Mówi: | Wiktor Dyduła |
Funkcja: | wokalista |
Wiktor Dyduła: Produkcja płyt i nagrywanie teledysków są niezwykle kosztowne. Jeśli nie ma pomocy wytwórni fonograficznej, można założyć zbiórkę na ten cel
Wokalista przyznaje, że często na barkach artystów jest nie tylko przygotowanie materiału na płytę, ale także zebranie pieniędzy na jej nagranie, produkcję i wszelkie działania promocyjne. To wszystko sporo kosztuje. On sam może w tej kwestii liczyć na wsparcie wytwórni fonograficznej, więc jest mu łatwiej, natomiast ci, którzy są zdani sami na siebie, mają twardy orzech do zgryzienia. Dlatego też Wiktor Duduła pochwala chociażby zakładanie publicznych zbiórek na taki cel.
Na początku tego roku Justyna Steczkowska przyznała, że nie stać jej, by nagrać teledysk do piosenki „Gaja”, z którą wystąpi na Eurowizji, bo wcześniej wydała wszystkie oszczędności na produkcję i promocję swojej płyty. Ostatecznie nie zdecydowała się na założenie publicznej zbiórki, ale zaprosiła do współpracy wszystkich, którzy chcieliby finansowo wesprzeć jej projekt. Wiktor Dyduła przyznaje, że czasami artyści rzeczywiście muszą zabiegać o pieniądze na swoje projekty.
– Bywa różnie. W jednym przypadku to wytwórnia w pewnym sensie jest inwestorem, który może pomóc na jakimś polu, a innym razem artysta właśnie musi sam z własnej kieszeni w to wkładać, więc to totalnie zależy od sytuacji. Jeśli widzi się taką zbiórkę, to nie warto nikogo oceniać ani źle, ani dobrze. Taka zbiórka nikomu krzywdy nie robi, każdy może wpłacić i pomóc akurat w tej sprawie albo też nie i to jest każdego dobrowolny wybór. I nikt nie powinien się na to obrażać, bo czasami są i takie głosy – mówi agencji Newseria Wiktor Dyduła.
Justyna Steczkowska tłumaczyła wówczas, że to, co zarabia, w dużej mierze inwestuje w muzykę. Przykładowo, żeby zebrać fundusze na nowy album, musi ciężko pracować przez cały rok. Nie zawsze jednak da się przewidzieć dodatkowe koszty, dlatego konieczność nagrania klipu do eurowizyjnego utworu przysporzyła jej kłopotów. Ze swojego doświadczenia wokalista dobrze wie, że produkcja płyty i teledysków oraz wszelkie działania promocyjne są niezwykle kosztowne.
– To jest trudna sprawa, teledyski nie są tanie, na ich planach zawsze pracuje sztab ludzi, którzy muszą dostać dniówkę. Mamy takie czasy, że pieniądz jest coraz mniej wart, a wszystko coraz więcej kosztuje. Oczywiście najtrudniej być niezależnym artystą, choć ma to też swoje plusy. Oczywiście pomoc wytwórni jest wspaniała, ale to też nie jest finansowane bez wkładu danego artysty, to zawsze działa na procentach, zależy, jak kto się umówi. Więc to nie jest taka prosta sprawa, by znaleźć na to finansowanie, znaleźć ludzi, którzy chcą przy tym pracować i jeszcze włożą w to serce – mówi.
Druga płyta w dorobku Wiktora Dyduły zatytułowana „Tak jak tutaj stoję” miała premierę 4 kwietnia. W tym samym dniu album pokrył się złotem. Krążek spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem zarówno ze strony fanów, jak i dziennikarzy muzycznych. Teraz wokalista skupia się na jego promocji i planowaniu trasy koncertowej. Jednocześnie zaznacza, że na tym etapie swojej kariery nie zamierza brać udziału w eliminacjach chociażby do Konkursu Eurowizji.
– Na razie nie mam takich myśli, raczej nie interesuje mnie ten konkurs, nie jest w kręgu moich zainteresowań. Bardziej chciałbym się skupić na swojej muzyce, koncertowaniu w Polsce. Uważam, że mamy bardzo dużo ludzi, którzy chcą się bawić i szukać takich emocji, mnie na razie udział w takim konkursie jak Eurowizja nie interesuje, ale może kiedyś, może kiedyś – mówi.
Wiktor Dyduła podkreśla też, że nie udzielają mu się emocje związane ze zmaganiami na eurowizyjnej scenie i nie będzie śledził tegorocznego finału, który odbędzie się 13 maja w St. Jakobshalle w Bazylei.
– Kiedyś czasami oglądałem z rodzinką Eurowizję, bo to na pewno jest świetna rozrywka, natomiast teraz nie śledzę tego konkursu. Oczywiście zawsze trzymam kciuki za Polaków, tak że życzę pani Justynie wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że tam zawojuje, bo ma potężny głos. To jest po prostu coś, czym Polska powinna się chwalić i bardzo się cieszę, że nas reprezentuje, bo jak to mówią, wstydu nie ma. Myślę, że tam rozniesie scenę i wiele ludzi z innych krajów będzie pod wrażeniem jej występu – dodaje wokalista.
Czytaj także
- 2025-04-23: Marta Wiśniewska: Konkurs Eurowizji jest odrobinę polityczny i tam są różne dziwne sytuacje. Mam jednak nadzieję, że Justyna Steczkowska rozwali system
- 2025-04-18: Wiktor Dyduła: W domu rodzinnym zawsze podtrzymywaliśmy tradycję śmigusa-dyngusa. Teraz widzę, że w miastach już zanika ten zwyczaj
- 2025-04-04: Dziś premiera drugiego albumu Wiktora Dyduły. „Serwuję dużą gamę najróżniejszych emocji”
- 2025-03-17: Małgorzata Potocka: Nigdy nie przejmowałam się złą opinią, bo na ogół jest ona złośliwa, podła i pełna zazdrości. Moje spektakle są na światowym poziomie
- 2024-12-27: Zbiórki internetowe przestały się już kojarzyć wyłącznie z finansowaniem leczenia. Ludzie zbierają także na podstawowe potrzeby i realizację marzeń
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-12-19: Luna: Pewni ludzie i sytuacje mi nie służyły. Musiałam się oddzielić od przeszłości i zacząć nowy rozdział w swoim życiu
- 2024-12-27: Luna: Ostatnio cierpię na nadprodukcję twórczą. Eurowizja przyniosła mi zbyt dużo weny artystycznej i z tyłu głowy są już dwa kolejne albumy
- 2025-01-07: Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy
- 2024-11-27: Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Zdrowie

Katarzyna Dowbor: Jak najszybciej muszę się zaszczepić przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu. Do tej pory zabezpieczałam przed tymi pasożytami tylko moje zwierzęta
Prezenterka przyznaje, że do tej pory nie zdawała sobie sprawy, że kleszczowe zapalenie mózgu to taka podstępna i groźna choroba. Jest ona wywoływana przez wirusa, który dostaje się do naszego organizmu w wyniku ukłucia przez kleszcza. Dlatego tak ważne jest, by przed tymi pajęczakami zabezpieczać nie tylko naszych pupili, ale także siebie. Katarzyna Dowbor już umówiła się na przyjęcie odpowiedniej szczepionki. Z danych opracowanych przez Ośrodek Badań Socjomedycznych Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW wynika, że na taki krok decyduje się zaledwie co dziesiąty Polak.
Moda
Julia Kamińska: Założyłam sobie, że w tym roku nie będę kupować żadnych nowych ubrań. Z sukcesem sprzedaję też swoje rzeczy na popularnej platformie

Aktorka chętnie podjęła wyzwanie „no-buy 2025” i jak zapewnia, w tym roku nie zamierza kupować żadnych nowych ubrań. Poza tym systematycznie „wietrzy” swoją szafę i te rzeczy, które już nie są jej potrzebne, sprzedaje przez internet albo oddaje znajomym. Julia Kamińska zaznacza też, że kompletując stylizację na czerwony dywan, stara się nie wydawać pieniędzy na nowe ubrania. Najpierw zagląda do garderoby, by znaleźć w niej coś, co można ponownie wykorzystać.
Infrastruktura
Mazowsze turystycznie radzi sobie lepiej niż przed pandemią. Odwiedzających przyciąga już nie tylko Warszawa

Województwo mazowieckie jest liderem pod względem liczby turystów. W ubiegłym roku odwiedziło je prawie 7 mln gości. I choć lokomotywą ruchu turystycznego pozostaje Warszawa, to coraz więcej osób wybiera zwiedzanie regionu w wolniejszym tempie niż w stolicy i bliżej natury. Mazowsze od lat postrzegane było jako idealny kierunek na mikrowyprawę, ale teraz przybywa osób, które chcą się tu zatrzymać na dłużej niż 1–2 dni.