnie.

– Często mówię: nie bierzcie tego do siebie, ale ja sobie zawsze maluję sama brwi, bo po prostu lepiej to czuję. To nie jest tak, że kompletnie się na tym nie znam i oddaję się w czyjeś ręce, tylko rzeczywiście sama też daję wskazówki – mówi Julia Wieniawa.

Zdaniem Wieniawy show-biznes jest bardzo wymagający i każdy, nawet najmniejszy błąd, źle dobrana stylizacja czy nieudany makijaż mogą sporo kosztować. Zachwyty fanów często bowiem przeplatają się z bolesną krytyką hejterów.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje

Nowy juror w programie „Must Be the Music” przyznaje, że na planie produkcji panują duże emocje. Na castingi zgłosiło się bowiem wielu utalentowanych solistów i różne zespoły muzyczne, a każdy chce wypaść jak najlepiej i przejść do kolejnego etapu. Niektórzy uczestnicy próbują w kuluarach zbliżyć się do jurorów i być może w ten sposób też coś „ugrać”, ale Dawid Kwiatkowski zaznacza, że on sam nie daje się w żaden sposób przekupić. Jest obiektywny, bezstronny i jego ocena podyktowana jest tylko tym, co widzi i słyszy ze sceny.

Edukacja

Jedna na trzy kobiety w UE doznała w życiu przemocy. Apele o bardziej zdecydowaną walkę z tym zjawiskiem

Około 50 mln, czyli 31 proc. kobiet w Unii Europejskiej doznało w swoim życiu przemocy seksualnej lub fizycznej – wynika z europejskiego badania przemocy uwarunkowanej płcią. Do takich aktów dochodzi zarówno w domach, jak i w miejscach pracy czy przestrzeni publicznej, w różnych środowiskach. Dyrektywa, która ma pomóc walczyć z tym zjawiskiem, weszła już w życie, ale państwa członkowskie mają ją wdrożyć do polowy 2027 roku.

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.