Mówi: | Karolina Szostak (dziennikarka) Marta Kordyl (dziennikarka) |
Karolina Szostak: w mojej drugiej książce piszę o tym, jak nie mieć efektu jojo i utrzymać dobrą sylwetkę
Gwiazda telewizji Polsat wydała drugą książkę. Publikacja zatytułowana „Mój spektakularny detoks” poświęcona jest kwestii utrzymania wagi po kuracji odchudzającej. Karolina Szostak radzi w niej, jak się odżywiać i ćwiczyć, aby uniknąć efektu jo-jo.
Pierwsza książka Karoliny Szostak ukazała się w kwietniu tego roku. Gwiazda telewizji Polsat opowiedziała w niej o swoich zmaganiach z nadwagą, zdradziła też sekret diety, dzięki której schudła ponad 20 kg. We wrześniu premierę miała kolejna publikacja będąca uzupełnieniem informacji zawartych w „Mojej spektakularnej metamorfozie”. Jej współautorką ponownie została dziennikarka Marta Kordyl.
– Pierwsza książka była o tym, jak zrzucić zbędne kilogramy, a druga jest o tym, jak utrzymać dobrą sylwetkę, nie mieć efektu jo-jo, kolokwialnie: jak nie jojować – mówi Karolina Szostak agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Książka „Mój spektakularny detoks” to poradnik, w którym czytelnicy znajdą praktyczne wskazówki na temat tego, jak utrzymać wagę po odchudzaniu. Autorki nie skupiły się już na samym poście dr Dąbrowskiej, któremu Karolina Szostak zawdzięcza szczupłe ciało, lecz na poradach mówiących o tym, jak uniknąć efektu jo-jo. Marta Kordyl podkreśla, że wiele kobiet obawia się restrykcyjnej diety stosowanej przez Karolinę Szostak, wychodząc z błędnego założenia, że tak ciężki post musi się zakończyć efektem jo-jo.
– My chcemy powiedzieć, że to jest nieprawda, że nie prawie wszystkie i jak to zrobić, aby tego efektu jojo uniknąć, sprawdziłyśmy to na sobie, Karolina i ja, więc da się – mówi dziennikarka.
W swojej drugiej wspólnej publikacji autorki zawarły wiele porad i wskazówek odnośnie do zdrowego stylu odżywiania, przepisów na konkretne dania oraz zestawów ćwiczeń fizycznych. Skoncentrowały się przede wszystkim na detoksie, wyjaśniając dlaczego jest on nieodłącznym elementem kuracji odchudzającej. Karolina Szostak podkreśla, że oczyszczanie organizmu jest tak samo ważne dla zdrowia, jak sam post owocowo-warzywny, który przeszła kilka miesięcy temu.
– Utrzymanie tej dobrej wagi, to aby nie mieć efektu jojo, jest też dla zdrowia, żeby organizm nie szalał, żeby hormony odpowiednio pracowały, żeby wyniki badań były dobre, także o to chodzi – mówi gwiazda.
– Żyjemy w takich czasach, w jakich żyjemy. Jesteśmy zanieczyszczone, jemy niezdrowo, w biegu, a detoks od czasu do czasu naprawdę wyzwala nasz organizm, rosną mu skrzydła, chce nam się więcej niż normalnie – dodaje Marta Kordyl.
Obie autorki zapewniają, że praca nad książką przebiegała w miłej, swobodnej atmosferze. Spotykały się zazwyczaj w kawiarniach, gdzie rozmawiały o swoich doświadczeniach z dietą i detoksem. Po udanej współpracy przy „Mojej spektakularnej metamorfozie” Karolina Szostak i Marta Kordyl miały do siebie całkowite zaufanie.
– Jest to pełna współpraca, my ze sobą rozmawiamy, funkcjonujemy przez telefon, jemy razem i tak wygląda współpraca, Marta spisuje, ja opowiadam, ja coś dopisuję, cały czas się ścieramy i coś sobie dopowiadamy – mówi Karolina Szostak.
– Jesteśmy totalnie różne, ona jest ogniem, ja jestem wodą. Czasami zimnym kubłem wody potrafię ją zdyscyplinować, więc fajnie – dodaje Marta Kordyl.
Książka „Mój spektakularny detoks” miała premierę 27 września. Publikacja ukazała się nakładem wydawnictwa Edipresse Książki.
Czytaj także
- 2024-07-15: Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
- 2024-06-03: Filip Chajzer: Ciągły hejt i to, że non stop musiałem z kimś walczyć, przestało mi się spinać ze sobą. Moje 40. urodziny to jest rozpoczęcie gry już na moich zasadach
- 2024-06-18: Filip Chajzer: Bardzo długo nie widziałem sensu życia. Napisałem biografię dla ludzi, którzy tak jak ja przeszli przez depresję
- 2024-06-11: Filip Chajzer: Przyszłości nie chciałbym wiązać z mediami, ale z biznesem. W telewizji chcę być tylko hobbystycznie, bo jestem urodzonym reporterem
- 2024-05-06: Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu
- 2024-04-02: Marta Wiśniewska: Otwieram kolejne filie mojej szkoły tańca. Cieszę się, że pomagają mi w tym moje dzieci
- 2024-05-23: Marta Wiśniewska: Ocieplenie klimatu jest niebezpieczne i alarmujące. Dlatego oszczędzam wodę, nie jem mięsa, segreguję śmieci i nie kupuję nowych ubrań
- 2024-03-25: Marta Wiśniewska: Nie rozumiem fenomenu mazurka. Na Wielkanoc zrobię pyszną, tłustą paschę z bakaliami
- 2024-02-21: Joanna Trzepiecińska i Tomasz Dedek znowu małżeństwem. Aktorzy grają parę w spektaklu „Jak Zabłocki na mydle”
- 2023-12-20: Edyta Zając: Prezenty świąteczne dla bliskich kolekcjonuję już od pół roku. Po prostu lubię być przygotowana
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.