Newsy

Krzysztof Gojdź: jeśli hejterzy nadal będą tak łgać na mój temat, to zajmie się tym moja kancelaria prawna

2017-05-23  |  06:55
Mówi:Krzysztof Gojdź
Funkcja:lekarz medycyny estetycznej
  • MP4
  • Mam dość hejterstwa w Polsce – mówi gospodarz „Niezwykłych przypadków medycznych”. Twierdzi, że na ogół nie przejmuje się negatywnymi lub kłamliwymi komentarzami na swój temat, niektórych pomówień nie może jednak pozostawić bez odpowiedzi. Zapowiada podjęcie kroków prawnych w przypadku kolejnych nieprawdziwych informacji w internecie.

    Krzysztof Gojdź jest obecnie jednym z najpopularniejszych lekarzy medycyny estetycznej w Polsce. Z jego usług szczególnie chętnie korzystają gwiazdy show-biznesu. Gospodarz programu „Niezwykłe przypadki medyczne” spotyka się jednak również z niechęcią, zwłaszcza ze strony internautów.

    – Rzadko przejmuję się jakimiś hejterami. Totalnie ich zlewam. Chociaż czasami faktycznie mnie wkurzą jakimiś plotami – mówi Krzysztof Gojdź agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

    Internauci często zarzucają lekarzowi zbyt częste bywanie na show-biznesowych imprezach, zamiłowanie do luksusu i otaczanie się gwiazdami. W internecie często pojawiają się również sugestie, że Krzysztof Gojdź nie ma wykształcenia medycznego. On sam zaprzecza tym doniesieniom i zapowiada kroki prawne przeciwko osobom, które je upowszechniają.

    – Jeśli wszyscy zaczniecie dalej tak łgać i kłamać, tutaj mówię również do mojej konkurencji, to przestaję się tym przejmować, ale zajmie się tym moja kancelaria prawna – mówi lekarz.

    Krzysztof Gojdź zapewnia, że nie traci nerwów na hejterów. Podkreśla, że podejmując kroki prawne przeciwko nim kieruje się nie tylko pragnieniem ochrony swojego dobrego imienia, lecz także dobrem swoich pacjentów.

    –  Mam dosyć już tego hejterstwa w Polsce i tego oszustwa, okłamywania, a przede wszystkim oczerniania mojej osoby – mówi lekarz.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Muzyka

    Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy

    Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.

    Prawo

    Tak zwana sztuczna twórczość coraz popularniejsza. Wyzwaniem pozostają kwestie praw autorskich

    Rosnąca popularność narzędzi AI spowodowała, że powstaje coraz więcej „dzieł sztuki”, będących wytworem działania algorytmów, które potrafią m.in. tworzyć muzykę dopasowaną do preferencji i nastroju, malować obrazy, a nawet pisać poezję czy scenariusze filmowe. To rodzi szereg wyzwań dotyczących praw autorskich. Są także wątpliwości dotyczące ochrony dzieł, z których AI się uczy. Narzucanie prawnych zakazów i obostrzeń może jednak nie przynieść efektów.

    Podróże

    Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie

    Były piłkarz przyznaje, że z perspektywy uczestników program „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” to bardzo wymagające przedsięwzięcie. Dla niego ten format okazał się nie tylko testem fizycznym, ale także emocjonalnym, bo trzeba było stawić czoła zarówno rywalom, jak i własnym słabościom. Radosław Majdan zdradza też, że emocji nie brakowało już na lotnisku. Tuż po przylocie do Grecji okazało się bowiem, że jego walizka zaginęła. Na szczęście miał przy sobie kilka zapasowych ubrań.