Mówi: | Michał Szolc, producent słuchowiska, Storytel Polska Rafał Maćkowiak, aktor |
W maju premiera słuchowiska „Szepczący w eterze”. Punktem wyjścia był tekst Howarda Phillipsa Lovecrafta
Słuchowisko „Szepczący w eterze” na podstawie opowiadania Howarda Phillipsa Lovecrafta „Szepczący w ciemności” zadebiutuje w maju. Tekst zaadaptował Jakub Ćwiek, który przeniósł miejsce akcji opowiadania do Polski. By zachować klimat oryginału, twórcy słuchowiska zadbali o odpowiednią muzykę i specjalne efekty dźwiękowe.
Howard Phillips Lovecraft to amerykański pisarz, autor fantasy i opowieści grozy, które składają się na tzw. mitologię Cthulhu. Twórcy słuchowiska „Szepczący w eterze” przyznają, że nowy projekt był ogromnym wyzwaniem. Chodziło o to, by tekst mistrza ująć w nowe klamry, a jednocześnie zachować walory estetyczne oryginału.
– To jest taki trochę eksperyment, ponieważ wzięliśmy na warsztat absolutnego klasyka, czyli H.P. Lovecrafta i powierzyliśmy to Kubie Ćwiekowi, świetnemu młodemu pisarzowi, który bardzo lubi mieszać gatunki i świetnie zna popkulturę. I Kuba napisał dla nas nową wersję opowiadania „Szepczący w ciemnościach”, przeniósł akcję do Polski, ale zachował klimat oryginału i nadal jest bardzo straszne, tylko bardziej współczesne – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Michał Szolc, producent słuchowiska, Storytel Polska.
Michał Szolc tłumaczy, że zdecydował się sięgnąć po twórczość Lovecrafta, bo jest ona uniwersalna. Nie chodziło jednak o wierne odzwierciedlanie tekstu, tylko o pewnego rodzaju improwizację.
– Wydaje mi się, że Lovecraft jest ponadczasowy. Ale stwierdziliśmy, że zamiast nagrywać jego oryginalne opowiadania, które może nieco się zestarzały, trochę je uwspółcześnimy i stąd pomysł, żeby napisać i nagrać je na nowo. A ponieważ lubimy zabawę dźwiękiem, to postanowiliśmy znowu puścić wodze fantazji i udźwiękowić to wszystko – podkreśla Michał Szolc.
W pracę nad powstaniem słuchowiska zaangażowanych jest dwóch aktorów – Rafał Maćkowiak („Dom dla lalek”, „Prosta historia o miłości”, „33 sceny z życia”) i Andrzej Mastalerz („Historia Roja”, „Kamienie na szaniec”, „Pokłosie”, „W ciemności”).
– Rafał Maćkowiak, który jest głównym bohaterem, nagrywa podcast o różnych dziwnych zdarzeniach. A Andrzej Mastalerz wcielił się w rolę człowieka, który jest tymi zdarzeniami dotknięty i pisze do naszego głównego bohatera o tym, co mu się przydarzyło – wyjaśnia Michał Szolc.
Rafał Maćkowiak podkreśla, że chętnie zaangażował się w ten projekt i jest ciekawy efektów zakończonych właśnie nagrań.
– Jestem ciekawy, jak to wypadnie, to jest mój pierwszy raz, kiedy nagrywam słuchowisko, z czego bardzo się cieszę. Mam doświadczenie w czytaniu książek. Dosyć sporo tych książek czytałem w radiu i to jest chyba coś trochę innego, bo tutaj jednak to ma mieć takie poczucie naturalności, nie tekstu czytanego – mówi Rafał Maćkowiak, aktor.
Michał Szolc, który przed laty porzucił prace w korporacji, założył studio nagraniowe i zajął się produkcją i postprodukcją dźwięku, przyznaje, że słuchowisko jest o wiele ciekawsze niż audiobook i daje twórcom dużo większe możliwości. Przekaz można bowiem uatrakcyjnić na wiele sposobów.
– Jest to bardzo bogata forma, która bardzo dobrze działa na wyobraźnię, pozwala zamknąć oczy i zupełnie odpłynąć. Jest muzyka, która zazwyczaj gra bardzo ważną rolę, podkreśla emocje, dodaje dynamiki i są efekty specjalne. Można je nagrywać osobno i potem połączyć to wszystko razem, co sprawia wrażenie takiego trochę filmu bez obrazu – mówi Michał Szolc.
Czytaj także
- 2025-04-02: Temat deregulacji dominuje media tradycyjne i społecznościowe. Więcej pozytywnej narracji niż negatywnych uwag
- 2025-02-12: Jakub Rzeźniczak: Chciałbym wrócić do piłki nożnej. Teraz jednak widzę siebie już nie na boisku, ale na szczeblach zarządzających
- 2025-01-22: Jakub Rzeźniczak: Z szacunku dla żony odmówiłem udziału w „Tańcu z gwiazdami”. Do programu „Mówię Wam” nie pójdę ze względu na prowadzącego
- 2025-02-04: Jakub Rzeźniczak: Jestem dumny z tego, jaki teraz jestem. Mam przy boku osobę, która ma na mnie bardzo dobry wpływ
- 2025-01-15: Jakub Rzeźniczak: Z Radkiem Majdanem mamy dużo tematów do rozmowy. Jest świetnym współlokatorem, ale trochę ciężko się przy nim spało
- 2024-09-25: Barbara Kurdej-Szatan: Moda ekologiczna jest nam bardzo bliska. Kupuję ciuchy lepszej jakości, ale dużo rzadziej
- 2024-08-21: Rafał Zawierucha: Bardzo się ekscytuję udziałem w „Tańcu z gwiazdami” i już nie mogę się doczekać odcinków na żywo. Lubię tańce klasyczne, ale nieco obawiam się szybkich
- 2024-09-06: Rafał Zawierucha: Kocham remonty i nadzorowanie wszystkiego. Wspaniale sprawdzam się w dyrygowaniu i rozdzielaniu obowiązków
- 2024-06-11: Pola elektromagnetyczne nie stwarzają ryzyka dla ludzi. Poziomy promieniowania są znacznie poniżej limitów
- 2024-05-20: Rafał Zawierucha: Remontuję teraz nowe, wreszcie duże mieszkanie. Do tego trzeba mieć anielską cierpliwość
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Bryska: Kończę prace nad nowym albumem. To jest bardzo osobisty krążek opowiadający o nowym okresie w moim życiu
Wokalistka przyznaje, że wiosna była dla niej niezwykle pracowita, a i w kolejnych tygodniach też sporo się będzie działo, bo przygotowuje się do wydania nowego albumu. Bryska zdradza, że teksty jej nowych kompozycji są niezwykle osobiste. Postanowiła bowiem opowiedzieć odbiorcom o bardzo ważnym etapie w swoim życiu.
Handel
Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy

Zdaniem przedstawicieli Polskiej Federacji Producentów Żywności Polska nie jest jeszcze przygotowana na wprowadzenie systemu kaucyjnego 1 października br. Za główny powód opóźnień podają brak licencji, które mogą powodować potężne straty finansowe. Eksperci wskazują, że system może ruszyć z kilkumiesięcznym opóźnieniem, co spowoduje chaos zarówno wśród konsumentów, jak i w handlu.
Media
Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć

Architekt niezwykle miło wspomina współpracę z Katarzyną Dowbor przy realizacji programu „Nasz nowy dom”. I mimo że nie jest już ona gospodynią tego formatu, to nadal utrzymują ze sobą kontakt, wymieniają się doświadczeniami i mają wiele wspólnych tematów do rozmów. Maciej Pertkiewicz zaznacza, że na planie zdjęciowym prezenterka nie przyglądała się kolejnym etapom remontów z założonymi rękami, ale brała w nich czynny udział, by jak najwięcej się nauczyć. Nie bała się żadnej pracy, pomagała zrywać tynki, malować ściany czy też montować poszczególne elementy wyposażenia.