Mówi: | Krystian Pesta |
Funkcja: | aktor |
Krystian Pesta: Granie czarnych charakterów to dla mnie ciekawy i ekscytujący kąsek. Bardzo polubiłem postać Hosta Zeigera, którego gram w „Behawioryście”
Aktor wspomina, że kiedy sześć lat temu sięgnął po „Behawiorystę”, to największe wrażenie zrobiła na nim właśnie postać Horsta Zeigera. Zamarzył wtedy, żeby zagrać takiego bohatera i po cichu wierzył, że ktoś kiedyś przeniesie tę historię na ekran. Krystian Pesta zapewnia, że ta rola była dla niego sporym wyzwaniem i przyniosła mu wiele satysfakcji. Nauczyła też, że ludzi nie można jednoznacznie oceniać tylko z perspektywy decyzji, jakie aktualnie podejmują. Trzeba bowiem pamiętać, że takie, a nie inne postawy są wynikiem różnych życiowych doświadczeń.
Horst Zeiger to młody, z pozoru nieśmiały i wycofany mężczyzna, outsider, maniak komputerowy, a zarazem totalnie nieprzewidywalny morderca, który planuje popełnić kolejną zbrodnię. Niebezpieczny szaleniec bierze za zakładników dzieci i wychowawców jednej z miejskich szkół, nie żądając przy tym nic w zamian. Wykorzystując potęgę internetu, zaczyna realizować swój misterny plan. Organizuje w sieci swoiste igrzyska śmierci i zaprasza wszystkich do wirtualnego uczestnictwa w krwawym show. Wybór ofiary pozostawia widzom, bezpiecznie schowanym za ekranami swoich komputerów. „Behawiorysta” to pojedynek między nim a niepokornym prokuratorem Gerardem Edlingiem (w tej roli Robert Więckiewicz).
– Horst Zeiger jest bardzo inteligentnym człowiekiem, bardzo świadomym wszystkich swoich rzeczy, których doświadczył w przeszłości, ale również tego, jak wygląda sytuacja obecnie. I wydaje mi się, że właśnie na kanwie tej pewności, tej świadomości jest w stanie zbudować tę grę pozorów, którą realizuje razem z Gerardem oraz z polskimi służbami. Niewątpliwie jest to na pewno trudna postać do zagrania, bo są to meandry bardzo czarnych doświadczeń, zabójstw, których nigdy nie doświadczyłem jako człowiek. Natomiast wydaje mi się, że nakładanie takiej postaci na siebie jest bardzo ciekawym doświadczeniem – mówi agencji Newseria Lifestyle Krystian Pesta.
Horst Zeiger to postać wielowymiarowa i skomplikowana. Aktor cieszy się, że mógł się zmierzyć z takim bohaterem, który wymaga od niego czegoś więcej niż tylko lektura scenariusza czy książki.
– Bardzo polubiłem tę postać, oczywiście czasami też byłem skory ją oceniać, ale uczyłem się na niej również tego, że właśnie nie można czegoś oceniać zero-jedynkowo. Każdy jest człowiekiem, konstrukcją utkaną z bardzo wielu różnych przypadków, przypadłości, doświadczeń i czasami mamy łatwość do uogólniania czegoś, stereotypizowania, natomiast to, co dzisiaj robimy, jest wynikiem naszych działań z przeszłości – mówi Krystian Pesta.
Jak przyznaje, takie role są dla aktora niezwykle ekscytujące, bo wtedy musi zbudować postać nie tyle na bazie własnych przeżyć, doświadczeń i obserwacji, co uruchamiając pokłady wyobraźni, wykorzystując szeroką paletę umiejętności zawodowych i przekraczając swoje osobiste granice.
– Jakoś tak się zdarza, że faktycznie dane mi jest grać role bardzo wielu czarnych charakterów, natomiast wydaje mi się, że jest to o wiele ciekawsze, mieniące się mnóstwem kolorów i historii. Oczywiście wiadomo, że za każdym razem jest bardzo szczere i szczodre grać dobrą postać, bo wiadomo, że każdy z nas chciałby być nieskazitelny, bezbłędny, rewelacyjny i bardzo dobry. Natomiast wydaje mi się, że bardziej wyboista droga zapisana jest w scenariuszach dla czarnych charakterów, co prawda z reguły kończą oni źle, ale cała oś czasu zdarzeń dla czarnego charakteru jest o wiele ciekawsza. Jest to więc dla mnie ciekawy i ekscytujący kąsek – mówi aktor.
Krystian Pesta podkreśla, że jest wiernym czytelnikiem książek Remigiusza Mroza. Po raz pierwszy „Behawiorystę” przeczytał sześć lat temu i już wtedy nasunęła mu się myśl, że na podstawie tej powieści można nakręcić świetny film.
– Pomyślałem sobie o tym, że byłoby fajnie, jeśli ktoś wykupiłby prawa do „Behawiorysty” i go zekranizował, a ja mógłbym zagrać postać Horsta. Ta postać jest tak bardzo fajnie utkana, że chciałbym się z nią kiedyś zmierzyć, nie tylko jako czytelnik. Później, po trzech latach wróciłem do niej jeszcze raz właśnie z sentymentu i już nie ma co o tym opowiadać, natomiast w tym wypadku spełniło się moje marzenie. Zadzwonił telefon, żebym nagrał zdjęcia próbne do „Behawiorysty” – mówi .
Pierwszy odcinek „Behawiorysty” będzie można obejrzeć już 4 stycznia na platformie Player Original. Obok Roberta Więckiewicza i Krystiana Pesty w obsadzie znaleźli się także: Katarzyna Dąbrowska, Anna Mrozowska, Magdalena Czerwińska, Mirosław Haniszewski, Rafał Zawierucha, Maria Sobocińska i Anna Próchniak.
Czytaj także
- 2024-12-20: Krystian Ochman: Kiedyś dostałem w prezencie grę komputerową i strasznie się wkręciłem. Chciałem grać cały czas, ale mama dawała mi szlaban
- 2024-12-16: Krystian Ochman: Zawsze odrzucałem różne propozycje na sylwestra, ale teraz wezmę udział w wyjątkowym koncercie. Stworzę duet z moim dziadkiem
- 2024-12-17: Zakłady poprawcze i młodzieżowe ośrodki wychowawcze nie spełniają swoich funkcji. Większą rolę w resocjalizacji powinny pełnić rodziny
- 2024-10-16: Mokradła z kluczową rolą dla zagrożonych gatunków ptaków i bioróżnorodności. Coraz więcej podmiotów angażuje się w ich ochronę
- 2024-09-06: Bajkoterapia może być skutecznym narzędziem edukacyjnym. Wspiera rozwój emocjonalny u dziecka i pomaga mu radzić sobie z codziennymi problemami
- 2024-08-16: Cezary Pazura: Zbliża się premiera serialu „Teściowie 2”. Już niedługo zaczynamy kręcić trzecią serię
- 2024-08-09: Ocieplenie się klimatu oznacza poważne zmiany leśnego ekosystemu. Sosny, świerki czy modrzewie będą stopniowo zastępowane innymi gatunkami
- 2024-07-31: Rafał Zawierucha: Trzeba być do zawodu aktora w jakimś stopniu powołanym. Nie można jednak mówić ludziom, jak mają żyć, na kogo głosować i co jeść
- 2024-05-28: Rafał Zawierucha: Marzy mi się rola jak Mel Gibson w „Braveheart”. Chciałbym też zostać kaskaderem samochodowym jak Tom Cruise
- 2024-06-04: Magdalena Boczarska: Spektakl „Wypiór” rozprawia się z mitem romantyzmu i z postacią Adama Mickiewicza. Nasz wieszcz wcale nie był takim kryształowym bohaterem i wielkim patriotą, za jakiego go uznajemy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.