Mówi: | Marianna Schreiber |
Marianna Schreiber: Mąż nie wspiera mnie w działalności politycznej. Moja partia nie będzie stricte prawicowa i trudno, żeby to pochwalał, ja to rozumiem
Modelka zaznacza, że w kwestii zakładania partii i konstruowania programu wyborczego nie liczy na pomoc, wsparcie i rady męża. Zdaje sobie sprawę z tego, że jej działalność i przyszła kariera polityczna może być w kontrze do jego systemu wartości, ale nie zamierza stać w cieniu. Nie chodzi jej o to, by krytykować Prawo i Sprawiedliwość, chce się jednak rozwijać i zmieniać świat na lepsze.
Marianna Schreiber jest żoną polityka Prawa i Sprawiedliwości, ministra w KPRM – Łukasza Schreibera. Ona sama podkreśla jednak, że zupełnie nie po drodze jej z prawicą. Partia Mam Dość, którą chce założyć, będzie stała po drugiej stronie barykady. Modelka jednak nie zamierza konkurować z mężem, w planach ma inne cele i chce działać na innym obszarze.
– Partia nie jest jeszcze zarejestrowana, więc nie mogę jej nazywać w ten sposób, na razie jest to po prostu pewien projekt. Nie uważam, żeby to była konkurencja, bo nie skupiam się na negowaniu tylko Prawa i Sprawiedliwości, tylko na tym, czego ludzie potrzebują, na tym, co chcą zmienić. Jeżeli np. mówię, że raty kredytów tak wzrosły, że ludzie nie są w stanie ich spłacać, to oczywiście godzi to w rząd, ale to nie jest moja wina, ja po prostu realnie oceniam stan rzeczy – mówi agencji Newseria Lifestyle Marianna Schreiber.
Jej mąż jest doświadczonym politykiem, działa na tej płaszczyźnie od wielu lat, ale mimo to modelka, która dopiero wkracza w ten świat, nie może liczyć na jego pomoc czy wsparcie. Nie ma mu jednak tego za złe i rozumie powściągliwość.
– Nie wspiera mnie w tym temacie, ponieważ tak jak wszyscy mogą zauważyć, nie jest to partia stricte prawicowa i trudno, żeby to pochwalał, ja to rozumiem – mówi.
Jak zapewnia, wchodzi do polityki bez obaw. Ma świadomość tego, że nie będzie jej łatwo, ale ważniejsze są dla niej idee. Wie, że bez konkretnego działania nie ma szansy na realne zmiany.
– Życie mnie tak mocno zahartowało, że na pewno nie boję się tego, że ktoś zrobi mi tam krzywdę. Wiem, że to jest bardzo brutalny świat, ale w polityce brakuje kobiet i dlatego zachęcam kobiety, aby brały właśnie w tym udział. Tak jak mówiła prof. Magdalena Środa, że choćbyśmy mieli setki strajków, to oddolnie nie będziemy w stanie dokonać takich zmian, jak właśnie wchodząc do polityki – mówi Marianna Schreiber.
Modelka przekonuje, że gdyby udało jej się zdobyć mandat poselski, na pewno nie siedziałaby biernie w sejmowych ławach. Marzy jej się bowiem aktywny model działalności.
– Chciałabym być takim politykiem, który wychodzi do ludzi i z nimi rozmawia, a nie że obiecuje i potem nie dotrzymuje słowa albo mówi o czymś, czego sam nie robi. Ja absolutnie sobie tego nie wyobrażam. Przede wszystkim chcę się skupiać na osobach najbardziej pokrzywdzonych, które potrzebują pomocy, na kobietach, które nie mają siły krzyczeć o swoje – mówi.
Marianna Schreiber ma świadomość tego, że jej działania niektórym politykom nie będą na rękę i spadnie na nią fala krytyki. Zupełnie się tym jednak nie przejmuje. Jest zdeterminowana i chce realizować swoje cele.
– Wielu polityków powie, że moje działania są krzykliwe, że są kontrowersyjne, ale ja uważam, że jeżeli głośno o czymś mówimy, to lepiej robić to w ten sposób, niż pisać suche frazesy na Twitterze i myśleć, że coś z tego wyjdzie. Tak to ja mogę przekazać tylko informację, moją opinię, ale jeżeli chcę pomóc ludziom, to też muszę im pokazywać, jaka jest prawda – mówi.
Modelka podkreśla, że nigdy nie szła w życiu drogą na skróty. To, że jest żoną ministra i nosi takie, a nie inne nazwisko, nie daje jej taryfy ulgowej.
– Jeżeli idę do jakiejś instytucji, która jest dla wszystkich, a tak naprawdę okazuje się, że dla wszystkich nie jest, tylko dla ludzi, którzy stoją za prawicą, to ja chcę to pokazać ludziom. Niech wiedzą, jak to wygląda. To nie jest tak, że kiedy jest się żoną ministra, to ma się wszędzie wejście i wszystko spada z nieba, nie, tak to nie wygląda, trzeba walczyć bardziej – dodaje Marianna Schreiber.
Czytaj także
- 2025-07-21: Damian Janikowski: Po ostatniej walce muszę porządnie odpocząć i wyleczyć kontuzje. Zazwyczaj na wakacje wybieram Egipt albo Turcję
- 2025-05-30: Doda: Realizacja filmu o moim życiu obudziła wielu ludzi, którzy mi bardzo źle życzą. Wśród moich byłych też są jakieś nerwowe ruchy
- 2025-06-18: Mietek Szcześniak: Gdybym chciał zbudować karierę, tobym ją budował. Nigdy o tym nie myślałem, zawsze po prostu chciałem muzykować
- 2025-04-11: Klaudia Zioberczyk: Święta wiążą się z tym, że się kupuje masę ubrań i jedzenia. Ja w tym roku postawię na minimalizm
- 2025-03-03: Sylwia Bomba: „Królowa przetrwania” to nie jest mój format. Nie lubię być blisko dram, nie lubię rywalizować na takim poziomie
- 2025-02-18: Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
- 2025-02-26: Iwona Guzowska: Są dyscypliny sportu ociekające złotem jak piłka nożna. W innych wysiłek jest dużo większy i osiągnięcia kosmiczne, a nie ma sponsorów
- 2025-02-19: Iwona Guzowska: Nie myślę o powrocie do polityki. Ten rozdział jest definitywnie zamknięty
- 2025-02-24: Iga Baumgart-Witan: To jest ostatni rok mojej kariery. Na emeryturze chciałabym się zająć sportem niezawodowym, może zakocham się w telewizji
- 2025-01-07: Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Mika Urbaniak: Dążę do tego, by żyć w autentyczności. Stawiam więc granice w relacjach z innymi
Wokalistka podkreśla, że życie w zgodzie z własnym wnętrzem wymaga nie tylko autorefleksji, ale także odważnego wyrażania siebie i dbania o własne potrzeby. Taki sposób funkcjonowania pomaga utrzymać komfort emocjonalny, pozwala maksymalnie wykorzystać drzemiący w nas potencjał i jest fundamentem szczęśliwego życia. Mika Urbaniak zwraca też uwagę na konieczność wyznaczania granic w relacjach z innymi i budowanie zdrowych relacji.
Ochrona środowiska
Mężczyźni generują dużo wyższy ślad węglowy z transportu i konsumpcji niż kobiety. Główne powody to spożycie czerwonego mięsa i jazda samochodem

Ślad węglowy generowany przez kobiety, liczony na podstawie diety i wykorzystania środków transportu, jest o jedną czwartą niższy w porównaniu do mężczyzn – donoszą francuscy i brytyjscy naukowcy na podstawie badań przeprowadzonych we Francji. Nawet po skorygowaniu wyników, na przykład o różnice płciowe w zapotrzebowaniu na kalorie, luka pozostaje bardzo duża. Tym, co w większości odpowiada za te różnice, są czerwone mięso i samochody – oba wysokoemisyjne i oba powiązane ze stereotypowym wizerunkiem mężczyzny.
Gwiazdy
Marcelina Zawadzka: Kiedyś sama decydowałam o swoim życiu i nie byłam od nikogo zależna. Teraz już przy opiece nad synkiem jestem zdana na pomoc innych

Prezenterka przyznaje, że bycie mamą to ciągłe wykraczanie poza swoją strefę komfortu, bo od momentu narodzin dziecka jest się całkowicie odpowiedzialnym za tę małą istotę i trzeba ustawić wszystko pod jej potrzeby. Każdego dnia macierzyństwo uczy ją pokory i pokazuje, że nie na wszystko ma wpływ i nie wszystkiemu jest w stanie zapobiec. Często nie pozostaje nic innego, jak przyjąć trudne doświadczenia i wyciągnąć z nich odpowiednią lekcję. Marcelina Zawadzka zdradza, że jej dziewięciomiesięczny syn już stawia pierwsze kroki i jest niezwykle ciekawy świata. Czasami towarzyszy jej także w pracy.