Newsy

Katarzyna Szymańska ulubioną projektantką Barbary Kurdej-Szatan

2014-04-16  |  06:55
Barbara Kurdej-Szatan zdradziła, że ubiera się głównie u Katarzyny Szymańskiej, projektantki mody z Poznania. Panie połączyła podobna wrażliwość i miłość do teatru. Katarzyna Szymańska modą zajmuje się od 10 lat. W jej kreacjach chodziły m.in.: Joanna Horodyńska, Reni Jusis, Laura Łącz, Monika Jarosińska oraz Marta Podulka, finalistka IV edycji „Mam Talent".

Poznałam Basię w Warszawie, w Teatrze Muzycznym Roma. Okazało się, że mamy bardzo dużo wspólnego. Interesujemy się modą i teatrem, a przede wszystkim lubimy się śmiać. Basia jest też wrażliwą osobą, podobną do mnie. Pokazałam jej ubrania, zrobiliśmy mini sesję zdjęciową w Warszawie i tak się zaczęło. Basia jest bardzo otwartą osobą i cieszę się, że mi zaufała – mówi o współpracy z aktorką Katarzyna Szymańska.

Barbara Kurdej-Szatan w strojach poznańskiej projektantki wystąpiła m.in. podczas konferencji ramówkowej „Pytania na śniadanie” oraz goszcząc w programie śniadaniowym właśnie z Katarzyną Szymańską. Zdjęcia aktorki znajdują się także na stronie internetowej projektantki.

Katarzyna Szymańska tworzy pod trzema markami, czyli Bianco-Nero, Schimka oraz pod własnym nazwiskiem. Jej kreacje są kobiece i eleganckie. W wiosennym sezonie zaprojektowała stroje w zestawieniu kolorów biały-czarny.

Pokazałam w tym sezonie białe płaszcze, sukienki, spódnice z białej bawełny pokryte delikatną fakturą, połączone z pastelowymi kolorami. Pastelowe kolory są w postaci dodatków i biżuterii, bo takim mocnym akcentem w tej kolekcji jest kolor czarny, który jest elementem dekoracyjnym i podkreśla linię kobiety – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Katarzyna Szymańska jest absolwentką Wydziału Projektowania na łódzkiej ASP. Talent do projektowania odziedziczyła po mamie i babci, która była krawcową. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Konsument

Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware

Sztuczne dekoracje kwiatowe, wiosenne wianki, puchate króliki, kurczaczki wielkanocne czy plastikowe świecidełka bożonarodzeniowe – ostatnie lata to prawdziwy boom na sezonowe dekoracje do domu. Trend ten znacząco zyskał na popularności w czasie pandemii, kiedy w domach pracowaliśmy i spędzaliśmy większość wolnego czasu, a podchwyciły go sklepowe marki, które wprowadziły do oferty taki asortyment i kuszą sezonowymi promocjami na niego. Eksperci podkreślają, że o ile w dekorowaniu domu nie ma nic złego, o tyle wybieranie tanich dekoracji i zmienianie ich co kilka tygodni czy miesięcy to trend szkodliwy i dla naszych portfeli, i dla środowiska. I porównują fast homeware do szkodliwości fast fashion, czyli taniej mody w naszych szafach.

Psychologia

Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu

Pisarka preferuje podróżowanie w pojedynkę. Lubi wyjeżdżać w trudne, niedostępne rejony świata, bo takie wyprawy są także podróżą w głąb siebie. Chociażby w dżungli amazońskiej przekonała się, że decyzje, jakie podejmujemy na różnych etapach naszego życia, wynikają właśnie z naszego postrzegania samych siebie i świata. A z kolei to postrzeganie zależy od podświadomych przekonań, które są naszym wewnętrznym programem wgranym w dzieciństwie. W swojej książce zatytułowanej „Kody podświadomości” podróżniczka tłumaczy, że jeśli ktoś podświadomie wierzy na przykład w to, że nie ma prawa do szczęścia i jest gorszy od innych, to jego życiowa droga będzie właśnie wiernym odbiciem tych przekonań.