Newsy

Zofia Zborowska: podejście Polaków do osób homoseksualnych się zmieni, ale dopiero za kilkadziesiąt lat

2018-08-07  |  06:18

Nastawienie polskiego społeczeństwa do par homoseksualnych, zdaniem aktorki, powoli się zmienia na korzyść. Znacznie większą tolerancją odznaczają się jednak mieszkańcy dużych miast takich jak Warszawa, w mniejszych miejscowościach wciąż dominują tradycyjne poglądy. Aktorka nie ma wątpliwości, że musi minąć jeszcze kilkadziesiąt lat, by Polacy całkowicie zaakceptowali związki tej samej płci.

Zofia Zborowska traktuje homoseksualizm jako zjawisko równie naturalne jak heteroseksualizm. Jej zdaniem w XXI wieku temat ten nie powinien stanowić społecznego tabu ani wywoływać kontrowersji. Wśród znajomych aktorki znajdują się pary tej samej płci, które nie ukrywają swojej orientacji seksualnej, wielu Polaków wciąż jednak wstydzi się przyznać do homoseksualizmu.

To nie jest temat tabu, to jest zwykły, normalny temat, tak jak wegetarianizm, weganizm czy impreza w piątek – mówi Zofia Zborowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktorka jest zdania, że o tolerancji wobec odmienności należy mówić, a osobom homoseksualnym okazywać wsparcie. W ten sposób postawa niechętnej im części społeczeństwa może się zmienić. Nie ma wątpliwości, że tak właśnie się stanie, przypuszcza jednak, że owe zmiany w mentalności Polaków nie nastąpią zbyt szybko.

To się zmieni, ale za parędziesiąt lat. Nam jeszcze potrzeba trochę czasu, ale jestem dobrej myśli, otwieramy się, otwieramy swoje głowy – mówi Zofia Zborowska.

Aktorka podkreśla, że problem nietolerancji dotyczy przede wszystkim mniejszych miejscowości, gdzie wciąż panują tradycyjne poglądy na obyczaje.

Warszawa to jest centrum, stolica, tu ludzie są inni, tu powoli zaczyna być multikulti, wszystkie mieściny, miasteczka, potrzeba czasu, ale bądźmy dobrej myśli – mówi gwiazda.

Istotną rolę w propagowaniu tolerancji wobec homoseksualizmu może odegrać kino. We współczesnej polskiej kinematografii wciąż powstaje jednak stosunkowo niewielka liczba filmów poruszających tę tematykę. Do nielicznych wyjątków należą takie obrazy jak „Płynące wieżowce”, „W imię”, „Siedem przystanków na drodze do raju” czy „Kochankowie z Marony”.

Może dlatego, że PiS nie daje dofinansowania na takie tematy. Wydaje mi się, że z roku na rok jest coraz więcej filmów o tego typu tematyce – uważa Zofia Zborowska.

Gwiazda wzięła udział w pokazie przedpremierowym filmu „Nieposłuszne” w reżyserii nagrodzonego Oscarem Sebastiana Leilo. Jest to historia zakazanej miłości między dwiema żydówkami – żyjącej w ortodoksyjnej społeczności i zamężnej z młodym rabinem Esti oraz jej pierwszej miłości Ronit. W roli drugiej z kobiet wystąpiła Rachel Wiesz, która po przeczytaniu powieści „Nieposłuszeństwo” Naomi Alderman, marzyła o jej zekranizowaniu. Zofia Zborowska twierdzi, że nie miałaby nic przeciwko tego rodzaju roli.

Pewnie, dlaczego nie? Wyzwanie jak każde inne – mówi aktorka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.