Newsy

Julia Wieniawa: W tym sezonie najbardziej przemawia do mnie graficzny make-up. Bardzo się cieszę, że wreszcie stał się modny

2018-03-07  |  06:21

Aktorka z dumą podkreśla, że kolejny raz udało jej się wyprzedzić trendy i graficzny makijaż, który będzie niezwykle modny w tym sezonie, ona zaprezentowała już ponad miesiąc temu. Gwiazda „Kobiet mafii” lubi bowiem charakterystyczne akcenty, dlatego make-up oparty na motywach geometrycznych i wyrazistej kresce na górnej powiece niezwykle przypadł jej do gustu. Kolejny trend, który podoba się jej w tym sezonie, to makijaż w stylu baby doll z efektem sklejonych rzęs.

Julia Wieniawa często pojawia się na showbiznesowych eventach, przyciąga uwagę fotoreporterów i jest bacznie obserwowana przez swoich fanów. Zawsze stara się więc wyglądać perfekcyjnie, a podstawą udanej stylizacji jest dobrze dobrany, nietuzinkowy makijaż. Aktorka przyznaje, że niejednokrotnie była już w Polsce prekursorką pewnych trendów.

– W tym sezonie najbardziej przemawia do mnie graficzny make-up. Bardzo się cieszę, że on wreszcie jest w modzie. Już miesiąc temu miałam taki makijaż, kreskę z taką kreską u góry, bo jest to bardzo nowoczesne i takie charakterystyczne, więc fajnie, że teraz to będzie modne – mówi agencji Newseria Julia Wieniawa, aktorka i wokalistka.

W tym sezonie powraca również trend na makijaż monochromatyczny. Aktorka podkreśla jednak, że to nie do końca jest jej styl. Na co dzień stawia na naturalny look, a podczas wieczornych wyjść lubi błyszczeć i pokazać się z zupełnie innej strony. Aby osiągnąć ten efekt, decyduję się na jeden wyrazisty akcent.

– Raczej wolę delikatny make-up, fajny jest też ten trend baby doll z elementem grunge’u, czyli ze sklejonymi rzęsami – coś, co kiedyś było niedopuszczalne, teraz jest modne, ale tak zawsze w modzie bywa – mówi Julia Wieniawa.

Julia Wieniawa przyznaje, że na bieżąco śledzi nowinki kosmetyczne i makijażowe. W sobotę była gościem Sephora Trend Report 2018. Lubi eksperymentować ze swoim wyglądem, ale nie podąża ślepo za modą, tylko stawia na takie triki, które podkreślają jej urodę. Jej sekret udanego makijażu tkwi w dobrym rozświetlaczu, bo dodaje on świeżości.

– Rozświetlacz jest moim ulubionym kosmetykiem, ponieważ uwielbiam taką świeżą, mokrą, dziewczęcą skórę i wręcz pudru wcale nie używam – zazwyczaj tylko wtedy, kiedy chcę, żeby make-up dłużej się trzymał. Ale generalnie rozświetlenie to moje drugie imię, uwielbiam to – mówi Julia Wieniawa.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje

Nowy juror w programie „Must Be the Music” przyznaje, że na planie produkcji panują duże emocje. Na castingi zgłosiło się bowiem wielu utalentowanych solistów i różne zespoły muzyczne, a każdy chce wypaść jak najlepiej i przejść do kolejnego etapu. Niektórzy uczestnicy próbują w kuluarach zbliżyć się do jurorów i być może w ten sposób też coś „ugrać”, ale Dawid Kwiatkowski zaznacza, że on sam nie daje się w żaden sposób przekupić. Jest obiektywny, bezstronny i jego ocena podyktowana jest tylko tym, co widzi i słyszy ze sceny.

Edukacja

Jedna na trzy kobiety w UE doznała w życiu przemocy. Apele o bardziej zdecydowaną walkę z tym zjawiskiem

Około 50 mln, czyli 31 proc. kobiet w Unii Europejskiej doznało w swoim życiu przemocy seksualnej lub fizycznej – wynika z europejskiego badania przemocy uwarunkowanej płcią. Do takich aktów dochodzi zarówno w domach, jak i w miejscach pracy czy przestrzeni publicznej, w różnych środowiskach. Dyrektywa, która ma pomóc walczyć z tym zjawiskiem, weszła już w życie, ale państwa członkowskie mają ją wdrożyć do polowy 2027 roku.

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.