Mówi: | dr Krzysztof Gojdź |
Funkcja: | lekarz medycyny estetycznej |
Krzysztof Gojdź: Gwiazdy w Miami starają się do mnie dotrzeć. Jeżeli w ciągu sześciu miesięcy nie pojawi się u mnie Jennifer Lopez, to nie nazywam się Krzysztof Gojdź
Lekarz medycyny estetycznej jakiś czas temu wyjechał do Stanów Zjednoczonych w celach wypoczynkowych. W trakcie wyjazdu postanowił jednak, że zostanie tam na dłużej i założy klinikę medycyny estetycznej w Miami. Krzysztof Gojdź przyznaje, że była to wspaniała decyzja. Na co dzień spotyka światowej sławy gwiazdy, takie jak 50 Cent. Wkrótce również poprowadzi własny program telewizyjny w jednej z popularnych amerykańskich stacji.
Jak tłumaczy, klinika, którą otworzył, jest niezwykle prestiżowa. W konsekwencji nie każdy może skorzystać z oferowanych tam usług. Lekarz medycyny estetycznej pragnie, by miejsce to odwiedzały jedynie najbardziej popularne gwiazdy.
– Jeżeli w ciągu sześciu miesięcy nie pojawi się w moim gabinecie Jennifer Lopez, to nie nazywam się Krzysztof Gojdź. Gwiazdy poprzez swoich menedżerów starają się do mnie dotrzeć. Mam pewien model biznesowy i nie przyjmuję wszystkich. Wykonuję swoją pracę z pasji, nie dla pieniędzy, więc wybieram pacjentów, których chcę leczyć. Mam nadzieję, że Jennifer Lopez będzie jedną z nich. Rozmawiałem z jej menedżerami. Wiem, że jest bardzo zajętą osobą. Aczkolwiek ma przepiękną chałupę w Miami, więc mam nadzieję, że w najbliższym czasie zawita do mnie – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Krzysztof Gojdź.
Kariera lekarza medycyny estetycznej w Stanach Zjednoczonych dopiero się rozpoczyna. Krzysztof Gojdź prowadzi rozmowy w sprawie prowadzenia programu w amerykańskiej telewizji. Tłumaczy, że wahał się, czy przyjąć ofertę, ponieważ showbiznes w Polsce bardzo go zmęczył i chciał odpocząć od popularności. W Miami cenił sobie anonimowość. Ostatecznie zdecydował się jednak nie odmawiać.
– Nie obserwuję już polskiego showbiznesu, czasami faktycznie wchodzę na jakieś portale, bo ktoś mi wysyła, że coś o mnie napisali i sprawdzam, czy czegoś nie przekłamali. Generalnie odciąłem się od Polski, robię swoje w Stanach Zjednoczonych. Nie ukrywam, że za chwilę amerykański showbiznes może mnie wciągnąć, ponieważ podpisuję umowę z największą amerykańską stacją telewizyjną i będę miał swoje show – tłumaczy.
Niedawno media obiegło zdjęcie Krzysztofa Gojdźa, na którym znajduje się wraz z 50 Centem. Lekarz wspomina, że było to przypadkowe, krótkie, aczkolwiek bardzo sympatyczne spotkanie. Doszło do niego dzięki wspólnym znajomym. Według niego gwiazdy w Stanach Zjednoczonych są dużo milsze niż w Polsce. Nie próbują udowadniać swojej wyższości i szanują innych ludzi.
– Byłem w restauracji moich przyjaciół, gdzie przychodzi i stołuje się bardzo dużo celebrytów. Stałem przy barze z właścicielem, piliśmy sobie drinka i nagle wchodzi 50 Cent z 10 czarnoskórymi ochroniarzami. Podszedł przywitać się właśnie z właścicielem i ze mną. Porozmawialiśmy zaledwie kilka minut, wypiliśmy drinka. Fajnie, że taki człowiek, który ma przecież miliony obserwatorów, podchodzi do zwykłego człowieka. Jest normalny, uśmiechnięty. W Polsce im mniejsza gwiazda, tym bardziej jest zarozumiała i traktuje innych z góry – zaznacza Krzysztof Gojdź.
Czytaj także
- 2025-01-07: Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy
- 2024-12-12: Sebastian Karpiel-Bułecka: Z zawodu jestem architektem, a muzyka to jest moja pasja. Nie byłem spięty, żeby za wszelką cenę zrobić wielką karierę
- 2025-01-08: S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi
- 2024-12-03: Miuosh: Nie zawsze wygrywający muzyczne talent show robią potem dobre rzeczy. Często ci, którzy nie zaszli w nich daleko, są na scenie latami
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-10-10: Niewystarczające finansowanie polskiej nauki. Badacze rezygnują albo wyjeżdżają za granicę
- 2024-09-11: Krzysztof Skórzyński: Segregowałem śmieci, zanim to było modne. Oszczędzam wodę i prąd. Ale wciąż robię za mało
- 2024-10-17: Krzysztof Skórzyński: Wkrótce planuję co najmniej dwa nowe single. Jeżeli moja muzyka nie znajdzie słuchaczy, to nie będę miał do nikogo pretensji
- 2024-09-20: Krzysztof Skórzyński: Spełniłem swoje marzenie i uczę młodzież w szkole. To zawód niedoceniany na bardzo wielu płaszczyznach
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Krystian Ochman: Uwielbiam musicale i bardzo chciałbym wrócić na taką scenę. Nigdy nie grałem w polskim musicalu, ale mógłbym spróbować
Zwycięzca 11. edycji programu „The Voice of Poland” podkreśla, że ma duży sentyment do amerykańskich musicali. W kilku muzycznych spektaklach już zagrał i nie wyklucza powrotu na scenę właśnie w takiej roli. Krystian Ochman zaznacza, że wolałby się zmierzyć z jakimś testem w języku angielskim, ale polski projekt też byłby dla niego ciekawym wyzwaniem.
Regionalne – Mazowieckie
Większe bezpieczeństwo przechowywanych w magazynach dzieł sztuki. Muzeum Narodowe w Warszawie przeniesie je do nowego budynku
Kupiony ze wsparciem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego budynek przy ulicy Puławskiej będzie służył Muzeum Narodowemu w Warszawie jako magazyn wielkogabarytowych dzieł sztuki. To tu jeszcze w tym roku mają trafić zbiory z magazynu w Tarczynie, który według opinii NIK nie spełnia niezbędnych norm technicznych. W ciągu dwóch–trzech lat w nowym budynku powstanie także przestrzeń wystawiennicza dla kolekcji mebli i wzornictwa należących do MNW.
Problemy społeczne
Czas oczekiwania na usługi opieki długoterminowej jest zbyt długi. Pacjenci i ich rodziny gubią się w skomplikowanym systemie
Zarządzanie opieką długoterminową w Polsce funkcjonuje w rozbiciu na dwa sektory: ochrony zdrowia i pomocy społecznej. Brak koordynacji między nimi powoduje, że opieka jest udzielana fragmentarycznie i nie zawsze efektywnie – wynika z raportu Banku Światowego. Co roku tego typu usług potrzebuje co najmniej pół miliona osób, a czas oczekiwania na nie jest zbyt długi. To efekt m.in. niedofinansowania sektora i braku kadr.