Newsy

Tamara Gonzalez Perea (Macademian Girl): zdarza mi się odmawiać projektantom, którzy chcą dać mi stroje

2016-06-03  |  06:55

Blogerka bardzo często rezygnuje z przyjęcia ubrań od projektantów. Twierdzi, że nie każdy z nich potrafi odnaleźć się w jej oryginalnej stylistyce. Autorka bloga Macademian Girl nie występuje też sama z prośbą o podarowanie ubrań, nie chce bowiem wywierać presji na projektantów.

Tamara Gonzalez Perea, autorka bloga Macademian Girl, należy do najpopularniejszych polskich blogerek modowych. Współpracuje z najlepszymi rodzimymi projektantami i firmami odzieżowymi, które chcą, by na imprezach branżowych nosiła ich stroje i dodatki. Blogerka twierdzi, że nie zdarza jej się samej występować z prośbą o podarowanie ubrań. Jej zdaniem to projektant powinien sam zdecydować, czy chce podarować jej ubrania.

– Zdarza mi się pisać wyrazy uznania, ale bardziej na zasadzie świetna kolekcja, piękne rzeczy, widziałabym coś w swojej szafie i na przykład wtedy coś kupuję. Ale staram się nie wywierać na projektantach presji, że koniecznie chcę się w coś ubrać – mówi Tamara Gonzalez Perea agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Blogerka twierdzi też, że dość często zdarza się jej odmawiać przyjęcia strojów od projektantów. Ma jasno zdefiniowany, odważny i oryginalny styl ubierania, który sama określa jako „kolorowy glamour”. Nigdy nie wkłada strojów, które nie wpisują się w jej wizję samej siebie, a nie każda marka i nie każdy projektant potrafi się odnaleźć w jej indywidualnej estetyce.

– Często jest tak, że ktoś mnie bardzo ceni, bardzo mu się podoba tak jak wygląda, ale ja potem, widząc projekty, mówię, że są świetne, ale dla kogoś innego – mówi Tamara Gonzalez Perea.

Każda jej stylizacja, zwłaszcza ta, w której pokazuje się na czerwonym dywanie, jest dopracowana w najdrobniejszych szczegółach. Nie oznacza to jednak, że blogerce nie zdarzają się wpadki. Na jednej z imprez branżowych pokazała się w biżuterii odwróconej tył na przód.

– Potem, jak oglądałam zdjęcia ze ścianki, miałam taki piękny wisior zdobiony, a było widać tylko jego tył, który nie był już aż tak atrakcyjny mówi Tamara Gonzalez Perea.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Nauka

Dog parenting jest skutkiem szerszych zmian społecznych. U źródeł rosnąca samotność i trudności w budowaniu relacji [DEPESZA]

Naukowcy z Uniwersytetu Loránda Eötvösa w Budapeszcie uważają, że dzięki specyficznym cechom wyglądu niektórych psów, zachowaniom komunikacyjnym zbliżonym do niemowląt i zależności od człowieka mogą one budzić w nas instynkt opiekuńczy porównywalny z tym, jaki wywołują dzieci. Obserwowane w bogatych i rozwiniętych krajach zjawisko dog parentingu budzi wiele kontrowersji, ale zdaniem naukowców nie ma ono wpływu na rodzicielstwo.

Podróże

Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły

Prezenter zaznacza, że co prawda wraz ze swoją żoną kupili dom w Hiszpanii, to jednak większość czasu spędzają w Polsce. Tutaj bowiem mają pracę, a ich córki chodzą do miejscowych szkół. Maciej Dowbor zdradza też, że dużo lepiej funkcjonuje mu się w naszym kraju. Tu realizuje większość swoich projektów zawodowych, natomiast możliwość wyjechania z dala od Warszawy pomaga mu się wyciszyć, odpocząć od zgiełku i nabrać do wszystkiego dystansu.