Mówi: | PLICH |
Funkcja: | projektant mody |
PLICH: Podążam w kierunku jeszcze większego indywidualizmu. W mojej nowej kolekcji są detale niemalże wycięte z oryginalnych arrasów z 1560 roku
Projektant zachęca, by bawić się modą i nie unikać odważnych zestawień, dzięki którym możemy wyróżnić się z tłumu. Ale w tej kwestii nic na siłę, bo jeśli ktoś woli bardziej zachowawcze podejście i nie lubi zaskakiwać oryginalnością, to nie powinien się do tego zmuszać tylko po to, by przypodobać się innym. PLICH zapewnia, że jest konsekwentny w swoich działaniach i od początku kariery nie robi niczego pod publikę. Jeśli przygotowuje jakąś kolekcję, to chce, żeby była ona nieszablonowa. Tak jest i tym razem. Z jego pracowni wyszły ubrania na sezon zima 2021/2022 inspirowane wawelskimi arrasami. Projektant zaprezentował je podczas pokazu w Pałacu Potockich w Krakowie.
PLICH bez wątpienia stawia na indywidualizm w modzie. Nie podąża ślepo za trendami, nie naśladuje innych, szuka nietuzinkowych inspiracji, a każda jego kolekcja jest głęboko przemyślana.
– Cały czas poszukuję i przede wszystkim zadaję sam sobie pytania, czego ja chcę. Przez ostatnie półtora roku, bo tyle minęło od poprzedniego pokazu, zadawałem sobie pytanie, czy mi się w ogóle cokolwiek chce. I to była praca nad charakterem, praca nad twórczością, praca nad tym, czy w ogóle chcę coś pokazywać, a jeśli tak, to co. I odpowiedziałem sobie, że tak, chcę robić jeszcze bardziej indywidualne rzeczy, chcę robić rzeczy ręcznie malowane – mówi agencji Newseria Lifestyle PLICH, projektant mody.
Tak doszło do współpracy projektanta z Anną Chmiel, która jest konserwatorem dzieł sztuki i powstała kolekcja inspirowana wawelskimi arrasami.
– W kolekcji Arrasy detale są wycięte niemalże z oryginalnych arrasów z 1560 roku, które po 150 latach wróciły na Wawel. Dzięki uprzejmości dyrekcji muzeum na Wawelu była zgoda na sesję wizerunkową z arrasami. Zresztą w dniu pokazu też wymyśliłem małe ekstremum, całą ekipę modelek, modela, siebie, Ewę Błaszczyk i Patrycję Sołtysik zaprosiłem na Wawel. I zrobiliśmy sobie olbrzymie grupowe, przepiękne zdjęcie z największym arrasem tkanym w Brukseli – mówi PLICH.
Projektant jest dumny z kolekcji „Arrasy” i zaznacza, że cały czas szuka nowych wyzwań artystycznych. Chce bowiem, by ubrania pochodzące z jego pracowni były unikatowe i wyraziste.
– Zawsze nazywałem siebie retroprojektantem, retrostylem. Uwielbiam wykończenie ręczne, teraz się pojawiło malowanie ręczne, jeszcze wykańczane złotem. Jeszcze większy indywidualizm, więc w tym kierunku bardziej podążam – mówi.
Nowa kolekcja PLICHA dedykowana jest tym, którzy lubią bawić się stylami, wyróżniać z tłumu i łączyć ze sobą takie części garderoby, które na pierwszy rzut oka kompletnie do siebie na pasują.
– Nie jest dla wszystkich, ale dla tych, którzy chcą ubrać do nawet podartych dżinsów przedziwną, wielką puchówkę w fuksji, ręcznie wykańczaną, ręcznie malowaną, leciusieńką, z puchu gęsiego. Na pokazie Ewa Błaszczyk wystąpiła w sukni, którą jej szyłem na miarę w 2014 roku, ze złotych cekinów, z trenem, i ta puchówka też się broniła – mówi projektant.
Jak zauważa, moda to zabawa – bawiąc się nią, wypracujemy swój styl. Warto więc eksperymentować i tworzyć stylizację zgodnie z własnym gustem.
– Wszystko zależy od tego, co w dzisiejszych czasach postrzegamy jako ważne dla nas. Przyznam szczerze, że ja sam jako projektant w momencie, kiedy była szarzyzna, było smutno, tym bardziej na co dzień chciałem się ubierać ekstrawagancko, na ulicę, na spacer z psami, więc zachęcam, żeby się wyróżniać, żeby się bawić modą, zestawiać tak, jak nam się to podoba – dodaje PLICH.
Czytaj także
- 2024-10-01: Monika Mrozowska: Wcieliłam się w rolę prowadzącej formatu youtubowo-instagramowego. Testuję menu w restauracjach i rozmawiam z ciekawymi gośćmi
- 2024-07-17: Luna: Moda jest fajnym sposobem na wyrażenie siebie. Ja albo się za nią chowam, albo coś manifestuję swoim ubiorem
- 2024-08-08: Joanna Przetakiewicz: Klienci nie odchodzą od fast fashion i co roku rynek wielkich sieciówek bardzo rośnie. Niestety cierpi na tym nasza planeta
- 2024-04-19: Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
- 2024-01-10: Ewa Minge: W moich książkach pokazuję, jak tworzy się celebrytów. Właściciele farm hodujących takie postaci zarabiają potężne pieniądze
- 2024-01-24: Ewa Minge: Opracowałam inteligentną kolekcję ubrań. Projekty mają różnego rodzaju czujniki pozwalające monitorować stan zdrowia
- 2024-01-16: Ewa Minge: Rynek mody udaje, że ma się dobrze, ale tak nie jest. Jesteśmy zalewani przez bardzo tanią modę fast-foodową z Azji, z którą projektantom ciężko jest konkurować
- 2024-01-11: Robert Kupisz: Nigdy nie porównuję się z innymi projektantami, wolę się nimi inspirować. Zawsze wyciągam rękę do moich kolegów i mogą liczyć na moją pomoc
- 2023-12-13: Ada Fijał: Projekty Macieja Zienia są na światowym poziomie. Tym nazwiskiem powinniśmy się chwalić za granicą
- 2023-12-18: Edyta Herbuś: Maciej Zień jest bardzo twórczą, ale też trochę nienasyconą osobą. Życzę mu, żeby potrafił się na chwilę zatrzymać po wielkim sukcesie jego kolekcji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Maciej Rock: Nie mam ulubionego gatunku muzyki ani wykonawcy. Zetknięcie się z artystami wykonującymi muzykę rockową, mroczną czy disco polo jest niezwykle fascynujące
Prezenter tłumaczy, że rolą prowadzących „Must Be the Music” jest między innymi wspieranie i motywowanie uczestników programu, którzy stresują się przed wejściem na scenę. Wartością dodaną jest natomiast dla niego to, że może poznać artystów, którzy grają niezwykle różnorodną muzykę, i bywa tak, że jakieś wykonanie bądź utwór dosłownie „wbija go w fotel”. Maciej Rock zapewnia, że nie zamyka się na żaden gatunek. Często jakieś nietuzinkowe utwory odkrywa dzięki rekomendacjom znajomych.
Finanse
Jedna trzecia pacjentów jest niedożywiona przy przyjęciu do szpitala. Od tego w dużej mierze zależą rokowania
Niedożywienie pacjentów w szpitalach jest zjawiskiem powszechnym – w Polsce stan ten dotyczy jednej trzeciej osób już w momencie wizyty w Izbie Przyjęć, a w trakcie hospitalizacji pogłębia się u kolejnych 20–30 proc. O roli leczenia żywieniowego mówi się już coraz więcej, również jako o odrębnej opcji terapeutycznej w niektórych chorobach z autoagresji. W ocenie ekspertów wciąż jednak brakuje wiedzy na ten temat, zwłaszcza u lekarzy innych specjalizacji niż onkologiczne, gastroenterologiczne czy chirurgiczne. Tymczasem dobre odżywienie nie tylko przekłada się na szybsze zdrowienie, ale i realne oszczędności dla systemu.
Nowe technologie
Wiktor Dyduła: Słyszę coraz więcej utworów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Trudno je odróżnić od kompozycji stworzonych przez ludzi
Wokalista zauważa, że nowoczesne technologie rewolucjonizują nasze życie i mają zastosowanie w różnych dziedzinach. Jeżeli natomiast chodzi o sztuczną inteligencję, to nie ma on nic przeciwko kreatywnemu jej wykorzystaniu również w branży muzycznej. Ale choć AI potrafi wygenerować już całkiem dobrze brzmiące utwory, to przecież na koncertach hologramy czy awatary nie dostarczą odbiorcom takich emocji, jakie towarzyszą występom prawdziwych artystów.