Newsy

Projektant Naomi Campbell potwierdza, że modelka nosi sztuczne włosy

2013-11-04  |  10:30
Informacje o sztucznej fryzurze Naomi Campbell są prawdziwe. Polski projektant mody Daniel Jacob Dali potwierdził, że była modelka nosi doczepiane włosy. Polak ma takie informacje z pierwszej ręki - od wspólnej fryzjerki.

Tabloidy od lat plotują, że modelka ma sztuczne włosy, jednak ona sama nigdy się do tego publicznie nie przyznała. Wstydzi się do tego stopnia, że konsekwentnie zaprzecza tym informacjom. Polski projektant mody Daniel Jacob Dali nie ma jednak w tej kwestii żadnych wątpliwości.

Te wszystkie plotki to jest prawda. Ma sztuczne włosy, doczepione przez moją fryzjerkę. Tak się poznaliśmy. Jej włosy są do połowy, a reszta to są doczepiane włosy – powiedział agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Daniel Jacob Dali szyje dla słynnej modelki ubrania. Podkreśla, że gwiazda jest bardzo sympatyczna i świetnie się z nią współpracuje.

–  Nie jest złośnicą – zapewnia projektant.

Daniel Jacob Dali na co dzień tworzy na Ibizie. Oprócz Naomi Campbell, ubiera również Paris Hilton, z którą się przyjaźni oraz Cissy Houston, matkę Whitney Houston.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Transport

Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.

Handel

Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy

Rynek piwa skurczył się w 2024 roku o prawie 2 proc. To m.in. efekt wzrostu średniej ceny tego alkoholu, która jest dziś o ponad 40 proc. wyższa niż w 2019 roku. Na tle rynku zdecydowanie wyróżnia się segment bezalkoholowy, który wolumenowo i wartościowo rośnie o ok. 17 proc. w ujęciu rocznym. – Ten segment, wart 1,7 mld zł, jest nadzieją na poprawę wyników branży piwowarskiej – ocenia Igor Tikhonov, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. I podkreśla, że rynek pozostaje pod presją rosnących kosztów produkcji i zmian legislacyjnych.