Newsy

Robert Makłowicz: Z Magdą Gessler robimy różne rzeczy. Nie boję się porównań

2017-08-08  |  06:41

Dziennikarz nie obawia się konkurowania z Magdą Gessler. Twierdzi, że choć oboje zajmują się tematyką kulinarną, ich programy będą miały zupełnie inny charakter. Już jesienią Robert Makłowicz zadebiutuje na antenie Food Network i zabierze widzów w podróż m.in. do Austrii, Belgii oraz na Ukrainę.

Robert Makłowicz przez blisko 20 lat prowadził w Telewizji Polskiej programy związane z kulinariami i podróżami. Początkowo był to format „Podróże kulinarne Roberta Makłowicza”, w 2008 roku zastąpiony przez program „Makłowicz w podróży”. W marcu 2017 roku TVP zakończyła jednak współpracę z popularnym dziennikarzem, który nie musiał jednak długo czekać na nowe propozycje zawodowe. Obecnie pracuje nad nowym programem „Makłowicz w drodze”, który już jesienią pokaże stacja Food Network.

Gdy padła propozycja ze strony TVN, aby był to kanał Food Network i ma być tam właśnie m.in. Magda oraz inne rodzime programy kulinarne, pomyślałem – fantastycznie – mówi Robert Makłowicz agencji informacyjnej Newseria Lifestyle. – Robimy różne rzeczy – podkreśla. 

Dziennikarz zapewnia, że nie obawia się konkurowania ze znaną restauratorką, która na antenie Food Network prowadzi program „Sexy kuchnia Magdy Gessler”, w TVN natomiast jest gospodynią niezwykle popularnego formatu „Kuchenne rewolucje”. Współpracy tej nie traktuje nawet w kategoriach konkurencji, uważa bowiem, że choć oboje z Magdą Gessler zajmują się kulinariami, ich programy mają całkowicie inny charakter. Dają ponadto widzom większą możliwość wyboru.

– Gdy ktoś ma na półce jedną książkę, to skąd on może wiedzieć, czy jest dobra? Trzeba przeczytać ich trochę więcej, żeby zorientować się, która tak naprawdę mi najbardziej odpowiada, podobnie jest z programami, warto je porównywać. Ja się tego nie boję i nie dlatego, że mam wygórowane zdanie o sobie – mówi Robert Makłowicz.

W formacie „Makłowicz w drodze” dziennikarz utrzyma konwencję swojego ostatniego programu w TVP2. Ponownie wyruszy w świat, by poznawać regionalne przysmaki i lokalne tradycje kulinarne. Na początku Makłowicz zabierze widzów na Ukrainę, w samo serce Karpat, do miejscowości odległych od utartych turystycznych szlaków.  W pierwszych odcinkach zwiedzi Zakarpacie, Huculszczyznę i Pokucie.

– Do tego Bukowina ze wspaniałą stolicą, miasto Czerniowce, historyczny fragment Mołdawii, miasto wielokulturowe, region od XVIII wieku aż do końca I wojny światowej należał bezpośrednio do Austrii, bardzo ciekawe miejsce – mówi Robert Makłowicz.

Kolejne odcinki poświęcone będą Austrii, Makłowicz pokaże m.in. Osttirol, wschodni, mało znany fragment Tyrolu, oraz Innsbruck. Te epizody już zostały nagrane, zdjęcia do kolejnych ruszą we wrześniu. Robert Makłowicz wraz z ekipą swojego nowego programu wyjedzie wówczas do Flandrii, czyli  flamandzkojęzycznej części Belgii.

– Nie tylko z powodu Brugii, Antwerpii, Gandawy i wspaniałości tamtejszych miast, lecz także z tego powodu, że we wrześniu jest sezon na mule – mówi dziennikarz.

Program „Makłowicz w drodze” zadebiutuje na antenie stacji Food Network w listopadzie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Nauka

Młodym singlom coraz bardziej podoba się życie w pojedynkę. Znacząca zmiana w ciągu dekady

Dzisiejsi nastoletni single są bardziej zadowoleni z bycia stanu wolnego niż ich rówieśnicy 10 lat temu – wynika z badań niemieckiego Uniwersytetu Johannesa Gutenberga w Moguncji. Ich autorzy podkreślają, że może to być następstwem obserwowanych w ostatnich latach trendów, kiedy spada liczba małżeństw i są one zawierane przez coraz starszych ludzi. Bycie singlem stało się  bardziej normalne i akceptowalne w społeczeństwie. Większej satysfakcji ze stanu wolnego badacze nie stwierdzili jednak wśród starszych grup badanych.

Ochrona środowiska

Patrzenie na zieleń może zwiększyć komfort życia mieszkańców miast. Najbardziej kojąco działał widok drzew

Zmniejszenie odczucia lęku i zwiększenie odprężenia to główne korzyści wynikające z nawet wzrokowego kontaktu z zielenią – dowiedli brytyjscy i izraelscy naukowcy. Okazało się, że największe korzyści czerpiemy z patrzenia na drzewa, a wyraźny dobroczynny wpływ natury na dobrostan psychiczny można zauważyć nawet po krótkim spacerze. To ważne wskazówki dla urbanistów, które mogą być pomocne w optymalnym planowaniu przestrzeni miejskiej. Kontakt wzrokowy z zielenią nie wpływa natomiast na zdolności poznawcze.