Newsy

Magdalena Zawadzka: wnuczka daje mi drugą młodość

2017-01-26  |  06:45

Aktorka chce być dla swojej wnuczki przede wszystkim dobrym przykładem. Twierdzi, że od 2-letniej Helenki otrzymuje równie dużo, jak jej daje. Dziewczynka sprawia, że gwiazda czuje się, jakby przeżywała drugą młodość. 

Magdalena Zawadzka jest matką operatora filmowego Jana Holoubka oraz babcią dwuletniej wnuczki Heleny. Gwiazda stara się spędzać z wnuczką jak najwięcej czasu, z czego czerpie ogromną radość. Twierdzi, że Helena zapewniła jej drugą, a nawet trzecią młodość.

To jest chęć robienia z nią wszystkiego, co jest możliwe, nawet zwariowanych rzeczy i przyglądanie się jej rozwojowi, co też rozwija mnie – mówi Magdalena Zawadzka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktorka zapewnia, że nie zamierza być dla swojej wnuczki mentorką. Jej zdaniem najwięcej dziecko może się bowiem nauczyć od rodziców, z którymi stale przebywa. Chce jednak dawać dziewczynce pozytywny przykład.

Chciałabym, żeby się uczyła tak, jak uczył się mój syn od nas, z przykładu, który z mężem jemu dawaliśmy – mówi Magdalena Zawadzka. 

Gwiazda twierdzi, że tylko od Heleny zależeć będzie, czy w przyszłości skorzysta ze wzorców otrzymanych od babci.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Transport

Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.

Handel

Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy

Rynek piwa skurczył się w 2024 roku o prawie 2 proc. To m.in. efekt wzrostu średniej ceny tego alkoholu, która jest dziś o ponad 40 proc. wyższa niż w 2019 roku. Na tle rynku zdecydowanie wyróżnia się segment bezalkoholowy, który wolumenowo i wartościowo rośnie o ok. 17 proc. w ujęciu rocznym. – Ten segment, wart 1,7 mld zł, jest nadzieją na poprawę wyników branży piwowarskiej – ocenia Igor Tikhonov, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. I podkreśla, że rynek pozostaje pod presją rosnących kosztów produkcji i zmian legislacyjnych.