Newsy

Natalia Szroeder: Z Lidią Kalitą mamy połączenie mentalne. Ona czyta w moich myślach

2017-09-22  |  06:45

Wokalistka podkreśla, że doskonale czuje się w kreacjach od Lidii Kality. Są one współczesne, nowoczesne i z klasą, a do tego bardzo wygodne, co jest niezwykle ważne na scenie. Projektantka dobrze zna styl, gust i oczekiwania piosenkarki. Kreacje dla niej mają podkreślać młodość, świeżość i duży potencjał artystyczny.

Współpraca między Natalią Szroeder a Lidią Kalitą rozpoczęła się pół roku.

– Jak zwykle potrzebowałam czegoś na ostatnią chwilę, nie wiedziałam, gdzie uderzać, do kogo. Zawsze podobały mi się kreacje Lidki, ale wcześniej nie miałam za bardzo śmiałości się odzywać, ale pomyślałam: warto spróbować, jak zwykle jestem spóźniona, może to mój jedyny ratunek. Lidka przyjechała, okazało się, że jest masa pięknych rzeczy i że rozmiarowo wszystko pasuje – mówi agencji Newseria Natalia Szroeder, wokalistka.

Lidia Kalita przyznaje, że urzekła ją nie tylko doskonała sylwetka wokalistki, lecz także jej niebanalna osobowość i silny charakter. Mimo młodego wieku artystka może się poszczycić wieloma sukcesami, a nadal ma w sobie pokorę, skromność i konsekwentnie podąża swoimi muzycznymi ścieżkami.

Ubieramy Natalię na koncerty, różne wyjścia, jako młoda osoba zafascynowała mnie swoją urodą i talentem, młodością. Postanowiłam, że ona w tym roku będzie moją muzą. Natalia ma fantastyczną figurę, więc wszystkie pokazowe rzeczy idealnie na nią pasują, nie mam tutaj żadnego problemu – mówi Lidia Kalita, projektantka.

Szroeder bardzo sobie chwali współpracę z Lidią Kalitą i podkreśla, że w kwestiach modowych rozumieją się bez słów.

Czasami mam wrażenie, że Lidka czyta mi w myślach. Przychodzę do niej, mam jakieś konkretne wyjście i Lidka pokazuje: może to? Myślę: tak! Jest to dokładnie to, co pasuje mi na konkretne wydarzenie. Zawsze się dobrze w tym czuję, to jest współczesne, nowoczesne i bardzo z klasą, a do tego wygodne, a na scenie wygoda się liczy. Mamy tutaj ewidentnie połączenie mentalne, doskonale się dogadujemy, zresztą wystarczy spojrzeć na kreacje Lidki, wszystkie są przepiękne, trudno, aby którakolwiek mi się nie podobała – mówi Natalia Szroeder.

W strojach zaprojektowanych przez Lidię Kalitę, artystka prezentowała się już podczas wielu festiwali, koncertów i na czerwonym dywanie. Piosenkarka była także muzą projektantki podczas Flesz Fashion Night.

Mimo że nastolatką nie czuję się już od dawna, to wizerunkowo zaczynam z tym zrywać dopiero teraz. To jest taki przełomowy moment. Dużo lepiej się czuję, bardziej kobieco niż młodzieżowo, duża w tym zasługa ludzi, którzy mi w tym pomagają, czyli Lidki  – mówi Natalia Szroeder.

Wokalistka ma za sobą bardzo intensywny sezon. Do końca października w każdy weekend ma jeszcze zaplanowane koncerty. Trwają także prace nad materiałem na nową płytę

Każdy dzień jest zajęty i szczerze mówiąc, trochę nie mogłam się tego doczekać. Mimo że mam intensywny czas od stycznia, to bardzo czekałam na to, żeby wejść do studia i robić nowe piosenki, a teraz ten czas nadszedł. Dużo pracuję w studiu, robię dużo nowych projektów, dużo nowych kampanii. Nagrałam też utwór do filmu „Tarapaty”, który można zobaczyć w kinach od 15 września, więc dużo się dzieje i jest extra – mówi Natalia Szroeder.

Bez wątpienia można już powiedzieć, że ten rok należał do Natalii Szroeder. Piosenkarka wygrała wiosenną edycję „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”, była jedną z współprowadzących Polsat SuperHit Festiwal 2017, a jej utwory debiutanckiego albumu „NATinterpretacje” nadal cieszą się niesłabnącą popularnością.

– Lubię szukać, smakować, sprawdzać swoje możliwości, eksperymentować, natomiast muzyka i śpiew od zawsze były i na zawsze będą moją największą pasją. Cały czas jestem wokalistką i to najbardziej gra mi w duszy – mówi Natalia Szroeder.

Natalia ma wiele twarzy, próbowała różnych rzeczy, jak widać z sukcesem, śpiewa, tańczy, naśladuje inne osoby, po prostu talent. Jest w tym wieku, że jest to czas na eksperymenty – mówi Lidia Kalita.

Lidia Kalita od dawna obecna jest na polskim rynku mody. Przez 20 lat pracowała wraz ze swoją siostrą pod szyldem marki Simple. Później każda z nich poszła w swoją artystyczną stronę. Projektantka nie kazała jednak długo czekać na swój powrót. Niedługo po rozstaniu z marką Simple otworzyła własny brand pod swoim nazwiskiem. Jej kreacje chętnie wybierają m.in. Zofia Ślotała, Paulina Sykut-Jeżyna i Katarzyna Zielińska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.