Newsy

Kamila Szczawińska: blog to moje trzecie dziecko

2014-10-08  |  06:50

Kamila Szczawińska od kilku miesięcy prowadzi blog, na którym dzieli się z czytelnikami poradami z zakresu zdrowego stylu odżywiania, pielęgnacji ciała i wychowywania dzieci. Zdradza też kulisy pracy w modelingu. Modelka przyznaje, że strona spotkała się z pozytywnym odbiorem i do tej pory nie przeczytała żadnej negatywnej opinii od internautów.

Bloga o nazwie myfitspirations.com Kamila Szczawińska założyła w kwietniu 2014 roku. Dziś ma on stale rosnącą liczbę czytelników, a na Facebooku śledzi go pond 1800 osób.

Blog bardzo fajnie się rozwija, z czego niezmiernie się cieszę, to moje trzecie dziecko. I rzeczywiście jest coraz więcej czytelników, co sprawia mi bardzo dużą satysfakcję, dlatego w ogóle nie traktuje pisania jako pracę, lecz jako przyjemność, to taki mój internetowy dziennik – mówi Kamila Szczawińska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Modelka twierdzi, że na blogu znajdują się informacje o wszystkim, czym zajmuje się w życiu: pracy zawodowej, rodzicielstwie, działalności społecznej oraz pasjach, takich jak sport i gotowanie. Gwiazda dzieli się z czytelnikami zarówno swoim doświadczeniem w wychowywaniu dzieci, opiece nad ukochanymi psami, jaki i ulubionymi dyscyplinami sportowymi. Na blogu znajdują się także przepisy kulinarne oraz porady dotyczące pielęgnacji.

Mam grono fajnych, wiernych czytelników. Myślę, że ludzie lubią go za to, że jest prawdziwy, że nic nie jest tam udawane. Pokazuję po prostu, jak wygląda mój dzień, to takie moje reality-show na blogu. Sądzę, że to zwiększa jego wiarygodność i poczytność – mówi Kamila Szczawińska.

Modelka twierdzi, że blog jest nie tylko jej nową pasją, lecz także motywacją do działania.

Daje mi motywację do tego, żeby gotować coraz więcej, żeby robić coraz więcej ciekawych rzeczy i w kuchni, i w sporcie. Jest tam pokazane wszystko to, co robię, a dodatkowo ten blog mobilizuje mnie do podejmowania jeszcze innych działań – mówi Kamila Szczawińska.

Kamila Szczawińska to jedna z najpopularniejszych polskich modelek. Sześć lat temu zrezygnowała z pracy z powodów zdrowotnych  cierpiała wówczas na nerwicę. Wróciła do modelingu po urodzeniu drugiego dziecka, córeczki Kaliny. Skończyła studia na kierunku psychologia kliniczna. W czasie całej kariery zawodowej brała udział w pokazach takich projektantów i domów mody, jak Calvin Klein, Chanel, Christian Dior, Jil Sander, John Galliano, Yves Saint Laurent, Valentino. Modelka udziela się także społecznie: współpracuje z Fundacją Viva, która pomaga bezdomnym zwierzętom, jest ambasadorką akcji społecznej „Czytam sobie”.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Edukacja

Dorośli nie umieją rozmawiać o dojrzewaniu ze swoimi dziećmi. Młodzi czerpią wiedzę głównie z internetu

Dojrzewanie i to, co w tym okresie dzieje się z ciałem i emocjami, to w wielu polskich domach wciąż temat tabu. Nawet jeśli rodzice i opiekunowie podejmują temat, to często się okazuje, że nie za bardzo wiedzą, jak mają o tym rozmawiać ze swoimi dziećmi. Młodzi najczęściej szukają odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości w internecie, jednak nie zawsze są to jakościowe treści, zgodne z aktualną wiedzą i pochodzące od wykwalifikowanych ekspertów. – Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie znajdą bezpieczną wiedzę na temat wszystkiego, co się dzieje w ich ciele, głowie i duszy w tak ważnym momencie w ich życiu – mówi Olga Kwiecińska, założycielka i pomysłodawczyni Cześć Ciało.

Media

Robert El Gendy: Z Klaudią Carlos jesteśmy różni charakterologicznie, ale doskonale się uzupełniamy. Jak mam słabszy dzień, to ona przejmuje kontrolę nad rozmową lub odwrotnie

Nowi gospodarze TVP2 nie mogą się nachwalić zarówno atmosfery, jaka panuje w TVP, jak i siebie nawzajem. Robert El Gendy bardzo się cieszy z tego, że może prowadzić „Pytanie na śniadanie” z Klaudią Carlos i przekonuje, że ich duet ma duży potencjał. Na wizji doskonale się dogadują i uzupełniają, a poza kamerami  mają wiele wspólnych tematów do rozmów.

Prawo

Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność

Kilkaset milionów zdjęć codziennie jest publikowanych w internecie, wśród nich wiele z udziałem dzieci. Zdjęcia i wideo zamieszczają zarówno rodzice, jak i placówki oświatowe, do których dzieci uczęszczają. Materiały te, bez względu na to, z jaką intencją są publikowane, mogą trafić w niepowołane ręce i posłużyć do ataku hejterskiego na dzieci, kradzieży ich cyfrowej tożsamości, a nawet zostać wykorzystane przez osoby o skłonnościach pedofilskich. Podkreślają to eksperci UODO i Fundacji Orange w poradniku skierowanym do osób pracujących w placówkach i organizacjach działających na rzecz dzieci.