Newsy

Małgorzata Tomaszewska: Uwielbiam całą redakcję „Pytania na śniadanie” i atmosferę, jaka tam panuje

2019-05-14  |  06:21

Prezenterka jest niezwykle zadowolona z przebiegu swojej ścieżki zawodowej i podkreśla, że TVP szybko pozwoliła jej rozwinąć skrzydła.  Każde nowe wyzwanie, które pojawia się na horyzoncie to dla niej duża szansa na dalszy rozwój. Szczególnie zżyła się ze śniadaniowym programem Dwójki. Można ją także zobaczyć w odświeżonej formule Oprawy, gdzie zaprasza widzów na poszczególne programy.

Małgorzata Tomaszewska nie kryje satysfakcji z tego, że jej kariera w TVP nabrała tak szybkiego tempa. Do tej pory dla porannego programu Dwójki przygotowywała cykl „Czerwony dywan”, natomiast 1 maja wraz z Aleksandrem Sikorą zadebiutowała jako prowadząca „Pytania na śniadanie”.

– Uwielbiam całą redakcję „Pytania na śniadanie” i atmosferę, jaka tam panuje. Naprawdę jest świetna – mówi agencji Newseria Małgorzata Tomaszewska.

Tomaszewska jest także jedną z prezenterek nowej odsłony Oprawy TVP.

– Bardzo lubię tę formułę, takie przeprowadzanie widza przez pozycje TVP. Mam nadzieję, że nawet ta pozycja będzie rozszerzona o rozmowy, być może z gwiazdami pewnych seriali albo produkcji TVP. Zdecydowanie jestem fanką tego formatu – mówi.

Małgorzata Tomaszewska tłumaczy, że choć praca w telewizji wymaga dużej dyspozycyjności, samodyscypliny i dobrej organizacji czasu, to można wszystko poukładać sobie tak, by pogodzić obowiązki zawodowe z wychowywaniem dziecka.

Na razie jestem w stanie to godzić i wszystko jest ok. W sumie mam takiego niemęczącego syna, który pozwala mi na to, żebym pracowała. Nie ma płaczu, że mama nie może wyjść z domu, on ma 1,5 roku, więc chyba będzie coraz lepiej – mówi Małgorzata Tomaszewska.

Prezenterka zdradza, że mimo dobrej organizacji nie brakuje sytuacji podbramkowych.

– Rzeczywiście momentami bywa trudno, przede wszystkim dlatego, że jak w mojej pracy się spóźnię, to po prostu mojego wejścia nie będzie, więc nie mam prawa na 5-minutowe spóźnienie. Wszystko staje więc pod znakiem zapytania, kiedy mój mąż nie dojedzie na czas do domu albo opiekunka nie przyjedzie i jest ryzyko, że właśnie się spóźnię – mówi Małgorzata Tomaszewska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Nowe technologie

Przez brak więzi z rodzicami dziecko szuka wsparcia w smartfonie. Psychiatrzy ostrzegają przed taką pułapką

Objawy problematycznego używania internetu (PUI), czyli sytuacji, gdy korzystanie z sieci może wymykać się spod kontroli, dotyczy nawet czterech na 10 nastolatków. 31 proc. z nich wykazuje wysokie natężenie wskaźników PUI, a 8 proc. – bardzo wysokie – wynika z badania prowadzonego przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. Psychologowie zauważają, że kiedyś to starsze pokolenia przekazywały młodszym wiedzę, wskazywały system wartości i społeczne zasady niezbędne do funkcjonowania w świecie. Teraz co prawda władza formalnie należy do rodzica, natomiast źródłem wiedzy nastolatka jest smartfon i to on często zastępuje relacje z przyjaciółmi i członkami najbliższej rodziny.

Gwiazdy

Radosław Majdan: Do swojego domu chamstwa nie zapraszam i tak samo jest z Instagramem. Jeżeli ktoś zachowuje się nieładnie, to z dużą przyjemnością go blokuję

Były bramkarz zaznacza, że nie zamierza przejmować się negatywnymi opiniami obcych ludzi. Konstruktywna krytyka jest mile widziana, ale hejt, który często przybiera formę wulgarnych i krzywdzących komentarzy, jest dla niego nie do zaakceptowania. Dlatego on sam decyduje, kogo wpuszcza zarówno do swojego życia, jak i do przestrzeni wirtualnej.